Audiohobby.pl

Klub miłośników Beyerdynamic DT150

mikolaj612

  • 347 / 3567
  • Zaawansowany użytkownik
10-05-2018, 17:04
A czemu nie możesz sobie kupić Koss ESP950 na promce?
Wyjdzie Ci cały zestaw, ze 3 tyś. zł może.

Jakościowo rozwali w tej cenie wszystko jak leci, wiem bo sam byłem w posiadaniu tych słuchawek, zbiegło się to idealnie z wertowaniem przeróżnych Audeze, Oppo i całej reszty.

Jedyna wada to wykonanie całego zestawu, czyli wszędobylski plastik, ale jakość dźwięku bdb.

Compton

  • 129 / 3320
  • Aktywny użytkownik
10-05-2018, 19:08
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić aby miłośnik DT150 przesiadł się z marszu na elektrostaty czy na dynamiki pokroju HD800s lub SE1.

Alucard

  • 2535 / 3573
  • Ekspert
10-05-2018, 22:18
Compton; Nie tak z marszu, mam przecież Grado SR225e i zauważyłem że lepiej mi podchodzi ten styl grania, w sensie więcej powietrza, ożywienie przekazu, barwność itd no i HD800 bez "s"też mi leżały w sumie. DT150 są fajne ale jednak nie idealne, to tylko taka średnia półka, nic więcej. Dałem nawet ogłoszenie że kupię HD540 stare od Sennheisera bo muzyka słuchana w niskiej rozdzielczości prędzej czy później zaczyna nudzić i męczyć. Nie tak dosłownie męczyć, ale jest chęć przesiadki na coś bardziej przejrzystego i w ogóle. Zauważyłem że nawet basu mi nie brakuje na Grado, a mnóstwo osób twierdzi że są za lekkie na basie, więc chyba dam radę siedzieć na L700 :) No i tak ostatecznie takim "zapalonym miłośnikiem" DT150 nigdy nie byłem, ale to słuchawki które trzymam z sentymentu i jako zapasowe bo dostarczyły mi wiele rozrywki, z tym że jest dużo rzeczy których one jednak nie potrafią. Po prostu przyszedł czas na coś innego :)

Mikołaj; Te Kossy widziałem ale po oglądnięciu unboxingu mam mieszane uczucia. Niby jak mówisz dobra jakość dźwięku ale te pady wyglądają żałośnie, słuchawki to ogólnie jakiś składak z plastiku, przychodzą razem ze wzmacniaczem w śmiesznej torebce. Są dołączone nawet jakieś podłe kabelki najniższe jakości jakiej w życiu widziałem. Nie jestem przekonany do tych kossów.

 Pastwa chyba coś pisał że miał do wyboru elektrostaty a i tak skończył z nowymi Pioneerami.  Jeśli dobrze zrozumiałem.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

Alucard

  • 2535 / 3573
  • Ekspert
10-05-2018, 22:36


Nie mogę się pozbyć jakiegoś wrażenia taniości i chińszczyzny bijących od tego zestawu. Wszystko lekkie, plastikowe, jakieś takie nie solidne. Może się uprzedziłem, nie wiem sam. W sumie lambdy 300,500 i 700 to też plastik. A coś o brzmieniu Mikołaj możesz napisać?
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

mikolaj612

  • 347 / 3567
  • Zaawansowany użytkownik
10-05-2018, 23:15
Pady są przeciętne, ale za to tanie jak barszcz (5 USD), a do Audeze płaciłem 100 USD :)

Dźwiękowo oryginalny set Koss spokojnie zjadał na śniadanie LCD-2 czy LCD-3.
Jedyna wada to wykonanie, dlatego nigdy nie wróciłem bo chciałbym je mieć na stałe, ale nie wiem czy dałyby radę wytrzymać np: 10 lat w idealnym stanie.

Przeszkadzał mi też fakt, że energizer był w plastikowej obudowie.
Ale po odpaleniu tego z baterii od razu było jasne, że to rasowe słuchawki, inna szkoła grania jak klasyczne, średniopólkowe STAX.

Compton

  • 129 / 3320
  • Aktywny użytkownik
10-05-2018, 23:50

Dźwiękowo oryginalny set Koss spokojnie zjadał na śniadanie LCD-2 czy LCD-3.


:D

Poza tym, że zjadły Audeze i że to rasowe słuchawki, to nadal nie wiemy jak grają..

mikolaj612

  • 347 / 3567
  • Zaawansowany użytkownik
11-05-2018, 00:05
Bo to sprzęt tego typu, że trzeba samodzielnie posłuchać.

Dużo osób o nich nie wie, bo Koss się nie reklamuje, nie zmienia co pół roku oferty, nie kombinuje i nie grzebie.
Sprzedają te same słuchawki od 27 lat.

Nie chce mi się ESP 950 opisywać po prostu, ale dla mnie całościowo pod względem dźwięku daleko w tyle zostawiają LCD-2, które są dobrymi słuchawkami, ale zbyt wiele ograniczeń mają w dźwięku.
ESP-950 tych ograniczeń w mojej ocenie nie miały.

Nie są to idealne słuchawki, ale naprawdę spokojnie można z nimi skończyć przygodę i skupić się na innych sprawach.
ŻADNE słuchane później Oppo, Audeze (X oraz XC) czy nawet YH-1000 nie zrobiły już na mnie takiego wrażenia.

Naturalność dźwięku a przy tym lekkość, czystość, spokój to coś co od razu rzuca się na ucho i uzależnia.
W Audeze czy Oppo kompletnie tego przebłysku geniuszu nie czuć.
Nigdy wcześniej ani nigdy później nie miałem złudzenia ani tak realistycznego odczucia ludzkiego głosu.
To samo tyczy się świetnie oddanej przestrzeni.

Głównie dlatego nigdy nie zostałem z Audeze na dłużej, nie kupiłem Oppo PM-2 czy całkowicie olałem wynalazki HiFiMana czy Mr. Speakers.
Być może to by były nawet fantastyczne słuchawki, ale wątpię żeby miały więcej tego pierwiastka magii, którego zaznałem w ESP-950.

Wielokrotnie wdawałem się w rozmowę z osobą, która kolekcjonuje wszelakie elektrostaty (posiada także Orfeusze), mieliśmy identyczne odczucia w kwestii ESP-950.
Generalnie rozmowę mogę podsumować w ten sposób, że o ile są lepsze elektrostaty, o tyle żadne nie idą w tym konkretnym kierunku co Koss.

Dla mnie to właśnie te słuchawki pokazały ile wad mają wszelakie planarne konstrukcje, które się reklamuje i obnosi jakby były wacek wie czym.

Compton

  • 129 / 3320
  • Aktywny użytkownik
11-05-2018, 00:36
O wyższości Kossów nad innymi słuchawkami należałoby raczej rozptrywać w obrębie ich jednej technologi, bo tak to można sobie gdybać czy woli się grubą murzynkę czy chudą azjatkę.

mikolaj612

  • 347 / 3567
  • Zaawansowany użytkownik
11-05-2018, 00:40
To zupełnie nie idzie w tym kierunku, o którym mówisz :)

Bo w taki głupi i niesprawiedliwy sposób można katalogować wiele rzeczy.
Jakbym nie słyszał nic innego poza Audeze, to być może technologia planarna by mnie czymś zaskoczyła.
Ale słyszałem YH-100, rewelacyjne YH-1000, przekrojówkę Audeze, sporo HiFimanów, czy Oppo - stąd wiem, to co wiem i powyżej napisałem.

ESP950 dla mnie w cudowny sposób połączyły dwa światy, dynamików oraz planarnych, a wyeliminowały większość ich męczących wad.

Compton

  • 129 / 3320
  • Aktywny użytkownik
11-05-2018, 00:45
ESP950 dla mnie w cudowny sposób połączyły dwa światy, dynamików oraz planarnych, a wyeliminowały większość ich męczących wad.
Ludzie mają po kilka par słuchawek, bo każda gra inaczej, a wystarczą Kossy, bo łączą zalety wszystkich technologii nie mając jednocześnie ich wad.
Dobre. Naprawdę dobre.

mikolaj612

  • 347 / 3567
  • Zaawansowany użytkownik
11-05-2018, 01:01
Ile znasz osób, które znają ESP950?

Poza mną? No ile? Ja sam znam kilka osób, z czego dwie posłuchały za moją namową :)
Miałem ponad 100 par różnych słuchawek, zaczynałem od 100zł a obudziłem się oscylując w okolicy 10k.
Żonglowałem sprzętem jak szalony, nie szczędziłem grosza na to hobby.

STAX-y grają zupełnie inaczej, więc te grono kompletnie się nie liczy, nawet najwyższe Omegi to jest zupełnie inny dźwięk. Niskie i średnie modele to zupełnie inny horyzont dźwiękowy, to co słuchałem ze stajni Staxa w żaden sposób nie podniosło mi tętna ani nie zmusiło mojego portfela aby rozstał się z banknotami.

ESP950 są jakie są, ale dla mnie na zawsze pozostaną wybitnymi, ale niezbyt popularnymi słuchawkami.
Przez 28 lat pojawiły się na rynku nowe firmy, inne odeszły, te co były wcześniej kilka razy zmieniły wartę w każdej półce cenowej, a ESP950 nadal są, nie zdziwię się jak za 27 lat nadal będą je sprzedawać.

Najśmieszniejsze jest to, że one bez problemu dają wycisk wielu droższym, marketingowo promowanym konstrukcjom.
Ja nim podjąłem decyzję o zostawieniu ESP 950 miałem w domu Audeze, jeździłem do Poznania słuchać Staxów, pod Łódź po Oppo, czy po Wrocławiu a także innych miastach.
Decyzję podejmowałem świadomie w 100%.

Jedyne planary jakie prywatnie chciałbym mieć to YH-1000, które w mojej ocenie są szczytowym osiągnięciem tej technologii, owszem nie znam HE-1000 czy LCD-4, ale dźwięk z YH-1000 dużo bliżej był tego co sam mógłbym nazwać prawdą.

Sam masz planary to wiesz jakie są ograniczenia tej technologii, a jak nie wiesz, to z pewnością kiedyś przyjdzie dzień, że zmienisz zdanie.
Dla mnie przeskok z typowych dynamików na planary był ważnym momentem w audio, ale im więcej tych planarów miałem/słuchałem tym bardziej byłem przekonany, że to wszystko jest na jedno kopyto zrobione i strojone.
Dopiero YH-1000 moim postrzeganiem wstrząsnęły na tyle, że do powyższego zdania mógłbym dodać, że wszystko CO JEST DZIŚ PRODUKOWANE jest na jedno kopyto :)

Nie mam pojęcia czemu ESP950 pozostają takie nieznane, być może dlatego, że cena w EU (Niemcy) sięga prawie 6 tyś zł, w Polsce ich nie ma, a nabycie ich w USA to też nie jest przyjemna sprawa (zasilacz do wymiany itp.).
Inna kwestia to gwarancja, która przysługuje tylko pierwszemu właścicielowi, każdy kolejny jest mówiąc wprost w dupie.
Wiem o tym, bo jako trzeci właściciel ESP950 zostałem olany i nie udało mi się nawet dogadać odpłatnej renowacji posiadanych przeze mnie słuchawek.
Inna kwestia to taka, że nigdy nie widziałem żadnej reklamy tych słuchawek w sieci, a większość obecnych posiadaczy posiada je z Massdropowych okazji, które trafiają się średnio raz na ok. 2 lata.

Sekator

  • 447 / 3282
  • Zaawansowany użytkownik
11-05-2018, 06:16
Ile znasz osób, które znają ESP950?
Dla niektórych liczy się po prostu cena i marka. Jak marka wg. niego jest do dupy to sprzęt nie może zgarać nawet jak gra. Bo jak. Ma słuchawki super duper wypasionej istniejącej od paru lat firmy za pierdylion, a ty z Kossem mu wyskakujesz? Co to za marka ten Koss istniejący od dziesiątków lat. Jakie oni mają doświadczenie i zaplecze. Zaplecze i doświadczenie to mają takie Audeze czy Hifiman. To są firmy. Kilka lat doświadczeń, super technologie, które jak na innym forum okazuje się chałupniczo można zrobić za kilka dolarów itp.
« Ostatnia zmiana: 11-05-2018, 06:19 wysłana przez Sekator »

Compton

  • 129 / 3320
  • Aktywny użytkownik
11-05-2018, 08:45
Mikołaj, napisz jakie Ty miałeś planary?
Nie te pożyczone czy słuchane u kogoś.
Bo mam trochę wrażenie jakbym ze ślepym gadał o kolorach.

pastwa

  • 3815 / 5864
  • Ekspert
11-05-2018, 09:41
Miałem te Kossy ponad 10lat temu, dobre nauszniki i dość przeciętny energiser, w muzyce klasycznej wolałem zdecydowanie dobrze napędzone Grado GS1000 wiec ESP950 szybko sprzedałem, choć to one do rocka lepiej się nadawały, ale w innej muzyce nie grzeszyły wyrafinowaniem, przy czym to może wina ich wzmacniacza.

Synthax

  • 2323 / 4083
  • Ekspert
11-05-2018, 13:27
Przyznam szczerze że odczuwam drastyczną potrzebę od jakiegoś czasu, przejścia jeszcze wyżej i miałem taki typ: duże grado, GS y albo PS y. Ale czytałem o Staxach L700, oglądałem na youtube jak się nad nimi rozpływają, koledzy od japończyków też mi odpowiedzieli że to dobra droga. Chyba powoli się zacznę przymierzać do zmiany obozu na elektrostatyczny :) SR009 z H1 to raczej nie ale takie L700 + SRM727 jak najbardziej.



A słyszał ktoś te nowe HD800s? Jak to gra? Albo Pioneery SE1?

HD800s opisałem na blogu. Mnie się nie spodobały. Miałem wtedy obok LCD3 i to je wolałem. Potem Q701 i Listen. HD800s bardzo rozdzielcze ale mało w nich piękna. Wolałbym L300/500. Tylko pamiętaj że Staxy swoje wady też mają...