Audiohobby.pl

Klub Espressivo-E

pastwa

  • 3815 / 5893
  • Ekspert
25-06-2014, 12:06
Przepraszam ze tak klepie post za postem, zamiast zebrac mysli w kupe i wysmazyc jedna wypowiedz, ale tak jakos wolno to do mnie splywa ;\')) Otoz, jak patrze na powyzsze dylematy, to nie wiem czy najbezpieczniejszym wyjsciem nie byloby kupienie sobie najzwyczajniej w swiecie hybrydowego Sense G5 za smieszne wrecz pieniadze:

http://www.ebay.co.uk/itm/Sense-G5-Tube-Headphone-Amplifier-12AU7-Brand-New-Officer-Seller-/161335325478?pt=UK_Sound_Vision_Other&hash=item259055b326#ht_1999wt_1053

Kupilem sobie go dawno temu (nawet jakas recke popelnilem), jak juz pozbylem sie Rudistorow RPX33 oraz wyzszego Bursona, w ramach buntu przeciwko drogim klockom. szukajac czegos ultra taniego i dobrego, no i w rezultacie mam go do dzis, podpietego bezposrednio do wyjscia karty dzwiekowej w kompie (ale gral tez i z MDACiem), napedza on bardzo dobrze DT880 (choc Espressivo jeszcze lepiej sie zgrywa), jasne K550 oraz Grado GS1000. Te ostatnie pedzone z wyjscia low gain, graja fenomenalnie, z niezwykla wrecz muzykalnoscia i zdrowym wypelnieniem, co sie sprawdza zwlaszcza na nieco metaliczniejszych nagraniach, przy czym, nie ma zadnej utraty przejrzystosci. Mnie ta kombinacja podobala sie duzo bardziej, niz kiedy GS1000 byly wpiete do Sugdena Headmastera za 7kPLN, badz Icona Audio za 3k, a nawet i Naima Headline (ktorego kiedys meczylem pare godzin). Kompletnie tez nie czuc ze gra to sobie z karty dzwiekowej (chociaz iMac ma dobra kosc Wolfsona, wiec cos to pewnie daje).

To tak pod rozwage. Jedyny jego minus to dosc trudny dostep do wewnetrznych lamp, gdyby kogos naszlo na podmienianie. Ja gram ze stockowymi.

Bednaar

  • 556 / 5852
  • Ekspert
25-06-2014, 13:25
>> pastwa, 2014-06-25 11:26:31
Sparowanie to podstawa, do takich K550 (posiadam), tez bym absolutnie go nie polecal bo bedzie zbyt jasno i przejrzysto w sposob wyczynowy, ale jesli sluchawki same w sobie maja sporo pluszowosci to ten wzmak je wyprostuje, bo z Espressivo mogloby byc juz za duzo dobrego ze wspomnianymi Senkami (no chyba, ze ktos tak wlasnie lubi).<<

Ano właśnie, K550 słuchałem - bardzo podobnie grają do K530. W ogóle kupowałem Holdegrona z drugiej ręki, przed kupnem odsłuchałem u sprzedawcy, ale niestety nie miałem przy sobie K530 i musiałem skorzystać z jego Sennków HD600 - które jednak, mimo że dość jasne, to i tak przy K530 wypadają dość misiowato. w sumie kupno Holdegrona było błedem - K530 grają lepiej z dziurki wzmacniacza zintegrowanego Rotel RA-840BX2, albo nawet z mini Marantza MCR-503 - czyli ze źródeł o mięsistym, zaokrąglonym brzmieniu.

sir.jax

  • 241 / 3805
  • Aktywny użytkownik
25-06-2014, 14:36
A co z tej dziurki jest takiego lepszego od typowego wzmacniacza słuchawkowego?

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Bednaar

  • 556 / 5852
  • Ekspert
25-06-2014, 14:39
Co to znaczy "typowy wzmacniacz słuchawkowy"? Kazdy gra inaczej - akurat w moim przypadku Holdegron nie zgrał się za słuchawkami i lepiej grało z dziurki integry.

sir.jax

  • 241 / 3805
  • Aktywny użytkownik
25-06-2014, 17:07
"Typowy wzmacniacz słuchawkowy"- czyt. zewnętrzny.
Wiadomo, że każdy gra inaczej, ale z dziurki zagrało lepiej, co zagrało lepiej, a moze głośniej :) ?
Znajomy też kiedyś pożyczył ode mnie Moonlighta i przy oddawaniu stwierdził,  że z jego dziurki NADa gra świetnie i zajebiście i ach i och, jednak po czasie stwierdził, że ta dynamika bas i w ogóle które miał z dziurki nie jest to co prezentuje moonlight.
Ze wzmaka jest lepsza kultura grania, separacja kontrola i scena, jakoś ta cała dziurka ze sprzętu spowodowała że kupił BP od majkela.
Na forum AS jakiś guru stwierdził,  że z dziurki może zagra, ale z klocka za 10kzł.
Szkoda, że ja nie mam dziurki w moich klockach, może mógłbym coś więcej powiedzieć....
;))

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Bednaar

  • 556 / 5852
  • Ekspert
25-06-2014, 17:30
Lepiej tzn. z wypełnieniem, mocnym basem, może nieco wypchnięta do przodu średnicą, łagodniejszą górą  i trójwymiarową przestrzenią (nie 2D, jak w przypadku Holdegrona). Chodzi mi tu przede wszystkim o "dziurkę" owego starego, 25-letniego Rotela. A głośnośc to można sobie regulować - Marantz gra nawet ciszej od tego Holdka, ale przyjemniej, miękko.
Może inne wzmacniacze słuchawkowe sa lepsze, wiem jedno - Holdegron jest specyficzny, mało uniwersalny, pasowałby do słuchawek grających ciemnym, misiowatym dźwiekiem, np. Sennki HD650.
Myślę, ze moje słuchawki zagrałyby lepiej z Majkelowego wzmacniacza niż z dziurki mojego Marantza, a nawet Rotela - ale tragedii nie ma, nie jestem audiofilem ;) Pisałem tu tylko po to, by przestrzec przed pochopnym kupowaniem Holdegrona.

sandacz

  • 268 / 4347
  • Zaawansowany użytkownik
25-06-2014, 17:47
W wątku "dziurka vs. wzmacniacz" mogę powiedzieć, że różnica między dziurą w marantzu cd52 mkII se a wzmakiem Valentine od Nostromo polega na wyraźnie bardziej trójwymiarowym, żywszym dźwięku z tego drugiego. Pewnie są i inne różnice - ja, nieosłuchany, dostrzegłem tę. Mi wystarcza, by mieć przekonanie o zasadności zastosowania wzmaka.

Wracając do Espressivo, @Synthax, jak rozumiem, gdy w innym temacie pisałeś o przybrudzeniu jakie ono generuje, miałeś na myśli ocieplenie? Jeśli tak, po tej i po innych opiniach wnioskuję, że nie będę członkiem Klubu.
SunDutch

sir.jax

  • 241 / 3805
  • Aktywny użytkownik
25-06-2014, 17:54
No właśnie,  mocnym basem to fakt tylko jego jakość?  definicja, barwa pozostawia już do życzenia w porównaniu z dobrym wzmacniaczem słuchawkowym.
Wiesz jak to jest, zresztą wrażenia nie zależą tylko od wzmacnacza, ale od źródła,  kabla między źródłem, a wzmakiem i czasem od kabla zasilającego zwłaszcza w źródle i oczywiście od słuchawek.
Nie wspomnę od samopoczucia danego dnia :)
Holdegrona nie znam, ale pewno w odpowiednim towarzystwie patrz wyżej, można z niego wykrzesać co nie co.


Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Max

  • 2204 / 5390
  • Ekspert
25-06-2014, 18:03
>>sandacz,

Nie słyszę żadnego "przybrudzenia". Jest za to kolor, temperatura i przestrzeń.
Nie sugeruj się opisami tylko posłuchaj tego klocka.

Wczoraj odpakowałem nowego Króla Rogera (Kasprzyk/Orkiestra Opery Narodowej) i zagrało to w torze z Ayonem i Espressivo wyśmienicie. Oczywiście sporo zależy od samej płyty, ale te fajnie zrealizowane brzmią kapitalnie.

Bednaar

  • 556 / 5852
  • Ekspert
25-06-2014, 18:19
>> sir.jax, 2014-06-25 17:54:33
No właśnie, mocnym basem to fakt tylko jego jakość? definicja, barwa pozostawia już do życzenia w porównaniu z dobrym wzmacniaczem słuchawkowym.
Wiesz jak to jest, zresztą wrażenia nie zależą tylko od wzmacnacza, ale od źródła, kabla między źródłem, a wzmakiem i czasem od kabla zasilającego zwłaszcza w źródle i oczywiście od słuchawek.
Nie wspomnę od samopoczucia danego dnia :)
Holdegrona nie znam, ale pewno w odpowiednim towarzystwie patrz wyżej, można z niego wykrzesać co nie co.<<

No i się zaczyna audiofilskie dzielenie włosa na czworo ;)
Moja filozofia jest taka: jak gra przyjemnie dla ucha, to jest OK. Powtarzam: audiofilem nie jestem. Poluję na ciekawe płyty, nie na kabelki, zwłaszcza zasilające :)))

sir.jax

  • 241 / 3805
  • Aktywny użytkownik
25-06-2014, 18:25
>>Poluję na ciekawe płyty, nie na kabelki, zwłaszcza zasilające :)))<<

A szkoda, bo dobrze zrealizowana płyta nie zagra jak trzeba na gównianym okablowaniu :))


Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Bednaar

  • 556 / 5852
  • Ekspert
25-06-2014, 18:35
Sporo z tych płyt jest zrealizowana co najmniej słabo :)
Przerabiałem już kabelki i inne audiofilskie gadżety - moja droga tędy nie wiedzie.

Synthax

  • 2323 / 4112
  • Ekspert
25-06-2014, 23:36
Przybrudzeniem nazywam efekt jaki pojawia się przy bardzo głośnym słuchaniu. Wysokiej klasy tranzystor jest bliski liniowości niezależnie od poziomu głośności. W lampie zniekształcenia nasilają się wraz ze zwiększeniem wzmocnienia. Niemniej wolę tę cechę ale w zamian wiele innych pozytywów w tej konstrukcji niż tę liniowość tranzystora ale brak wypełnienia w dole, mniejsze emocje w wokalach i inny charakter przestrzeni, która przy op-ampach jakby ma granice. W Espressivo przestrzeń nie ma tak ograniczonego charakteru. Ten dźwięk jest bardziej żywy, lekko mniej wyraźny ale taki bardziej namacalny... Trzeba posłuchać. Tranzystor ma zniekształcenia na poziomie 0,005 a lampa 0,4. Ale to tylko świat w liczbach. Dźwięk to coś więcej niż tylko liczby.

Synthax

  • 2323 / 4112
  • Ekspert
25-06-2014, 23:46
Tak jeszcze tytułem uzupełnienia:
Espressivo było porównywane u mnie z Violectricem V200, V100, Graham Slee Solo Ultra Linear i kilkoma innymi - sprzęty za ok 3000.00, i wszystkie w ostatecznych testach nie zostały u mnie. Leben zagrał Lepiej, Bryston ładnie ale nie tak jak Leben... Cayin AH-1A z emocjami ale on to dopiero brudzi... Espressivo jak pisało kilku z nas nie jest idealne, ale podczas odsłuchów sprawia bardzo dużo przyjemności, ma super przestrzeń i muzyka jest z niego pełna emocji. Ale to tylko moje zdanie, każdy powinien mieć taki sprzęt jaki jemu sprawia radochę.

Jeśli priorytetem jest precyzja to tutaj dałbym Espressivo 8/10, jeśli emocje to 10/10. Bas jest ładny, zwłaszcza wyższy, gęsty i namacalny 9.5/10, ale kontrola to już tylko 7.5/10.

Mając do wyboru techniczny wzmacniacz i muzykalne słuchawki, to myślę że lepiej mieć muzykalny wzmak i słuchawki techniczne, bo takie da się zmusić do romantyzmu. A jeśli wzmak jest nijaki to najlepsze słuchawy tego nie zmienią. Wyjdzie szaro.

Max

  • 2204 / 5390
  • Ekspert
26-06-2014, 00:23
>> Synthax,
Mając do wyboru techniczny wzmacniacz i muzykalne słuchawki, to myślę że lepiej mieć muzykalny wzmak i słuchawki techniczne, bo takie da się zmusić do romantyzmu. A jeśli wzmak jest nijaki to najlepsze słuchawy tego nie zmienią. Wyjdzie szaro."

Nie zapominajmy o źródle. U mnie chyba jednak właśnie ono kreuje przekaz, a wzmak dobarwia i stawia kropkę nad "i".
Ale rzeczywiście, słuchawy nie mają prawa "mulić" czy gubić szczegół, ale reszta toru powinna odpowiadać za "muzykalność". Po tych kilku latach zabawy w audiofilizm, doszedłem do identycznego wniosku. :-)

Przy okazji, chyba jeszcze nie dziękowałem za rekomendcję.
Za te pieniądze - było warto. :-)
Pozdrawiam.