Sledze Wasze wpisy panowie i nasowa mi sie pewne przypuszczenie ;
Mam troche roznych sluchawek , wlasciwie wszystkie graja conajmniej dobrze z roznymi wzmacniaczami , jedne lepiej , inne ciut gorzej ale zawsze jakistam poziom w miare ok reprezentuja .
Od pewnego czasu uzywam hd800 i kurde wlasnie im czegos brakuje. Graja lepiej od pozostalych w wiekszosci aspektow muzycznych , niestety to wlasnie je jestnajtrudniej napedzic . I teraz pytanie ; o czym to swiadczy ? Czy to cala reszta jest be ? Czy to rozne tory audio sa be ? ... ze te akurat sluchawki maja niemrawy bas ? Czy moze o tym ze to zle sluchawki sa ? Skoro innym nic nie brakuje i graja na przecietnych torach stosunkowo dobrze to czemu hd800 tak nie graja ?
Czy o klasie sluchawek ma decydowac arcytrudne skonfigurowanie toru czy moze to ze potrafia zagrac wszedzie ?
Dlaczego pod hd800 czy tez pod gs1000( tych nie mam niestety ) tak trudno znalesc odpowiedni zestaw audio ?Czy dlatego ze sa az tak szlachetne i wymagaja oprawy jak prawdziwy diament czy moze dlatego ze sa niepoprawnie skonstruowane ?
Pierwsze zachwyty minely , pierwsze \'\'cudowne\'\' wrazenia opierzchly mi i ciagle brakuje mi basu i tzw miesa z hd800 . Stad powrot do dt880pro . Ostatecznie wole na nich sluchac , mam wrazenie pelnego przekazu muzycznego ktoremu wlasciwie nic nie brakuje . W hd800 kurde mam wrazenie odchudzenia i mimo lepszej przestrzeni , lepszej rozdzielczosci HDkow , nie spelniaja one moich oczekiwan .
Sadze ze podobnie macie z PS1000 ...
Dlaczego tak trudno dobrac im odpowiednie towarzystwo ? No dlaczego ? By zamaskowac niedoskonalosci ? By uwypuklic fragmenty pasma ktorych brak w samych nausznikach ? hmm ....