Audiohobby.pl

Marketing w audio

lancaster

  • Gość
03-10-2013, 20:11
Roland, kto na tym forum kultywuje maksyme "im drozej tym lepiej" ?

To jest proste pytanie. Nie znam nikogo takiego. Wycinalem to każdorazowo ?

Rolandsinger

  • 2894 / 5951
  • Ekspert
03-10-2013, 20:14
Słuchawki za 4000 zł są oczywiście kilka klas wyżej niż te za 1500 zł, to co to jest, jak nie reguła drożej=lepiej w praktyce?
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 5951
  • Ekspert
03-10-2013, 20:17
>>Wiele osób przestało pisać na tym forum i je olało.<<

Gdy pisali w tonie baraniego zachwytu nad zręcznym marketingiem panów od wyżymania audio-naiwnych i dotarło do nich, że król jest nagi, to chyba dobrze, nie?

No ale jeśli poszli się modlić do audio-metek na innych forach, to tym gorzej dla nich.
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

-Pawel-

  • 4725 / 5555
  • Ekspert
03-10-2013, 20:24
To tylko Twoje zdanie. Widzisz to co chcesz widzieć dla podparcia własnych teorii.

lancaster

  • Gość
03-10-2013, 20:26
Poza tym uwazam ze koszty montazu telewizji, alarmow itp. są patologicznie wysokie :-)

Dla mnie sprawa jest prosta. Graja systemy a nie pojedyncze urzadzenia.  Kogoś stac kupuje drożej, kogo innego nie stac kupuje taniej. Wręcz banalne.

Tobie Roland chodzi zapewne o to ze przykladowo w reckach czesto drozej = lepiej a niekoniecznie tak jest, lub przynajmniej nie dla kazdego ?

Dlaczego w takim razie nie pomstujesz na autorow tylko psujesz duskusje ludziom ktorzy nie maja interesu by robić "nagonki" ? Wyrazaja swoje opinie, wszyscy znamy Twoja.
Napisz kilka konkretnych artykulów (jak kiedyś o CAL!), po czymś takim ludzie zwrocą uwage i sami ocenia.
Pamietam jak jakis czas po Twojej recce CAL! były zjechane w HiFi i Muzyce.
I co sie stalo ? Obśmiano autora tamtej recki bo niestety juz wszyscy wiedzieli ze te sluchawki sa obiektywnie dobre. Mimo wszytsko uwazam ze nie kazdemu musza sie podobac.
Jednym slowem potrafisz zrobic wiele dobrego a wychodzi moim zdaniem do dupy choc pewnie chcesz dobrze.

lancaster

  • Gość
03-10-2013, 20:28
">> Rolandsinger, 2013-10-03 20:14:43
Słuchawki za 4000 zł są oczywiście kilka klas wyżej niż te za 1500 zł, to co to jest,"

Mi nie chodzi o zdanie z kosmosu, tylko o to kto kultywuje ze tak jest. Nie watpie ze niejedna sluchawki za 4000 potrafia zagrac lepiej od takich za 1500. Nie zawsze ale pewnie sie zdarza...czy moze na pewno nie ?

Rolandsinger

  • 2894 / 5951
  • Ekspert
03-10-2013, 20:40
Czytając posty u góry tego wątku znów mam wrażenie, że jestem w innym wymiarze. Gdzie ja mówię po mandaryńsku, a pozostali interlokutorzy po polsku.

Gadka o cenach, powiedzmy - wysokich. Ale co one mają tu do rzeczy??? Kto je kwestionuje?? Na pewno nie ja. Powiem więcej, ja na miejscu producentów bym przywalił z grubej rury, poziom Ancient Audio, co najmniej!!!

Tu przecież nie o wartości liczbowe na metkach chodzi, a o dość powszechny w branży hi-end sposób uzasadniania tych cen. Ja to piszę od zawsze, ale spotyka się to z jakąś niepojętą barierą niezrozumienia. Oczywiście są producenci, którzy uczciwie przyznają, że nie wiedzą jak dane fikuśne rozwiązanie działa i czy w ogóle działa i jaki ma wpływ na brzmienie, ale kosztuje, bo jest wyjątkowe, luksusowe, drogie w budowie i nikt takiego nie ma. I tu szafa gra! Sprawa jest wyłożona jasno.  



____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Cypis

  • 2479 / 5089
  • Ekspert
03-10-2013, 20:43
>> Rolandsinger, 2013-10-03 20:40:27
>> Ja to piszę od zawsze, ale spotyka się to z jakąś niepojętą barierą niezrozumienia.

Nie wiem czy Cię to pocieszy albo ma to dla Ciebie jakieś znaczenie ale ja Cię rozumiem.


sprzedam F180: http://audiohobby.pl/ogloszenie/1924
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

-Pawel-

  • 4725 / 5555
  • Ekspert
03-10-2013, 20:46
Ja również, sorry, ale dla mnie to facet kompletnie odleciałeś. Ch... wie o co Ci chodzi.

Rolandsinger

  • 2894 / 5951
  • Ekspert
03-10-2013, 20:56
@ Lan

Jest takie forum "Klub miłośników zegarów i zegarków...". Tam ludziki kupują czasomierze w takich cenach jak audiofile np. głośniki. Piszą recenzje o zegarkach jak i różne baśniowe opisy, prawie jak w audio. Na czym więc polega różnica?

Na tym, że ci fani zegarmistrzostwa nigdy nie uzasadniają sobie wysokiej ceny IWC czy Breitlinga dokładnością pomiaru czasu albo funkcjonalnością mechanicznego zegarka, dorabiając do niej jakieś niesłychane teorie mówiące, że jednak kwarc jest w pewnych okolicznościach mniej dokładny od werku sprężynowego. Nikt tam tak nie twierdzi. Oni piszą - podobnie jak magnetofonowcy w audio - o przyjemności z noszenia zegarka mechanicznego z naciągiem i nie obchodzi ich to, czy ten zegarek jest mniej czy bardziej dokładny. Nie twierdzą też, że ich spostrzeżenia w zakresie pomiaru czasu są sprzeczne z obecną wiedzą naukową, albo że ich subiektywne wrażenia zmysłowe są autentyczne, tylko nauka jeszcze nie osiągnęła tego poziomu by zrozumieć ich sposób rozumienia działania zegarków.

A w audio w każdej dyskusji o kablach sygnałowych, vibrapodach, USB czy sieciówkach słyszymy tego rodzaju aforyzmy.      
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

-Pawel-

  • 4725 / 5555
  • Ekspert
03-10-2013, 20:56
@Rolo

Dobra, może zróbmy jaśniej...

1. Majkel  napisał, że wie jak działa USB, Ty napisałeś, że również taką wiedzą dysponujesz. Co dalej?

2. "Dowalenie ceny" to Twoim zdaniem zagrywka marketingowa zwiększająca sprzedaż? Podaj przykład, tj firma zaraz po pojawieniu się na rynku wystawia produkty w astronomicznych cenach i osiąga sukces.

3. W którym miejscu na forum jest napisane, że droższe gra lepiej? Poproszę o konkretny cytat ,jeśli takich postów jest choć tyle co 10% Twoich to będzie niewątpliwie łatwo namierzyć.

4. Tak, piszesz po mandaryńsku, albo  wyłapujesz pojedyncze zdania, albo ignorujesz to  co niewygodne i dalej sypiesz tymi samymi  prawidłami, które już nam się przelewają.

5. Zapewniam Cię, że osoby, które opuściły forum nie odeszły aby podniecać się metkami gdzie indziej. Po prostu jeśli traktujesz kogoś jak idiotę, to wyobraź sobie, że ta osoba traktuje Ciebie jak przysłowiowego "obszczymura", a jak każdy wie - z "obszczymurem" się nie dyskutuje, aby nie zniżyć się do jego poziomu. (tak, teraz  każdy może łapać  mnie za słówka, odpowiem słowami kolegi - to dla rozrywki itd ;P )

lancaster

  • Gość
03-10-2013, 21:05
Roland. OK.
1. Nie masz nic przeciwko polityce wysokich cen w audio a nawet widzialbys je jeszcze wyższymi
2. Nie masz nic przeciwko totalnym odpalom voodoo, byle nikt nie sygnalizowal rzeczy poza weryfikowalnymi.
3. Przeszkadza Tobie jedna rzecz : uzasadnianie wysokiej ceny lepszym niz w tanszych urzadzeniach dźwiekiem.

I teraz pytanie : po co w takim razie psujesz ludziom rozmowe nieustannym wyszydzaniem audiofili, skoro na naszym forum nikt nie pisze ze drozsze urzadzenia sa lepsze bo sa droższe ?
Przeciwnie, często sie czyta ze tansze urzadzenia wypadaja lepiej. A jesli droższe okaze sie lepsze to jakas zbrodnia ? Wtedy interpretujesz to w ten sposób ze jesli ktos napisal "T90 sa lepsze od DT990" oznacza to ze drozsze jest lepsze ? Paranoja. Nie ma prawa uwazac ze DT990 sa slabsze bo Roland go zjedzie od hipstera ?

Twoja pamiec dziala az tak wybiórczo ? Przypomnij sobie ile razy na forum ludzie pisali, ze tansze rzeczy wypadały w  rożnych konfiguracjach lepiej. Przykre ze nie rozumiesz, ze psujesz ludziom rozmowy.

Rolandsinger

  • 2894 / 5951
  • Ekspert
03-10-2013, 21:11
Jeśli kogoś raziłem, to przepraszam, nie to było moją intencją.

To może, mówię to bez krzty sarkazmu, Majkel wyjaśni wszystkim, co się nie znają, takim jak ja, jak kabel USB lub sieciówka może wpływać na dźwięk.

________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

magus

  • 20990 / 5953
  • Ekspert
03-10-2013, 21:53
>> Rolandsinger, 2013-10-03 20:56:42

>A w audio w każdej dyskusji o kablach sygnałowych, vibrapodach, USB czy sieciówkach słyszymy tego rodzaju aforyzmy.


no i...?


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Odszedł 13.10.2016r.

majkel

  • 7476 / 5950
  • Ekspert
04-10-2013, 00:36
Dobrze zrobiony kabel USB powinien mieć zminimalizowane przesłuchy między liniami zasilania i danych. Jeśli tak nie ma, to skoki obciążenia zasilania zakłócają dane, a w drugą stronę - robi się ten "syf" na masie i +5V, co to go często gęsto przypisuje się, że on już z kompa wyszedł, gdzie często +5V USB idzie ze stabilizatora liniowego. Ja sobie to tak tłumaczę, a różnica słyszalna jest. Nie widzę powodu wmawiać sobie, że jej nie ma.

Tak jeszcze w ramach tematu - nie zakładałem go dla kogoś, ani przeciwko komuś. Będę wdzięczny za konstruktywne wpisy osób niezwiązanych z audio - jak to widzą, czy jak sobie wyobrażają skuteczny marketing w audio, żeby klienci i producenci byli zadowoleni.