Dzień dobry !
Jako posiadacz fidelio L2 i DT990 PRO szukam wciąż nowych doznań. Właściwie to powiem, czego szukam. I to będzie także wyjaśnienie swego niezadowolenia z DT990 PRO , które , mimo wszystko , są naprawdę świetnymi słuchawkami dla wielbicieli popularnych gatunków muzycznych. W DT990 brakuje mi szczegółowości , a przede wszystkim kontroli i naturalności w basie, przy dużym natężeniu niskich dźwięków robi się klucha, nie do odróżnienia niemalże linia basu i perkusji. Czy ktoś mi powie, że DT 150 będą lepsze od fidelio L2, które są bardzo szczegółowe, bas nieprzekłamany, a co najważniejsze, słyszę dźwięk perkusji , w DT990 jest tylko bum bum , niepodobne do perkusji, marna imitacja. Słucham podziemnego jazzu, gatunków niszowych, i pragnę prawdy w przekazie. Właśnie zmieniłem DT990 na fidelio: linia basu na DT ledwo słyszalna, a fidelio pięknie i wyraźnie rysuje ten dźwięk.
Zaraz zaraz... o co się pytałem? Czy DT990 dostarczy mi naturalnego, analitycznego, niezlewającego się dźwięku, szczegółowego , o naturalnej barwie, tzn chcę , by perkusja brzmiała jak perkusja. DT990 są zbyt przebasowione, a ten nie oddaje prawdy ukrytej w szczegółach. Uffff... chyba udało mi się opisać mój problem...