Witam wszystkich, piszę aby podzielić się wrażeniami z odsłuchu tegoż modelu, w dodatku bardzo popularnego... zdradziłem się już w temacie gdyż model mnie w żaden sposób nie zachwycił. Rozczarował mnie o tyle, o ile byłem nim mocno zainteresowany. Co więcej po dokładnych oględzinach, dochodzę do wniosku że firma Sennheiser robi sobie żarty z klientów. Choćby dowcip o rzekomych wstawkach drewnianych polerowanych na wysoki połysk, czym chwali się na pudle, oraz na swojej stronie. Okazuje się jednak że wstawi to tandetny, wyginający się plastik. Zupełnie nie rozumem tego zagrania, skoro kłamie przy takim drobiazgu, to jak ufać co do reszty parametrów? Całe wykonanie słuchawek również nie zachwyca, gasząc entuzjazm niedoróbkami w spasowaniu elementów, doświadczamy między innymi smaczków produkcyjnych przypominających nam że mamy do czynienia z odlewami, w tym jakość zastosowanych materiałów, twarde plastiki, i tandetny pomysł z "drewnem". Za 700-1000zł oczekiwałoby się czegoś więcej... Do całego nieszczęścia dochodzi również jakość dźwięku, która w tej cenie w żaden sposób nie powala. Bas jest gorszy niż w SuperLux HD330 za 150zł, przestrzeń, rozmach ustępuje tej z Audio technica TAD400 za trzy stówy, szczegółami też nie urzekają... jestem mocno zdziwiony i nie rozumiem jakim cudem słuchawki tak słabe mogą osiągać takie ceny, szybciej zrozumiałbym to co się działo na początku, czyli cena 500-600zł, choć uważam że nie są wartę nawet tyle.