Soundman, Maccoo ma moje D7100 teraz pożyczone. Nie ma bata, że tu chodzi o gust, bo słuchałem już utyskiwań, że te moje brytyjskie Denony to nie to co prima sort z polskiej dystrybucji. Oczywiście nie zgadzam się z tym poglądem, bo słyszałem jedne i drugie.
U mnie sytuacja jest taka, że daję radę z tym co mam, ale to jest też kwestia priorytetów życiowych. D7100 są do wzięcia, ale jak nie pójdą, to na pewno nie będą leżeć w kącie i się kurzyć. Na pewno też nie kupię żadnych nowych słuchawek przez najbliższe parę miesięcy - życie. Tak więc nie przebieram nogami, dobrze mi z PS1000. To jest tak samo zresztą jak z samochodami - jak już kupisz to jeździsz, a nie myślisz bez przerwy o tym, który jest trochę lepszy, albo że wypuścili nowy model, który podobno jest mega wypaśny pod każdym względem.
Natomiast odnośnie odpowiedzi na pytanie wprost - gdybym nie miał teraz żadnych słuchawek, to nie poleciałbym po Denony, a jak już napisałem - rozważałbym za i przeciw pomiędzy HD800 i ED12. Prawdopodobnie stanęłoby na Ultrasone, bo to bym miał temat do drążenia, a HD800 rozpracowałem już wystarczająco. Słyszałem je stare, nowe, modowane mniej lub bardziej, do tego z tranzystorów i lamp różnej maści, więc lepiej jestem zorientowany w kwestii ich metamorfoz oraz który kierunek mnie interesuje. ED12 wziąłbym dla samej poznawczej zabawy, która jest jednym z tych fajnych aspektów audiofilii.