Ten Wojtkowy wzmacniaczyk prawdę mówiąc jakoś bardziej mnie przekonuje :)
Pewno dlatego że że ma zasilacz 12V i 3A co jest jak mi się zdaje - bardziej pasujące do lampy niż 6V 2A hahahaha
i to w sumie do dwóch lampek. No ale tak jak wspomniałem to ja się nie znam i może mi się wydawać tylko.
Mogę za to porównać z tym co tam mam łącznie z telefonami.
I jeżeli o telefony chodzi to do uciągu słuchawek najlepiej w/g mnie nadaje się stary Sony Xperia którego odgrzebałem w szufladzie, naładowałem i odpaliłem. W sumie to wielkiego porównania nie mam bo jeszcze mały Ifone i wyklęty Huawei. Byłby jeszcze Samsung ale mała niechcący rozjechała go samochodem przy parkowaniu parę dni temu (nie pytajcie jak to zrobiła- ale to naprawdę da się zrobić hahahaha)
Huawei kładzie wszystkie jeżeli chodzi o słuchawki bezprzewodowe bo obsługuje aptx a reszta nie i ze słuchawkami sony z aptx jest OK.
Soniacz ma największą moc i dobrego kopa na kablu-bezprzewodowo słabo :( a Ifone przereklamowane zwyczajnie. Tak uważam-dźwięk jak ze starej mp3 a wszędzie piszą że powinno być cudo.
Teraz tak- uważam że Sony Xperia kładzie ten hiendowy wzmacniaczyk. Kładzie wzmacniacz wbudowany w SMSL-a ale jednak przegrywa z tym wbudowanym w Arturię, która tym sposobem w dalszym ciągu jest liderem jeżeli chodzi o napęd dla słuchawek którymi dysponuję.
To takie wnioski z dzisiaj- trochę kabelki przetykałem z jednego do drugiego.
Arturia ma dwa jakieś TPA6120 na pokładzie do obsługi słuchawek .
Myślę że nie będę drążyć tematu lampowego chyba że trafi się okazja sprawdzić jakiś w pełni lampowy wzmacniaczyk :) a nie hybrydę.
Tylko czy są jakieś tanie lampowe wzmacniacze słuchawkowe?
Bo takie coś jak ten to odpada jeżeli nie brać pod uwagę cudów :)