Audiohobby.pl

Ostateczny koniec płyty kompaktowej ?

majkel

  • 7476 / 5896
  • Ekspert
02-01-2014, 11:07
Ja nie robiłem z softem w SBT nic, natomiast grzebane miał fizycznie w sumie w kilku punktach - przy zegarach, pamięciach RAM i FLASH i jeszcze jakichś innych cyfrowych. Robota głównie z zakresu EMI. No i lepszy zasilacz. Ten był od CI Audio i po zaglądnięciu do środka stwierdziłem, że poprawiać go już nie trzeba. Fabryczny SBT gra lekko słabiej, choć przyjemnie, niż dobry CD po dobrym Toslinku.

fallow

  • 6457 / 5866
  • Ekspert
02-01-2014, 11:46
Odpowiadasz na wpis
>> lancaster, 2014-01-02 10:57:03

hehe :))

Albo placisz hajs na starcie, wtedy oprawiasz sprzet w ramke i sie do niego modlisz, albo ewentualnie kupujesz tani ale i tak musisz grzebnac, a jak najczesciej nie potrafisz - to za jedynie dwukrotnosc ceny samego sprzetu mozesz oddac do kogos kto sie na modach zna - nie brakuje chetnych, to Ci podciagnie sprzet na taki poziom ze bedzie spokojnie konkurowal z tymi za 10krotnosc pierwotnej ceny.

Audiofilski rachunek prosty. Kupiles za 1x. Doplacasz 2x, wiec za 3x masz dzwiek o wartosci 10x :)

gutekbull

  • 498 / 5846
  • Zaawansowany użytkownik
02-01-2014, 11:48
majkel=>
Dźwięk po USB z Squeezeboxa Toucha (konwerter USB asynchroniczny) to zupełnie inna bajka !
Radzę spróbować ,podałem link jak to zrobić.

A.H.

  • Gość
02-01-2014, 11:50

http://www.linkwitzlab.com/dCS_Guide_to_Computer_Audio(2).pdf


Mit freundlichen Grüssen
A.H.

.............................................................................
Meine Damen und Herren. Hier ist ein wunderbarer !!!

-Pawel-

  • 4724 / 5501
  • Ekspert
02-01-2014, 12:22
To może i ja opiszę swoją dotychczasową historię, o tyle ciekawą, że przebiegała ona z drugiej strony :-)

Jako gówniarz słuchałem muzyki głównie z kaset i walkmana Philips. Zawsze drażniła mnie konieczność przewijania, brak możliwości szybkiego powrotu do ulubionego utworu itd. Byłem wniebowzięty gdy mój pierwszy komputer ujawnił swoją potęgę Winampem oraz szybko rosnącą kolekcją nagrań. Można powiedzieć, ze w przeciwieństwie do większości kolegów wychowałem się na plikach. Pojawienie się odtwarzacz przenośnego w czasach studiów było kolejnym błogosławieństwem, podczas gdy zdarte kasety oraz walkman były już niewygodne i odmawiały posłuszeństwa. Płyt używałem dosyć rzadko, discman był niewielkim progresem względem wysłużonego Philipsa i pozostał nieco w cieniu PC, który był zawsze najintensywniej użytkowanym źródłem do audio w moim wypadku. Nadeszły czasy czytania for, nadeszły poważne systemy, lecz wszystko budowałem w oparciu o PC bo tak w mojej perspektywie było najprościej i najtaniej, a i muzykę gromadziłem od zawsze na dyskach. Nadszedł czas dalszych poszukiwań, zarówno jakości jak i klimatu. Pojawił się gramofon, pojawiły się duże płyty itd. Jednak gdy emocje opadły wygrał ponownie komfort i szybki dostęp do muzyki, oraz dynamika i czystość brzmienia dla budżetowego gramofonu nieosiągalne. Postanowiłem na poważnie pobawić się w CD. Pojawiły się dwa odtwarzacze, jeden przeszedł modyfikację w Earstream, wszystko ładnie połączone firmowym okablowaniem. Jest wyżyłowana jakość, jest zabawa w przekładanie płyt i oglądanie wkładek. Jednak czegoś mi tu brakuje. Po czasie jak bumerang wrócił PC i foobar oraz wbudowany DAC USB, który nie grzeszy wyśrubowanymi parametrami, jednak brzmi w moim systemie bardzo przyjemnie. Postanowiłem na muzykalność i komfort użytkowania rezygnując tym samym ze sterylności i kilku dodatkowych detali. Znów zaprzestałem kupowania albumów na nośnikach.

Nie wnikam w sposób ripowania, nie zgłębiam wpływu oprogramowania (ma mi się podobać i ma być funkcjonalne), nie wnikam też w to co jest po drugiej stronie gniazda USB w PC (pod kątem audio zacząłem go traktować jak wspomniany CD - gotowe urządzenie). Różnice, które były dla mnie znaczące kończyły się ostatnio na kabelku USB. Jeżeli przyszłość będzie domagała się zmian to będą już one pewnie szły w stronę rozbudowy systemu z komputerem, po prostu zbyt często do niego wracam. A zacznę od części najistotniejszej - czyli zewnętrzny DAC, grzebanie w PC pozostawiam tylko na potrzeby aplikacji graficznych itp, bo tam moc obliczeniowa jest naprawdę potrzebna i bez niej ani rusz. Jeśli ktoś twierdzi, że mój PC sobie nie radzi z bitami w formacie 16/44 niech przedstawi odtwarzacz CD, który ma więcej niż 16GB pamięci, 4/8-mio rdzeniowy procesor i inne parametry, które dorównywałyby przeciętnemu komputerowi. Inna sprawa to wewnętrzne zakłócenia itd, jednak po to ktoś wymyślił cyfrę, aby zero było zerem, a jedynka jedynką. Przecież na gnieździe USB komputer nie wygeneruje 1,5, ani też 0,2, system binarny skutecznie to uniemożliwia :-)

Myślę, że sukcesem w tej całej zabawie jest taki dobór najistotniejszych komponentów (wzmacniacz/DAC/słuchawki/kolumny), aby ich brzmienie podobało nam się w każdym możliwym zestawieniu urządzeń pracujących w formie źródła, a resztę pozostawiamy sobie tylko do doszlifowania całości, drobnych prac wykończeniowych, a na końcu dla samej już zabawy, satysfakcji i pasji. Średnio mi się widzi żonglerka kablami SATA. Lepiej już dokupić sobie jakieś inne słuchawki, przynajmniej będzie jakaś zabawa w porównania itd, a nie wytężanie słuchu i wyobraźni w poszukiwaniu czegoś, czego tak naprawdę nie ma.

Puryzm programów odtwarzających typu jPlay to już jest totalna ignorancja klienta. Prędzej widziałbym taki puryzm w powrocie do jakiegoś najprostszego komputera o parametrach zbliżonych do klasycznego CD playera z wyżyłowanym zasilaniem, plus jakiś system czasu rzeczywistego. To co wyczyniają ze swoimi konfiguracjami zwolennicy jPlay wygląda jak wyjazd ciężarówką z dwoma naczepami celem zakupienia jednego bochenka chleba w sklepiku osiedlowym po drugiej stronie ulicy. W sklepiku zamiast bochenka chleba (foobar) kupujemy tylko jedną kromkę (jPlay), po czym ciężarówka rozkracza się na środku drogi z przeładowania :-)

-Pawel-

  • 4724 / 5501
  • Ekspert
02-01-2014, 12:40
Widzę, że DCS w bardzo obrazowy i zrozumiały sposób wyjaśnia skąd bierze się \'inność\' bitów, a właściwie jak ta \'inność\' wpływa na niszczenie cyfrowego oryginału.

No dobrze, pójdźmy więc o jeden krok dalej i tą samą tabelkę przedstawmy w odniesieniu do kopiowania pliku, bądź o zgrozo - pobieraniu takiego tłustego HD z sieci. Wnioski? Trzeba przekablować cały Internet!

brodacz

  • 1780 / 3831
  • Ekspert
02-01-2014, 12:52
>> fallow, 2014-01-02 11:46:10
"Audiofilski rachunek prosty. Kupiles za 1x. Doplacasz 2x, wiec za 3x masz dzwiek o wartosci 10x :) "


Boję się,że to może nie być tak oczywiste i proste.

brodacz

  • 1780 / 3831
  • Ekspert
02-01-2014, 12:52
>> fallow, 2014-01-02 11:46:10
"Audiofilski rachunek prosty. Kupiles za 1x. Doplacasz 2x, wiec za 3x masz dzwiek o wartosci 10x :) "


Boję się,że to może nie być tak oczywiste i proste.

fallow

  • 6457 / 5866
  • Ekspert
02-01-2014, 12:59
Ja natomiast boje sie czy moj zart zostal wlasciwie zrozumiany :)

-Pawel-

  • 4724 / 5501
  • Ekspert
02-01-2014, 13:03
Sceptycznie rzecz biorąc to płacisz 10X za dźwięk, który i tak będzie ledwo wart tych 3X. Chcesz lepiej? Bulisz 100X i coś tam podskoczy... Nie tanie to hobby, oj nie tanie...

Mówimy tutaj oczywiście o przekraczaniu pewnego poziomu. Dla każdego (portfela) granica może oczywiście leżeć w innym miejscu.

Bacek

  • 2366 / 5892
  • Ekspert
02-01-2014, 13:39
>Widzę, że DCS w bardzo obrazowy i zrozumiały sposób

Pawel chyba troszkę nadinterpretujesz. Takie cuś ma znaczenie tylko w momencie gdy dany "sample" jest odtwarzany przez DAC czyli w momencie konwersji cyfrowo analogowej.

W wypadku kopiowania bit może przyjść nawet tydzień po swoim czasie a i tak będzie jak najbardziej ok a kopia i będzie idealna. A nawet rzadko zdarza się że przychodzi o czasie bo kopiowanie jest zazwyczaj szybsze od odtwarzania.

ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

-Pawel-

  • 4724 / 5501
  • Ekspert
02-01-2014, 14:02
>> Bacek, 2014-01-02 13:39:53
Takie cuś ma znaczenie tylko w momencie gdy dany "sample" jest odtwarzany przez DAC czyli w momencie konwersji cyfrowo analogowej.


Zgadzam się, dlatego też każdy konwerter brzmi inaczej. Nie doczytałem wcześniej, o którym elemencie toru pisał DCS, moje niedopatrzenie. Jednak jeśli za podobne zniekształcenia zaczniemy winić np. przewód SATA to i kopiowanie staje wówczas pod znakiem zapytania. Tzn przyjmując teorię, że nie-audiofilski kabel wewnątrz PC nie przetwarza poprawnie bitów, hipokryzją byłoby używanie plików kopiowanych (z czegokolwiek innego).

PS Pytanie do użytkowników Apple, czy istnieje jakiś sprawdzony i bezbolesny sposób, aby nakłonić iTunes do odtwarzania wszystkich współczesnych formatów audio tj. FLAC, APE itd?

-Pawel-

  • 4724 / 5501
  • Ekspert
02-01-2014, 14:04
Ew. jakaś alternatywa dla iTunes w postaci dobrego i darmowego playera dorównującemu funkcjonalnością przynajmniej foobarowi.

Bacek

  • 2366 / 5892
  • Ekspert
02-01-2014, 14:25
Jak by bardzo naciągnąć teorię to można by powiedzieć że przez bardzo marny kabelek SATA robią się delaye i komputer nie nadąża z wysyłaniem danych do DAC. Ale raczej szybkość dysków podpinanych do SATA jest tak duża że nawet jak by coś takiego nastąpiło to raz na jakiś czas i miało by może wpływ na kilka bitów w całym utworze.

W każdym razie ilość mitów rośnie a ogólne niezrozumienie mechanizmów działania cyfrowego w starym audio (CD, SP/Dif) i różnice w działaniu w stosunku do sieci komputerowych i innych cudów z rejony PC jest wielka.

A bywa też że działanie tych cudownych wynalazków jest całkiem realne ale sprowadza się tylko do skrajnych przypadków. Gdzieś tu na forum są moje testy separatora USB. Po w pięciu pomiędzy komputer a przyzwoitą kartę muzyczną zbijał (psuł) dynamikę i odstęp od szumów o jakieś 1-2dB. Natomiast po podpięciu syfiastej karty z zestawu słuchawkowego separator dawał jej cudowny przyrost dynamiki i odstępu od szumów o chyba prawie 30 dB (z pamięci, mogło być 20 w każdym razie różnica była spektakularna).


ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

Bacek

  • 2366 / 5892
  • Ekspert
02-01-2014, 14:29
No dobrze, żeby nie tworzyć plotek sprawdziłem. Przy dobrej karcie optoizolator psuł o jakieś 0.5 dB a przy złej poprawiał o 18dB.

ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES