Obrazek reklamowy, pamietacie jak jeszcze kiedys to byla zwykla czysta profanacja...?
A teraz, teraz wieszcze pisza ze po prostu nie pokazuja pelni swoich mozliwosci z takiego sprzetu i co to sie porobilo z tym dzisiejszym sprzetem audio, ze roznice nie sa juz takie przepastne i nawet za przyslowiowy marny tauzen mozna miec urzadzenie z ktorego da sie sluchac. Szok.
Byc moze jednak jest nadzieja, skoro juz tak musza pisac bo ludzie tak slepo nie wierza w cuda hi-endu? Wydaje mi sie, ze jednak jeszcze 5 lat temu wiara w hi-end byla wieksza. Albo po prostu audiohobby dojrzalo :)