Hehehe, ja to skądś znam. Aaaaa! Już wiem, przecież ja też mam "pierdolca" brzydko mówiąc na punkcie ustawiania, rozstawiania, potem stwierdzenia, że tak jak stało poprzednio było lepiej i ponownego ustawiania, równych długości kabla. No normalnie gorzej jak baba w ciąży. :)
Na szczęście nigdy mnie nie dopadła zmora, która powiedziała "Eee Ty, weź no sprzedaj ten cały sprzęt będzie Ci lepiej". :)
Ale dobrze, że wróciłeś. :)