PRZEPRASZAM, ale nie wiem jak zadać to pytanie w innym trybie niż odpowiedź.
Posiadam wzmacniacz lampowy ASL Mark III z trybem pracy OTL.
Co to znaczy OTL (gra ciszej niż w normalnym trybie).
Dla scisłości podam, pozostałe komponenty mojego systemu: słuchawki Grado 325, źródło Vincent S1.1, kable Aeorolitz Fadel\'a.
Korzystając z okazji szczerze grauluję opisywanych doznań dzwiękowych, których ja nie mogę nawet w najmniejszym stopniu doświadczyć i odnaleźć. Niestety nie słyszę różnicy dźwięku słuchając przez wzmacniacz, czy bezpośrednio ze źródła, a nawet o zgrozo z Technicsa 5-cio płytowego PD 7A i wzmacniacza tej firmy 700 MK, których używam na codzień od kilkunastu już chyba lat, a które są połączone jakimiś tam przewodami.
Płyty staram się kupować z dobrych wytórni moim zdaniem (Stockfisch, Telark, ECM, Stunt, Chesky, Opus, Linn) z ciekawą muzyką choćby wykonawców zw skandynawii jak: Kari Bremnes, Caroline Henderson, Peder af Ugglas i oczywiście całym main stream\'ee typu Diana Krall, Patricia Barber, Abbey Lincoln, Pat Metheny, Kevin Mahogany itp. Za płyty referencyjne osobiście uznaję na przykład Leszek Możdżer "Piano", Jacques Loussier Trio "Satie", Charlie Haden i Pat Metheny " Beyond the Missouri sky"
Czy mam może coś źle dobrane z komponentów w moim systemie, czy Grado 325 są zbyt trudne do wysterowania (posiadam je od 2-3 lat)? Szukam przyczyny i będę wdzięczny za Wasze sugestie, bo jeszcze raz podkreślam jestem pod wrażeniem opisywanych przez Was doznań muzycznych. Pan Piotr Ryka poprostu zadziwia mnie swoim opisami oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Po obserwcji tegą wątku od kilku miesięcy wymieniłem lampy Sovteca na Electro Harmonix w moim wzmacniaczu, wygrzałem je i bez rewelacji, że się tak wyrażę.
Zastanawiam się czy przyczyną moich niepowidzeń są może moje oczekiwania, wyobrażenia, żę po zmianie lamp, źródła znana muzyka zabrzmi "zupełnie inaczej"?
pozdrawiam
Sławek
P.S. Miałem zadać pytanie, a wyszedł z tego list w tonie rozpaczliwym :-)