Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

Ahmed

  • Gość
03-10-2010, 23:49
Nie offtopować proszę !!! Trzymać się tematu !!! ;-)

P.S. Kto gra w Bad Company 2 na PS3 ? :)

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
04-10-2010, 00:25
@Rafaell, Ty chyba chcesz być trzeci po Piotrze Ryce i pastwie, który mnie "niewinnymi" tekstami do roboty zagania. Na razie się nie dam, bo się dziś narobiłem, a tu kurna niedziela. :( Zaczęło się od nieszczęsnego Beyerdynamica T1. Co za traumatyczne słuchawki! Wymyśliłem moda, żeby je poprawić, a tu informacje, czy abym nie pogorszył? No pewnie, że pogorszyłem! Rozebrałem dziś tego Neutrika, co to nowych mam jeszcze kilka w szufladzie i przylutowałem podwójny wyłącznik, co by sobie popstrykać połączenie tych ekranów. Cie choroba, wygładza przy rozłączonym. Czyli Ryka miał rację. No to czemu ja to zrobiłem? Ano temu, że się wszystko do środka zbiega, ta słynna mała scena T1... No ale artykulacja wyraźna do ostatniego wybrzmienia, czyli dźwięki z osobna zyskały. Balans tonalny poszedł z powrotem w górę. No to skoro te T1 po złym modzie grają bardziej prawidłowo tylko mniej upojnie, to może by tego jacka podmienić? Wygrzebałem kupionego niegdyś Furutecha. Polutowałem na fabryczną modłę. No i mam czego już wcześniej chciałem, czyli więcej obecności muzyki dookoła, a Piotr Ryka to co w recenzji postulował. Wilk syty i owca cała, kapusta zjedzona.
Teraz drugi temat, czyli nieszczęsny Black Pearl i jego zasilacz. Po prze-przerobieniu T1 wyszło, że ten gorszy jest lepszy od tego niby lepszego, a gorszego. Usłyszeć to było łatwiej także dlatego, że do kolejnego egzemplarza Czarnej Perły wrzuciłem ten lepszy potencjometr. No lepszy to on jest! Przede wszystkim separację kanałów ma lepszą i jakoś tak żwawiej pogrywa. W zamian dostajemy dziwne zachowanie na początku skali. Potrafi zacząć grać jeden kanał, potem dopiero drugi jak kręcimy dalej, a już trochę słychać. Do cichego słuchania trzeba więc zrobić taki trick, że po "zaskoczeniu" obydwu kanałów cofamy lekko gałkę. No ale brzmieniowo to on jest lepszy. Fajnie by było gdyby to była cecha jednego egzemplarza z tym nierównym startem. I chodzi tu stricte o start, bo wyrównoważenie jest bardzo dobre. Następna kwestia to taka, że wymiana jednej pary kondensatorów na inną wartość, w dodatku łatwą do zdobycia jeszcze, dała ogólnie nieco lepszy dźwięk. Ale i tak najbardziej jestem zadowolony z usunięcia wzbudzeń, które dawało się wywołać w pewnych warunkach kręcąc gałką do samego końca, bo odpowiednie zastosowanie filtra EMI korzystnie wpłynęło na holografię i porządek sceniczny wzmacniacza. Tak więc po tych beta-testach w największej mierze u Piotra Ryki, ale też Rafaella no i u mnie, jest Black Pearl w wersji finalnej i nie tak limitowanej jak resztki Black Gate w Internecie.

Rafaell

  • 5033 / 6105
  • Ekspert
04-10-2010, 12:34
>> Piotr Ryka, 2010-10-04 12:23:47  
>A mówiłem, że wtyki Furutecha lepsze!

Do kabli miedzianych tak, do srebrnych w T1 nie koniecznie. Tak miedzy innymi napisałem dziś do majkela:

"ja tam proponuję uprościć układ z Beyerdynamic T1; po prostu wyrzucić jacka, gniazdo do niego i wlutować się bezpośrednio w płytkę wzmacniacza. Proste ascetyczne rozwiązanie godne nippońskich mistrzów audio a ile zbędnych zakłócających elementów psujących albo przynajmniej mających wpływ na dźwięk nam odpada :)
                           

Corvus5

  • 2596 / 5576
  • Ekspert
04-10-2010, 12:38
>> majkel, 2010-10-04 00:25:43
>Ale i tak najbardziej jestem zadowolony z usunięcia wzbudzeń, które dawało się wywołać w pewnych warunkach kręcąc gałką do samego końca, bo odpowiednie zastosowanie filtra EMI korzystnie wpłynęło na holografię i porządek sceniczny wzmacniacza.

Usunięcie EMI - super, tak ma być. A wzbudzenia słyszalne jako takie dziwnie generowane sinusoidy w tle przeczesające całe pasmo od pewnego poziomu głośności (a dokładnie przy małym R między wzmacniaczami)?

Gabriel

  • 1229 / 5906
  • Ekspert
04-10-2010, 13:44
Wygląda na to, że panowie M. J. Hawksford & B. Candy są Majkelowi... "bliscy"  8)

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
04-10-2010, 14:44
Muszę się oderwać od kompa zaraz, więc wrzucam kopię PW do jednego z forumowiczów.
>>
Dziś zrobiłem ten sam test z przełącznikiem na dopieszczonym Black Pearlu i Furutechu FP-704, do tego jeszcze na Moonlighcie, dziurce CD i Bursonie HA-160. NO NIE MA BATA Z ROZPIĘTYMI EKRANAMI JEST LEPIEJ. Holografia niskich częstotliwości bardziej przestrzennie określona, dźwięk bardziej plastyczny, a żaden szczegół nie ginie, jest przyjemniej. Na podłączonych ekranach dźwięk jest ostry, mechaniczny, twardy, scena sztywna i nakreślona wypukle do słuchacza. Przestrzenność basu i separacja kanałów słabsza. Na Moonlighcie to jest przeskoczenie progu przyjemności słuchania. Dźwięk dziwny i ograniczony (fabrycznie), lub swobodny, potoczysty i przyjazny. Na dziurce da się słuchać tak i tak, ale naturalniej wypadają rozpięte ekrany. Niniejszym zamykam ten wątek, bo wtyczkę polutowałem i obrobiłem na czysto.
<<
@Corvus5, ten typ wzmacniaczy wpada w niekontrolowany brum lub szum biały (wariacje prądu biasu na wejściu "szarpią" napięcie na potencjometrze), i po tym poznać bez przyrządów, że poszedł w krzaki

@Gabriel, nie mam w tej chwili czasu szukać po necie, czy mnie przypadkiem nie obraziłeś.

;)

Dawindyk

  • 140 / 6097
  • Aktywny użytkownik
04-10-2010, 18:24
>> Piotr Ryka, 2010-10-03 23:20:03
>Odpisałem Ci na to, że każdy gracz, a więc ktoś należący do kategorii przez Ciebie wymienionej, doskonale wie, że >gry się tną, nieraz wręcz stają w miejscu i wówczas te +3 fps to jest coś naprawdę wartościowego. Oczywiście dla >kogoś posiadającego zawsze sprzęt absolutnie w danym momencie topowy, takie stopowanie nie stanowi >problemu. Można też zaniżyć parametry gry. Ale jak kogoś na absolutny top nie stać, a pragnie ładnego wyglądu, >czyli jest przeciętnym odbiorcą, zwłaszcza takim z dawnych czasów, do jakich należy gra Trespasser, wówczas +3 >fps są łakomym kąskiem.

Do rozsadnej gry trzeba minimum 25-30 fps wiec te 3 fps nie maja najmniejszego znaczenia. W sytuacji kiedy robia wieksza roznice i tak nie da sie grac wiec stwierdzenie o ich przydatnosci jest jak dla mnie naciagane. Co do mniejszej kompatybilnosci ATI/AMD od NVidii - tak moze bylo minimum kilka lat temu ale zdecydowanie nie teraz. Aktualna generacja kart NVidii nie ma ani lepszych sterownikow ani sprzetowo nie jest lepsza (a nawet bywa sporo gorsza - zwlaszcza jesli chodzi o pradozernosc)

ogorek

  • 855 / 5448
  • Ekspert
04-10-2010, 20:33
Odpowiadasz na wpis
>> majkel, 2010-10-04 14:44:27

@Gabriel, nie mam w tej chwili czasu szukać po necie, czy mnie przypadkiem nie obraziłeś.  

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

http://www.essex.ac.uk/csee/research/audio_lab/malcolms_publications.html
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

Radical

  • 721 / 5411
  • Ekspert
04-10-2010, 20:50
To spróbuj odpalić na porównywalnych kartach nvidii i ati gry korzystające z physxa do fizyki, np F1 2010. Wybacz ale różnica jest naprawdę spora w wydajności. Sam mam radeona więc nie jestem żadnym fanboyem nvidii żebym nie było ;)

Radical

  • 721 / 5411
  • Ekspert
04-10-2010, 20:50
Moja wypowiedź oczywiście @Dawindyk

andrzejs82

  • 15 / 5180
  • Nowy użytkownik
04-10-2010, 21:01
@Radical- gier wykorzystujących physxa mozna policzyc na palcach u jednej reki a różnica wcale nie jest jakaś wielka zresztą zawsze  mozna kupic radeona ktory  mniej sie grzeje i połaczyc go z jakimś słabym GF zeby zajmowal sie liczeniem fizyki ,od GF cenowo tez jest bardziej konkurencyjny np. 5870-GF480 ( roznica w wydajnosci 10% a 400-500zl w kieszenii) problemow ze sterownikami nie ma juz od dawna dopracowane sa równie dobrze jak od GF a czasmi jest nawet mniej  z nimi problemów. Na chwile obecna jedyny GF jakiego warto kupić to 460 gigabyta i koniec wszystkie inne wersje sa nie oplacalne .

Gabriel

  • 1229 / 5906
  • Ekspert
04-10-2010, 23:55
Odpowiadasz na wpis
>> majkel, 2010-10-04 14:44:27@Gabriel, nie mam w tej chwili czasu szukać po necie, czy mnie przypadkiem nie obraziłeś.;)<<
Nie ma się czego wstydzić...      ;)

Dawindyk

  • 140 / 6097
  • Aktywny użytkownik
05-10-2010, 06:33
>> Piotr Ryka, 2010-10-04 20:59:44
>> Dawindyk, 2010-10-04 18:24:35

>Nie chcę przeciągać dyskusji o grach i kartach, ale słówko odpowiem. Patrzę właśnie na test kart graficznych w >grze >Metro 2033. Minimalne fps przy 1920x1200 i to bez włączonego AA to dla Radeona 5870 - 14, GTX 470 - >13, GTX 460 >1GB - 11, Radeona 5830 - 8, a GTX 460 768MB - 7. W tym kontekście +3 fps wydają się jednak dość >cenne.

Cenne dla kogo? To jest fps a nie strategia turowa - jak jest ponizej 25 fps to nie da sie grac rozsadnie wiec te dodatkowe 3 fps przy 14 czy, co gorzej, 7 fps i tak nic nie pomoga.

>Co do producentów. Miałem Radeona 5830 i musiałem sprzedać, bo Napoleon Totalwar w ogóle nie chciał chodzić w >wysokich detalach. Kupiłem GTX 460 i no problemos.

SOA#1 - na 4890 i 5850 dziala bez problemu na aktualnych sterownikach

Dawindyk

  • 140 / 6097
  • Aktywny użytkownik
05-10-2010, 07:25
>> Radical, 2010-10-04 20:50:00
>To spróbuj odpalić na porównywalnych kartach nvidii i ati gry korzystające z physxa do fizyki, np F1 2010. Wybacz >ale różnica jest naprawdę spora w wydajności. Sam mam radeona więc nie jestem żadnym fanboyem nvidii żebym >nie było ;)

Ile jest tych gier? To tak jak z CUDA - coz z tego ze jest skoro zysk dla przecietnego uzytkownika jest prawie zerowy. Jak na razie ATI/AMD ma zdecydowanie lepszy stosunek price/performance (co wcale mnie nie cieszy bo to trwa juz za dlugo i zaczyna grozic monopolem)

asmagus

  • 4439 / 5658
  • Ekspert
05-10-2010, 14:35
:)