Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

lancaster

  • Gość
24-09-2009, 21:46
Piotr nie wiem skad w Tobie tyle niezrozumienia.
PS1000 uwazam za przyzwoite słuchawki jesli je podpiać do odpowiedniego wzmaka. Na pewno nie uwazam je nawet za przecietne w kontekscie ceny jaką trzeba za nie zapłacić. Niczym nie powalają, a maja kilka w mojej opinii niedociagniec nawet w stosunku do cukierka toffi.
To ze ktos chce zapałcic za tego przyslowiowego toffiego tyle co za cukiernię szwajcarską to jego prywatna sprawa i w  to nie wnikam....ale jak dla mnie sorry takie podejscie ze oto objawiło sie Chateu Margeux w pewnych aspektach o smakumnie szlachetnych trunków i że to przeciez jest wykwintne uwazam po takim porównaniu za nie na miejscu.
Pisząc że CAL! są jak toffi przy szlachetnym winie (w domysle PS) obrażasz najbardziej PS od ktorych to ten toffie pod pewnymi wzgledami jest zwyczajnie lepszy.
Przy calej mojej sympatii do PS1000 na którą w komplecie z Sensuarisem w moich uszach zasłużyły....choc gdybyś posluchal dziś takiego plebejskiego ACDC chocby to nie wiem ile tam szlachetności a ile anemii.

chrees

  • 1657 / 6108
  • Ekspert
24-09-2009, 21:49
Byłoby niezłym przeżyciem, gdyby kiedyś udało się zorganizować jakieś większe poznańsko-krakowskie (lub krakowsko-poznańskie) spotkanie słuchawkowe :)





-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Rafaell

  • 5033 / 6105
  • Ekspert
24-09-2009, 21:49
C.Bandinelli-Sonata 336 słuchana dwie godziny temu na żywo i kiedyś przywracana z nagrania i wzbudzająca takie same emocje jest moim przykładem na dobry smak i ze wszystko jest dobrze zestawione i podane                

Gustaw

  • Gość
24-09-2009, 21:51
Taka mała dygresja.
Jakiś czas temu byliśmy na odsłuchach kolumn (odgrody) jednego z forumowych kolegów.  Zastanowiło mnie to, że jedna z osób odsłuchujących zwracała uwagę na zupełnie inne aspekty reprodukcji dźwięku niż te na które ja zwracałem uwagę. To były zupełnie inne "mianowniki".  Ja za bardzo nie wiedziałem o co chodzi i o czym ta osoba mówi i chyba było też odwrotnie. I tutaj może być pies pogrzebany.

almagra

  • 11519 / 5763
  • Ekspert
24-09-2009, 21:51
Obiecuję Panom na taką okoliczność mocne wrażenia !!!

Rafaell

  • 5033 / 6105
  • Ekspert
24-09-2009, 21:53
Obiecanki macanki almagra                

Cornholio

  • 1117 / 5905
  • Ekspert
24-09-2009, 22:01
Swego czasu zdarzyło mi się napomknąć, że CAL! to nic szczególnego. Zostałem wtedy prawie zlinczowany. Miło mi jednak, że sam Pan Piotr potwierdza moje niegdysiejsze wrażenia.
Dziś jednak nie wysnułbym tak daleko idących kalumnii.
Wygrzały się.

Gustaw

  • Gość
24-09-2009, 22:03
>> Piotr Ryka, 2009-09-24 21:57:22

GS-1000 z tym dołkiem na średnicy i jednocześnie wyrafinowane ? Najpierw równowaga tonalna a potem subtelności.
Nie po to kupuje się high-endowe słuchawki aby potem maskować ich niedociągnięcia za pomocą 1% dostępnych wzmacniaczy słuchawkowych na rynku.

lancaster

  • Gość
24-09-2009, 22:07
Piotr, sorry ale to PS na wielu nagraniach przy CAL! sa plaskie jak deska. Do HD600 nie porównywałem.
PS to surówka, jednostajna barwa góry przy CAL i nieco beznamietna średnica. Bas jest OK.
Przynajmne dzis tak wypadło.

Daj tylko znac czy przestrzeń z CAL jest nienaturalnie rozdmuchana zebym mogl Tobie precyzyjnie okreslic ta z PS.

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
24-09-2009, 22:07
>> Piotr Ryka, 2009-09-24 21:57:22
Ale o czym tu mówić. CAL! pod względem brzmieniowego wyrafinowania nie sięgają nawet Sennheisera HD 600, a co dopiero GS-1000, czy PS-1000. Są równe jak deska. Słodycz, bas i nic poza tym.

Z tym porównaniem do HD600 mogę się zgodzić, ale CAL mają do zaoferowania swój specyficzny klimat, jest on w niektórych utworach do tego stopnia sugestywny, że wybacza się im pewne zachowania niskich lotów. Technicznie to nie jest liga GS1000, a tym bardziej PS1000, a w przypadku tych drugich, to nie wiem o jakich jeszcze słuchawkach poza K1000 można mówić o takiej dozie realizmu. To się nie zadzieje z pierwszym z brzegu zestawem, ale może się zadziać tam, gdzie CAL dalej będą trzymały swój chwilami wysoki, a momentami niski poziom. Sądząc po dostępnym sprzęcie, tu chyba jednak chodzi o gusta i postrzeganie muzyki oraz wyznaczniki realizmu. Jak dla mnie dynamika otwartych CAL jest niemal zerowa, więc tu jest między nami niezgodność chyba już na etapie pojęć. Podobnież PS1000 i HD800 to najszybsze słuchawki dynamiczne jakie mi przychodzą na myśl, CAL pod tym względem konkurują gdzieś tak z RS2, nie wyżej.

Gustaw

  • Gość
24-09-2009, 22:10
>> majkel, 2009-09-24 22:07:25
a tym bardziej PS1000, a w przypadku tych drugich, to nie wiem o jakich jeszcze słuchawkach poza K1000 można mówić o takiej dozie realizmu.


No to z czym w końcu mamy te PS-1000 zestawić aby zagrało nieporównywalnie lepiej od CAL ?

fallow

  • 6457 / 6078
  • Ekspert
24-09-2009, 22:14
Odpowiadasz na wpis
>> Rafaell, 2009-09-24 16:33:45
> fallow, 2009-09-24 16:26:57
Tyle, że te naczynia nie rozlatują sie, nie psuja i dalej wyśmienicie spełniaja swoją funkcję. Z nausznikami Grado jest juz roznie :)

fallow jak chcesz trwałe słuchawki to słuchaj porcelany i 2000 lat słuchania jej nie zaszkodzi ;)
---
Tylko, ze porcelana to nie sluchawki i moge sobie co najwyzej posluchac herbaty. Porownanie bylo oczywiste - oba produkty pochodza z fabryki o wysokiej renomie z tym, ze ten amerykanski rozlatuje sie juz na poczatku a ten japonski sluzy wiele, wiele lat. Przy tym walory estetyczne jednych i drugich sa dyskusyjne. Bezdyskusyjne jest to, ze z Grado mozna sluchac muzyki a z czarki w stylu hagi pic herbate.


>> chrees, 2009-09-24 21:49:15
Byłoby niezłym przeżyciem, gdyby kiedyś udało się zorganizować jakieś większe poznańsko-krakowskie (lub krakowsko-poznańskie) spotkanie słuchawkowe :)

No wiesz co Chress, a gdzie Zaglebie :)  ?

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
24-09-2009, 22:15
Gustaw, napisałem, że zrzucam wasze opinie na karb gustów, bo gadać, że z dobrym CD i wzmakiem to dalej nie musi być to... bez sensu. Poza tym "nieporównywalnie" to nigdzie nie będzie, bo CAL to dobre słuchawki. Dla mnie, żeby mieć z nich to, co chcę mieć, wystarcza wymiana kabla. Tłumienie odbierałem już za psucie po dłuższym słuchaniu, a zdjęcie dekli to już lekki hardcore nie mający wiele wspólnego z przyjemnym słuchaniem muzyki.

Rafaell

  • 5033 / 6105
  • Ekspert
24-09-2009, 22:16
>> Gustaw, 2009-09-24 22:10:59
>No to z czym w końcu mamy te PS-1000 zestawić aby zagrało nieporównywalnie lepiej od CAL ?  

Spokojnie Gustaw niech PS-1000 przyjdą z naprawy a Piotr je tak zestawi że ci szczęka opadnie. Już nieraz pisałem ze Piotr ma czuja. A z czuja  jak wiemy albo się ma albo nie 0 demokracji !            

lancaster

  • Gość
24-09-2009, 22:16
Piotr, nie ja stwierdzilem że GS brzmią jak mp3 i naprawde starałem sie cokolwiek zrobić zeby były ciut bardziej namacalne(docisk muszli....zreszta PS-om tez to służy....wtedy są dynamiczniejsze, choć nieco uproszczone brzmieniowo).
NAprawdę nit sie na gradosy nie uwziął....moze u Ciebie tak to brzmi albo masz jakieś fartowne pary(ponoć potrafią brzmiec róznie a i w trakcie wyhrzewania brzmieć jak wszystkie sluchawki na swiecie naraz)
....legendy o grado powalająco grajacych do czasu aż takowych nie usłyszę wkadam miedzy bajki o smoku.
Grają przyzwoicie i tyle. Dziss np. b.dobrze mi sie sluchao partii fortepianu...z wokalami róznie było....nieco jednobarwnie jak dla mnie...jakby na podobnej nucie barwowej.
Dzis słuchalo tego zestawu 4-5 osób....wrazenia podobne, bez "podpowiadania"...nie uprzedzam co ile kosztuje, tylko daję do porównania....wiem ze to okrutne co napisze, ale obawiam sie ze gdyby PS kosztowały 2,5Kzł to znalazłaby sie cała lista rzeczy w których są słabsze od GS....no bo GS to przeciez referencja.....a one zwyczajnie sa inne.
PS mają wiecej srednicy i slabsza górę pasma od GS....posluchałbym jeszcze jednych obok drugich ale myśle ze ogólne wrazenie by pozostało.