Dzięki Piotrze,kawał roboty.To dość męczące,zmiana nauszników w takiej ilości.Ja,po porównaniach kilku słuchawek, po jakimś czasie już nic nie słyszę i mimo że słychać wyraźnie różnice,to trudno ustalić które są lepsze.Zmęczenie słuchu daje znać o sobie.
Jak rozumiem, będzie ciąg dalszy, po odpoczynku oczywiście?
Ja, jako posiadacz Lebena, jestem oczywiście żywotnie zainteresowany odsłuchem tego wzmaka.Ciekawe że Grado całościowo wypadają chyba lepiej?
Jak byś mógł, po zakończeniu testów, pokusić sie o podsumowanie Lebena w szerszej perspektywie.Jak wiesz, wybór lepszych słuchawek od HD600 przede mną, więc tym bardziej z zainteresowaniem czytam Twoje szkice.
Moje uznanie.
Pozdrawiam
Wojtek
P.S.Tak trochę obok tematu.W środę miałem okazję przez kilka godzin słuchać Lebena z głośnikami vintage, Yamaha NS-590.Jestem w szoku do dzisiaj.Wieczorem odbieram swojego Lebena od kumpla i zabieram Yamahy do siebie.Chyba zostaną.Te Yamahay mają, w odróżnieniu od NS1000, tylko wysokotonowy berylowy.Ale dźwięk to magia, nie tylko w moim odczuciu.Jak dla mnie, a sporo głośników przewaliłem,dźwięk klasy ok. 10 kzł,za śmieszne pieniądze.Takie to cuda czsem się dzieją.