Audiohobby.pl

Wzmacniacz słuchawkowy - idea

pastwa

  • 3815 / 5896
  • Ekspert
25-02-2014, 10:52
>> sandacz, 2014-02-25 09:55:55

Kazdy w tym watku zalozyl zapewne, ze Ty juz masz tego Nostromo i wciaz szukasz poprawy. Ja bym go zatem smialo zakupil i zobaczyl ile wniesie do Twojego systemu, zwlaszcza, ze jego cena jest rozsadna, bo nie sztuka jest wydac kilka tysiakow zeby dostac pare procent poprawy.

sandacz

  • 268 / 4350
  • Zaawansowany użytkownik
20-03-2014, 13:19
Od dwóch tygodni mam Nostromo wolf (podpięty pod cd Denon 520AE). I? Poprawa w dosłownie każdym aspekcie reprodukcji dźwięku. Zdaję sobie wszak sprawę, że to co napiszę ma raczej mizerną wartość opiniotwórczą z uwagi na fakt, iż to mój pierwszy kontakt z dac-iem w ogóle i nie mogę sobie rościć prawa do ferowania wyroków o charakterze bezwzględnym; mogę jedynie porównywać do odsłuchu bezpośrednio ze źródła, czyli denona. Mam nadzieję, że mimo to przynajmniej zainteresuję niezdecydowanych do przetestowania tego sprzętu.

Przed wszystkim poprawę słyszę w elemencie szeroko rozumianej przestrzenności. Ściślej: separacja (bo moim zdaniem jest współzależna od przestrzeni), głębia i stereofonia. Rozróżnialność planów i poszczególnych głosów uległa takiej zmianie, że w kilku momentach wręcz zaczynałem słyszeć dwa instrumenty (wokalistów) unisono tam, gdzie wydawało mi się, że był jeden. Wiadomo, najwięcej do odkrywania jest w muzyce na duże składy. Tu taki przykład-ciekawostka. Świetną frajdę sprawiło mi "znalezisko" w I części I Koncertu fortepianowego Brahmsa: tuż przed wejściem fortepianu wiolonczele zapowiadają już partię lewej ręki! Cudo :-) Ogólnie ciemna zakresowo orkiestracja Brahmsowska lub - z innej beczki muzycznej - gęsta pianistyka Bacewiczówny czy Prokofieva - są czytelniejsze. W wątku głębi, przestrzeń sprawia wrażenie ciekawszej: z lepszym tłem, bardziej angażującej słuchacza, ale też, tym samym (choć to raczej pierwotne) bardziej zaangażowanej. Dźwięk sam w sobie też jakby bardziej trójwymiarowy, choć sporo zależy od jakości nagrania. Stereofonia: mam wrażenie, że niektóre głosy są umiejscowione bardziej konkretnie w danym kanale niż dotychczas, gdy znajdowały się jakby w połowie drogi między skrajem a centrum. Być może mylę tu stereofonię z lokalizacją - ale dwa te elementy też chyba ściśle ze sobą współpracują.
Kolejny aspekt, to kontrola emisji dźwięku i jego ogólna tzw. kultura. Większe składy dęte czy akordeon prawie w ogóle nie są już jazgotliwe, a wiolonczela czy marimba - dudniące (to "prawie", to jak rozumiem, pole do popisu dla lepszych słuchawek :-)). Od kontroli blisko chyba do szybkości - tu też poprawa. W kilku miejscach w końcu usłyszałem staccato tam, gdzie do tej pory miałem portato.
Na barwę "wilk" wpłynął lepiej niż Valentine w porównaniu z dziurką denona. W kilku miejscach rozsmakowałem się w czystym brzmieniu, czym samego siebie zaskoczyłem...

Podsumowując, nawet mając na względzie moje małe doświadczenie w jakże pięknej dziedzinie audio, moim zdaniem Nostromo wolf jest jak najbardzieej godzien przynajmniej uwagi.

Teraz trzeba by chyba wymienić cd-eka, choć przy nowym (w cenie ok. 2000) różnica nie będzie już tak wyraźna (?).  
 
SunDutch

pastwa

  • 3815 / 5896
  • Ekspert
20-03-2014, 16:00
Widac, ze sie cieszysz muzyka Sandacz, to samo w sobie dobrze swiadczy o tym zakupie, wiele osob tu na forum, ktore wydaly znacznie wiecej, a wciaz czegos szukaja w swym niespelnieniu i o sluchaniu z satysfakcja muzyki nawet nie wspominaja ;\'))

Jak chcesz wymienic Denona aby dostac lepszy transport dla plyt CD, to chyba najsensowniejsza inwestycja bedzie Stello CDT 100, ktorego powoli wyprzedaja w roznych sklepach jako, ze zaprzestano jego produkcji. W sumie, nie trzeba dokladac drastycznie wiecej do tego co sobie zalozyles, bo mozna go wyszarpac za jakies 800-900dolcow i to nowke:

http://www.moon-audio.com/april-music-stello-cdt100-high-end-cd-transport.html#

a moze i taniej jak poszukasz.

sandacz

  • 268 / 4350
  • Zaawansowany użytkownik
20-03-2014, 16:52
O, proszę, nie wiedziałem nawet, że istnieje coś takiego jak sam transport CD, takie urządzenie do odtwarzania płyt, ale bez przetwornika... Człowiek się uczy, dzięki, pastwa.

Jeszcze zanim rozpakowałem paczuszkę z wilkiem, słuchałem w salonie dwóch cd-eków (na Grado 225 i wzmaku Valentine): Cambridge Audio azur 651c i Exposure 1010. Pierwszy, co z tego, że miał bardzo ciekawe barwy, skoro był tak słodki, że aż na granicy przesłodzenia i zamulania... Drugi bardziej dynamiczny i precyzyjny, z żywszym dźwiękiem - taka sygnatura zdecydowanie bardziej mi podeszła. Teraz ciekawe, jak by się sprawdził ten Exposure + Nostromo - czy różnica nie będzie zbyt minimalna, by pokusić się o zakup. Mam możliwość sprawdzenia w salonie, ale wolałbym zrobić to mając już pieniądze. Z kolei czytałem też o Marantzu 6005 bodaj, że taki analityczny, co pobudziło moją wyobraźnię w jego kierunku...
SunDutch