[AS] jaro_001
1 Kwi 2008, 12:25
Dzień dobry
Tad46 > "Co do Bartoka: to bardzo dobra muzyka, ale kompletnie wyprana z poczucia humoru. Zna kto jakiś utwór Bartoka, w którym ón by się bawił muzyką? No można na najwyższej nucie cały czas grać, ale nie można słuchać."
Wierzę, że to dla zgrywy :-) napisałeś powyższe słowa, przecież słuchasz różnej muzyki i jak sam powiedziałeś \'Bartok - to dobra muzyka\'. Nie chciałbym popadać ani w pompatyczny, ani w trywialny ton ale czy warto interesować się muzyką, której autorzy przelewają poczucie humoru na własną twórczość? To chyba nie jest własciwy cel. Muzyka może zawierać elementy humorystyczne ale nie musi. Muzyka to nie kabaret (zwłaszcza Bartoka). Dlatego właśnie np. kwartetów Bartoka słucham zazwyczaj po jednym, co najwyżej dwa na raz.
Osobiście odbieram muzykę jako ciekawą nie wtedy, kiedy jej autor tryska humorem na lewo czy prawo, puszcza oczko do swoich słuchaczy lecz kiedy stawia przede mną wyzwanie, kiedy zmusza do myślenia, kiedy potrafi byc awanturniczy, kiedy ...po prostu nie jest nudny, jałowy, nijaki, lekki, żartobliwy itp.
Mam nadzieję, że nie zabrzmiało to za bardzo górnolotnie, nie było to moim zamiarem.
pozdrawiam
:-)