Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

jjurek

  • 2073 / 6208
  • Ekspert
06-01-2010, 22:10
>> lancaster

Nie wiem czy przeczytałeś mój post wyżej.

Możemy prosić o schemat Twojego, bardzo ładnego wzmacniacza?
POmęczymy pytaniami z serii: dlaczego? a po co ?      :)

lancaster

  • Gość
06-01-2010, 22:25
jjurek, oczywiście. Zamieszczę w zakładce DIY.
Powiedzmy, ze bez komentarzy z mojej strony...bo i po co w sumie - normalka że komuś coś się nie spodoba :)

zyzio

  • 960 / 6171
  • Ekspert
07-01-2010, 16:00
WBA przebojem weszło na rynek - także już coś zamówiłem, a wiem, że nie tylko ja :-)

mirhon

  • 438 / 6165
  • Zaawansowany użytkownik
07-01-2010, 17:04
A o tym wzmacniaczu ktoś coś słyszał?

http://www.bursonaudio.com/burson_headamp_160.htm

domzz

  • 1113 / 6194
  • Ekspert
07-01-2010, 17:13
>> zyzio, 2010-01-07 16:00:11
WBA przebojem weszło na rynek - także już coś zamówiłem, a wiem, że nie tylko ja :-)

gratulacje! zdradzisz co zamówiłeś?

Gabriel

  • 1229 / 6074
  • Ekspert
07-01-2010, 19:23
>> lancaster, 2010-01-06 10:59:56
Jeśli ktoś chciałby sobie poskładać takiego OTL na diabełkach to opisze jego budowę w dziale DIY.
Po ukończeniu prac i dograniu dobrego moim zdaniem kompromisu(ten zawsze występuje - Dominikowi zależało na tym aby z DT880 bas był dobrze artykułowany) podeslalem schemat Gabrielowi-żeby rzucił okiem. Mam jego odpowiedź na maila, jeśli Gabriel pozwoli to w nowo założony wątek ją przykleję.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Lancaster - jeżeli będziesz chciał wykorzystać moją małą analizę tego układu, to pewnie, możesz ją wkleić wraz ze szkicem schematu, który zrobiłem pod Twój opis. W mailu użyłem symboli inżynierskich wpisanych wprost z klawiatury, stąd pewnie zajdzie potrzeba zamiany krzaczków kodowania na "mikro" itp.

asmagus

  • 4439 / 5826
  • Ekspert
07-01-2010, 19:28
>> mirhon, 2010-01-07 17:04:31
A o tym wzmacniaczu ktoś coś słyszał?
http://www.bursonaudio.com/burson_headamp_160.htm



Kosztuje Euro 499 Euro ... tyle o nim wiem. Osobiście zastanawia mnie co będzie prezentował mimimalistyczny Meier Audio Corda Concerto - tez ma kosztowac ok 500 Euro i będzie w "old-school\'owej" obudowie by własnie zmniejszyc cenę - http://www.meier-audio.homepage.t-online.de/bilder/concertoblack400.jpg; z jedną parą RCA na wejściu.

Gabriel

  • 1229 / 6074
  • Ekspert
07-01-2010, 19:38
Dopiszę jeszcze, że forma mojej wypowiedzi użyta w opisie układu wynika z faktu iż na początku nie znałem autora schematu 8)

Mogos

  • 382 / 6175
  • Zaawansowany użytkownik
07-01-2010, 20:16
No i spotkaliśmy się. Ja, Johny i nasze systemy słuchawkowe. Zanim uda mi się ubrać w słowa to co słyszałem wklejam kilka fotek co by zaprezentować głównych bohaterów naszego spotkania. Postaram się na tyle na ile potrafię opisać swoje wrażenia z odsłuchów.
Porównywane wzmacniacze to Apache Emelline i Little Dot MKVI+
Ze spotkania wynikły następujące jednogłośne wnioski:
1. Nie tylko wzmacniacz kreuje brzmienie słuchawek, źródło jest równie ważne. Opisywanie brzmienia wzmacniacza w oderwaniu od CD playera jest tylko półprawdą o nim samym.
2. Tor zbalansowany to jest to co powoduje, że muzyki słucha się z wielką przyjemnością.
3. Senheisery HD800 to naprawdę dobre słuchawki zwłaszcza jak grają w torze zbalansowanym.

P.S.

Chciałbym podziękować gospodarzowi spotkania za mile i ciekawie spędzony czas
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

  • Gość
07-01-2010, 22:41
Marku jakoś nie mam ochoty odpalać swojego systemu:)
Nie to aby grał źle, ale...:):)

Pouczające spotkanie.

Tench

  • 15 / 5746
  • Nowy użytkownik
07-01-2010, 23:00
Antique Sound Lab MG Head OTL Mk III

W związku z wysyłką Twin-Heada do Warszawy, na okoliczność wymiany podstawek lamp na złocone tudzież ceramiczne, odwiedziłem dzisiaj krakowski oddział Audio Systemu, zwany, niewiedzieć czemu, Studiem Pro. A że kolega PiotrS, wiedziony chyba jakimś nadaudiofilskim przeczuciem, poprosił mnie dokładnie dzień wcześniej o posłuchanie wzmacniacza oczko w ofercie ASL niższego, który tamże na jego audiofilskie szczęście przebywa, zabrałem przeto ze sobą słuchawki Grado RS-1 oraz Sennheiser HD-600. Na miejscu dołączyły do nich jeszcze najnowsze Grado SR-325i. Pędzony audiofilską ciekawością zabrałem także w podróż mego Cairna, wiedziałem bowiem zawczasu, że w Studiu Pro czeka na jego wyzwanie owiany audiofilską legendą nadzwyczajnej wprost szczegółowości bezlitosny Gamut CD1, w najnowszej, srebrzystej wersji, wyceniony na jedyne 13 tysięcy i coś tam złotych.
Odsłuch był oczywiście krótki - jedna godzina - i podzielony pomiędzy mnie i kolegę Roberta - tamecznego zawiadowcę stacji.
Najsampierw odpowiedź na twoje, Piotrze, pytanie - tak, w istocie, MG Head znakomicie współpracuje z Sennheiserami. Czekał już na mnie spięty z Gamutem jakimś średniej marki konektem, a ja go tylko dopadłem… i od razu popełniłem gruby błąd. Head ma bowiem dwa słuchawkowe wyjścia, przeto wydało mi się sensowną rzeczą podłączyć doń dwie pary słuchawek na raz. Nie będę opisywał jak to grało, bo wkrótce i raczej przypadkiem wyszło na jaw, że z wpiętymi jednymi słuchawkami gra dużo lepiej. Tak więc ewentualną przyjemność słuchania we dwoje okupujemy nieuchronną utratą jakości, a do audiofilskich natychmiastowych porównań słuchawek ten wzmacniacz się nie nadaje, w przeciwieństwie do na przykład Pro Jecta.
A jak gra? Moim zdaniem na samym styku top middle class i hi-endu. Dźwięk jest szybki, bogaty, zrównoważony tonalnie i wysoce szczegółowy. Na płycie Leonarda Cohena "Ten New Songs" damskie wokale były już bardzo bliskie tej zniewalająco upojnej słodyczy, której przydaje im Twin-Head, i to nawet z Sennheiserami, a orkiestra MET pod batutą Jamesa Levine\'a (znakomity dyrygent, może nawet z dzisiejszych najlepszy) szła poprzez Eroicę jak burza, z wielką siłą kolorytu, dynamiki i wybrzmień. Super się tego słuchało. Bardzo było miło. Skołowany długą jazdą przez korki i przykrymi wcześniejszymi przeżyciami (psa musiałem zawieźć na operację, która się na całe szczęście udała), odniosłem nawet wrażenie, że różnica pomiędzy HD-600 a RS-1 jest niewielka, ale kolega Robert stanowczo zaoponował. No, faktycznie, Grado rysują znacznie precyzyjniejszą kreską. Natomiast różnica pomiędzy HD-600 a 325i jest z całą pewnością subtelna i do rzetelnego opisu wymagałaby porządnego odsłuchu. Według mnie wskazanie pada na Grado, ale to nie jest różnica klasy.
Cóż jeszcze, MG Head ma, zgodnie z nazwą, tryb OTL i w nim gra lepiej. Nie ma natomiast, podobnie jak Twin-Head, impedancyjnego dostrojenia. Wielka szkoda. Wygląda zaś tak, jak na zdjęciu, czyli całkiem porządnie.
Co do porównania z Cayinem HA-1A, to ten ostatni jest z całą pewnością lepszy, ale też z całą pewnością nie jest to różnica bardzo znacząca. Czy warta tysiąca dwustu złotych? Jak kogoś stać, to chyba tak, ale jak nie, to to nie będzie jakaś wielka strata, bo ASL słucha się po prostu znakomicie. Pochłania nas facet od pierwszego tonu, a brzmieniowe niuanse za jego sprawą pozwalają się już porządnie posmakować. Nie miałem okazji bezpośrednio porównać, ale wydaje mi się, że jest już na pierwsze strzygnięcie uchem lepszy od MF V3. Nie mam raczej co do tego wątpliwości, bo ASL słuchałem z Gamutem a MF z Krellem SACD Standard, czyli zbliżonymi zakresem jakości maszynami.
No ale ASL MG Heada słuchałem nie tylko z Gamutem. (Muszę uważać, bo MS Word zmienia mi stale Gamuta na Mamuta, mimo że go prosiłem, aby tego nie robił.) Słuchałem go też z moim Cairnem, i tu - duża niespodzianka. Gamut jest raczej jasny i bardzo przejrzysty. Od razu słychać, że to klasa. Ale Cairn dał mu popalić. Nie było wątpliwości, ani dla mnie, ani dla kolegi Roberta, że tuningowany Cairn jest poza dyskusją lepszy. (Mam nadzieję, że Roberta za tę opinię z roboty nie wywalą, bo wściekł bym się bardzo i szukając odwetu nastąpił.)
Cairn ma dużo mocniejszy bas, precyzyjniejszą i bardziej oszlifowaną górę, znacznie przyjemniejszą ogólną tonację barwną i naturalniejszy wokal. Dopiero teraz panie od Cohena pokazały jedwabistą miękkość głosu, a orkiestra Levine\'a potęgę.
Przyjemnie jest posiadać CD za 8 tysięcy lepszy od tych za 13, nawet jeżeli za owe 13 można kupić Meridiana G8, który już od mojego Cairna na pewno nie jest gorszy.
Na koniec jeszcze słowo, by do reszty pognębić Gamuta. Dwa tygodnie wcześniej byłem w Studiu Pro ot tak sobie, audiofilską gazetkę kupić, bo przebywałem akurat w okolicy. I wtedy grał tam pełny zestaw Gamutów-Mamutów: CD, pre, końcówka i kolumy. Fadelami to było pospinane, oddzielone od kontaktu kondycjonerem Isoteka (tym tańszym) i wycenione razem na jakieś 80 tysięcy. Te kolumy Gamuta są rzeczywiście, panie dziejaszku, że ho, ho i proszę siadać, a te tam robaczki za paręnaście tysięcy nie mają czego przy nich szukać. Ogon pod siebie i do kąta. Ale ja sobie Grado 325i z ASL MG Head zapuściłem i wcale to zauważalnie gorzej nie grało. Pewnie, że inaczej, ale żeby zaraz gorzej? Bynajmniej. No, może jednak ociupinę, ale za to CD był Vincenta, czyli do d…
Nie ma to, proszę szanownych kolegów, jak porządne słuchawki.

Tench

  • 15 / 5746
  • Nowy użytkownik
07-01-2010, 23:01
>> Piotr Ryka, 2009-08-15 13:15:31
rider01

Twój system wydaje mi się nienajlepiej dobrany w sensie muzykalności, chociaż CD Vincenta słuchałem kiedyś tylko przez chwilę, a wzmacniacza ASL-OTL nawet w ogóle. Wszystko co masz jest raczej po ostrej stronie grania i to w sumie zapewne jest zbyt pikantne danie, pozbawione kultury muzycznej.
Zacznijmy od tego, czy te Grado są z "i", czy bez? Te starsze, bez "i", były dosyć kiepskie, toteż warto je chyba byłoby zastąpić jakimiś innymi. Te nowsze, z "i" (czyli "innowation") są dobre, ale ostro i dosadnie grające. Do nich przydałyby się dobre lampy we wzmacniaczu i muzykalny CD. Właśnie charakter brzmienia tych słuchawek sprawia, że nie słyszysz różnic. Niższe modele Grado tak właśnie grają - jakby trochę z pominięciem toru. Dlatego są tak chętnie używane ze sprzętem przenośnym.
Co do OTL i non-OTL, czyli mówiąc po ludzku - bez transformatora na wyjściu lub z transformatorem.
- OTL (czyli z pominięciem transformatora) to tryb bardziej przejrzysty i z większą sceną, ale z mniejszą masą dźwiękową (w sensie ciężaru, a nie ilości) i nieco chłodniejszym stylem prezentacji.
- non OTL (czyli z wyjściem sygnału poprzez transformator wyjściowy) daje dźwięk masywniejszy, cieplejszy, nieco głośniejszy i taki bardziej sympatyczny ale mniej wyrafinowany. Do Grado 325, jeżeli nie ma się wysokiej klasy lamp, powinien być lepszy.
Wszalkie modyfikacje systemu powinieneś zacząć właśnie od lamp. Napisz jakie masz. Jeżeli same rosyjskie, to to nie morze grać dobrze. Poza tym musisz zadeklarować, jaką ewentualnie kwotę możesz przeznaczyć na bój o poprawę

Tench

  • 15 / 5746
  • Nowy użytkownik
07-01-2010, 23:05
>> Tench, 2010-01-07 23:01:27
>> Piotr Ryka, 2009-08-15 13:15:31
rider01

Twój system wydaje mi się nienajlepiej dobrany w sensie muzykalności, chociaż CD Vincenta słuchałem kiedyś tylko przez chwilę, a wzmacniacza ASL-OTL nawet w ogóle.

Mam pytanie co to znaczy "nawet w ogole?? Czy mimo popelnionej recki 2 lata wczesniej wzmak nawet w ogole nie byl sluchany?

Mogos

  • 382 / 6175
  • Zaawansowany użytkownik
08-01-2010, 15:53
Gdyby nie audiofilska ciekawość to do naszego spotkania prawdopodobnie by nie doszło.
Ja sewgo czasu postanowiłem przekonać się nausznie o zaletach toru zbalansowanego a John widocznie coś podskórnie przeczuwał bo zapytał mnie o wymieniony kabel w Sennheiserach. Testy wykonywaliśmy na dwóch egzemplarzach HD800 (zbalansowanych i nie). Tak dla porównań miałem też zbalansowane Denony AH-MD5000.
HD800 zostały zbalansowane kablem APS V3 z wtykiem 4 pin bo takowe gniazdo jest w Little Dot MKVI (zresztą bardzo wygodny a gniazdo jest przygotowane pd podpięcie AKG1000 jak i sam wzmacniacz też). Żeby przybliżyć trochę możliwości LD wklejam poniżej jego dane techniczne:

Little Dot MK VI Technical Specifications:
Fully Balanced Architecture
SEPP (Single-ended Push Pull) OCL (Output CapacitorLess) in Class-A
Inputs: 3-pin XLR
Outputs:
3-pin XLR pre-amplifier outputs
4-pin XLR headphone output
Frequency Response:
5Hz – 80KHz (-3dB)
10Hz – 30KHz (-1dB)
THD+N:
0.02% (2Vrms @ 1000Hz)
0.06% (10Vrms @ 1000Hz)
0.3% (20Vrms @ 1000Hz)
Power Output: 5W per channel (120 ohms)
Signal to Noise: 92 dB
Input Impedance: 50K ohms
Pre-amplifier Output Impedance: 600 ohms
Active 2 fan cooling
Measurements:
Metric: 350mm (length) by 290mm (width) by 140mm (height)
English: 13.8 inches (length) by 11.4 inches (width) by 5.5 inches (height)
Weight:
9.6 kg or 21 lbs
Available in either 120VAC or 220VAC
Available in either Black (default) or Silver

Postanowiliśmy na poczatek porównać dwa systemy Johna AA Capitole SEII plus Apache i mój Advance Acoustic DAC MDA-503 plus Little Dot MK VI+. Cyfrowe połączenie wykonano za pomocą Stereovoxa VX2. Analogowe połączenia Johna to Vovox a u mnie PROEL DIEHARD (czyli raczej tak nieaudiofilsko).
Ja się popodłączałem usiedliśmy wygodnie w fotelach i zapuściliśmy muzykę. Najpierw każdy z nas na własnym systemie. Po paru minutach nastąpiła zamiana słuchawek.
Nie trwało to długo i mieliśmy już pogląd jak co gra. Dla mnie Apache z AA Capitole grał słabiej. Scena stereo do środka, głos wokalistki matowy, brakowało mi tego audiofilskiego powietrza, tego co powoduje że jak słucham muzyki to zapominam o jej analizowaniu i myśleniu czego tu brakuje tylko słucham i zatapiam się w muzyce. Fakt to nie były zbyt długie odsłuchy ale nie zanosiło się na to, że może się coś zmienić w mojej percepcji. Była dynamika, prat itd ale jakoś tak "matowo". John miał podpięte swoje HD800 przez wyjście niezbalansowane na oryginalnym kablu. Wybierając się bądź co bądź kawałek drogi do Johna postanowiłem dzień wcześniej wykonac przejściówkę 2x3pin XLR na 4pin XLR. Miałem dwa kawałki przewodu miedzianego, srebrzonego VAN DEN HULA 16 AWG (taki bardziej głośnikowy). Pomyślałem sobie że szkoda by było mieć możliwość posłuchania Apache i tak naprawdę go nie posłuchać, no i popełniłem przejściówkę.
Przejściówka ta stała się gwoździem programu. Nie ona sama w sobie ale to co umożliwiła. Ja w pewnym momencie "nieśmiało" zaproponowałem wpięcie tej mojej samoróbki w zacny sprzet Johna. Muszę powiedzieć, że nie zawahał się i powiedział dobra zróbmy to.
Wpieliśmy obie słuchawki do Apache. I w tym momencie wszystko już było wiadome. Mi wystarczyła chwila by usłyszeć jak dobry jest zestaw Johna. On też najpierw miał minę bardzo zdziwionego a potem zagościł na jego twarzy błogi uśmiech. Tak tak róznica między wyjściem Jack a zbalansowanym była kolosalna.
Poprawiło się wszystko. Było pełno audifilskiego powietrza. John wyglądał tak jakby właśnie założył sobie maskę z tlenem. Ja też poczułem się jakbym wziął głęboki wdech świeżego wiosennego powietrza. Mieliśmy wciąż możliwość porównań z moim zestawem. W tym momencie usłyszałem wyższość zestawu Johna. Lepiej i bardziej subtelnie oddane pogłosy, scena stereo była porównywalna ale dzięki lepszemu oddaniu pogłosów było słychać te subtelne smaczki, które powodują przyjemność, ze słuchania muzyki. Prat, dynamika no co tu dużo mówić super. John słuchając płyty Barber przy kawałkach perkusyjnych zaczynał mimowolnie wystukiwac rytm stopą. Wcześniej słuchając tego nagrania nie zauważałem u niego tego typu odruchów (jak mniemam bezwarunkowych). Byłem pod dużym wrażeniem tego co usłyszałem. To był najlepszy dźwięk z jakim miałem do tej pory możliwość się zapoznać. Okazało się, że ja i John zupełnie inaczej oceniamy "high-endowość" dźwięku. On słyszał drobne niuanse, szczegóły, które dla niego kreowały to co lubi. Ja słuchałem całościowego przekazu i albo czułem, że jest tylko muzyka, która mnie wciąga i żadnego myślenia co tu może brakować albo co tu mnie "uwiera". Potem już było słuchanie różnych kawałków. Na koniec postanowiliśmy sprawdzić co stanowi "wąskie gardło" w moim systemie i zamieniliśmy się źródłami. Okazało się, że mój DAC poprostu nie potrafi tak jak AA Capitole. Ale to nie było zaskoczeniem. Między zestawami nie było tak kolosalnej różnicy jak pomiedzy wyjściem jack i XLR w Apache. Ja pomimo obcowania z tak dobrym dźwiękiem nie rozchorowałem się "po audiofilsku". Zatliła się oczywiście myśl o wymianie DACa w przyszłości.
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

majkel

  • 7477 / 6277
  • Ekspert
08-01-2010, 16:15
Dzięki za wrażenia. W sumie ciekawy jestem czy to kwestia sposobu zasilania słuchawek, czy też Ray Samuels potraktował po macoszemu wyjście jack? Co by nie mówić, zawsze to porównanie dwóch różnych rzeczy do siebie. Rudistor NX-33 na wyjściu jack miał połowę układu wzmacniającego i nie błyszczał z tego wyjścia jak dla mnie. Po symetrycznym radził sobie nieźle.
Poza tym pytanie - czy porównywaliście jakoś Little Dot Mk VI do RSA Apache w trybie symetrycznym?

^
Sprzedam słuchawki: Sony MDR-EX700LP (douszne),  Sennheiser HD 565 Ovation