Ja słyszałem jakość dźwięku z plików, z którą mógłbym żyć i nie powiedziałbym, że było gorzej niż z dysku optycznego. Przynajmniej nie robiłem wnikliwych porównań. To był zmodowany SBT z zasilaczem stabilizowanym po prostu. Brał pliki z laptopa poprzez router WiFi, do którego był podłączony skrętką, a DACa karmił bitami przez coax. To co pisałem wcześniej to bardziej dla uświadomienia, aby unikać porad prowadzących do kuriozów, których skala w świecie PC Audio jest IMHO największa, a jeszcze przecież wszystkiego nie wymyślili. ;)
Porażka dCSa względem systemu komputerowego wydaje mi się natomiast niczym więcej niż porażką dCSa. Przy czym zaznaczam - ja uważam, że dobre PC Audio ma szansę, a nawet powinno grać lepiej niż natywne odtwarzacze CD, bo z płyty CD dobrze wszystkie bity potrafią wydłubać dopiero odtwarzacze SACD, DVD albo BluRay. Ostatnie moje doświadczenia z CDkami pokazywały w konfrontacji z DVD, że one jakby "robiły bokami" w natywnym formacie gubiąc niuanse tonalne i mikrodetale, bo też jest to jakby 100% ich możliwości zarazem, a dla takiego DVD to powiedzmy 15% w sensie zdolności przepustowych - spacerek zamiast sprintu. BluRay tym bardziej, tylko że w tych tanich rzęzi przesuw soczewki przy wyszukiwaniu.