>> pastwa, 2014-02-11 17:02:31
Chyba juz dobrych kilka razy slyszalem w przeszlosci, jak ktos po raz kolejny dopadl \'najlepsze sluchawki\', a po ich posluchaniu, czulem, jesli nie roczarowanie, to zazwyczaj odmienny punkt widzenia, tak samo pewnie bedzie z K812 i to z prostych przyczyn, inna muzyka ktorej slucham, sprzet towarzyszacy i przede wszystkim, odmienne poczucie estetyki muzycznej.
pastwa,
masz rację.
Jaja se zrobiłem.
Nie kupujcie tego chłamu, powiem więcej - nie traćcie nawet czasu na ich słuchanie - nie warto!
To najgorzej wydana kasa od kiedykolwiek zająłęm się tym hobby.
Co za diabeł mnie podkusił kupić ten szajs.
Gra toto jak malutkie radyjko dla dzieci, jak monofoniczne radyjko złożone na zajęciach praktyczno-technicznych w 6 klasie szkoły podstawowej!
Jednym słowem SYF nie warty 1 złotego polskiego.Nawet nie czytajcie żadnej recenzji, w której mówi się cokolwiek o K812.
Na głowę nie da się tego nałożyć, uszy bolą, gówniane materiały, wszystko się rozpada przed wyjęciem z pudełka.
W ogóle, w cholerę zamknąć ten wątek - po co to komu.