Audiohobby.pl

Tanie, dobre wzmacniacze słuchawkowe

aulait

  • 1387 / 5555
  • Ekspert
06-05-2023, 08:56
Właśnie kupiłem z ciekawości sparowane 6Ż1P-EW, 6Ż2P-EW  i opampy LM4562NA. Wszystko razem kosztuje parę dych, jak posłucham napiszę czy wnosi to jakieś istotne różnice :)

pień

  • 2239 / 1032
  • Ekspert
07-05-2023, 10:51
Kupiłem ten wzmacniaczyk -  będzie u mnie we wtorek albo środę.   Tak przynajmniej obiecują hehehehehe
  Zobaczy się, albo raczej posłucha :)
Wprawdzie z inną nazwą ten galaktyczny pogromca wzmacniaczy słuchawkowych-  a może nawet bez nazwy jest hehehehehe-  ale jestem pewien że to ten sam-  zdjęcia bebechów wskazują że jest to dokładnie to samo ustrojstwo co w linku.

aulait

  • 1387 / 5555
  • Ekspert
07-05-2023, 21:24
Fajnie, a jaki dokładnie kupiłeś? :)

Alucard

  • 2551 / 3603
  • Ekspert
09-05-2023, 11:33
Ciezkie hajendy tutaj  widze :)
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

aulait

  • 1387 / 5555
  • Ekspert
09-05-2023, 21:22
Łooo Paanie, Haj End Hajednów, jak trzymam w rękach takie cudo, to tylko taka muzyka się mi materializuje:

pień

  • 2239 / 1032
  • Ekspert
09-05-2023, 23:18

   No dobra-  niedawno wróciłem z pracy a hiend już czekał na mnie.   Kurier wziął i walnął pod drzwiami, nawet w wycieraczkę nie trafił :(
   Niech mu będzie bo przecie nie wiedział jakie cudo w paczce było.
Wszystkie składniki poutykane w piano-cośtam  to przetwało :)
 Pozbierałem, podłączyłem, nic nie poszło z dymem to chyba OK.  Trochę poczekałem bo to lampy przecie :)   Poprzednio  z nimi to jeszcze czasy gdy na Bolka i Lolka telewizor na pół godziny przed czasem odpalałem hehehehe.
  Trochę mnie zaskoczył niezbyt pozytywnie bo wejście jest na małego jacka.   W sumie to nie sprawdzałem ale kij tam-  hiend za taką kasę może mieć swoje przypadłości.
 Drugie co mnie wpienia to niebieskie diody podświetlające lampy.   Przypuszczam że ich zadanie to schładzać zbyt ciepłe brzmienie lamp hehehehehe.
Alucard i Hammer :)
   Obaj nie macie racji
Po pierwsze to ten hiend wcale nie jest ciężki a po drugie to nie zakrzywia przestrzeni i jak dotychczas nie dokonał jakiejkolwiek materializacji czegokolwiek :)
   No ale teraz koniec śmiechu bo coś wam powiem :)
     To coś gra!!
Poważnie- w słuchawkach słychać muzyczkę :)   Jest jeszcze coś !
W porównaniu do tego co to znajomy mi wypożyczył z niecnym zamiarem że mi się kopara potłucze o podłogę z wrażenia.
A który to sprzęt jest średnio ze 6-8 razy droższy od tego hienda a dostał wp....  od jakiegoś scalaka z wnętrza Arturii

  To ten broni się dzielnie-  przynajmniej teraz.
Proszę brać poprawkę że pierwszy odsłuch ok 10-tej   wieczorem po całym dniu pracy-   tak więc zapewne niuanse mi umykają hehehehe
   Tak więc w pierwszej chwili wcale nie wydaje się gorszy od tego z Arturii  a może jest za to lepszy od   esemesela su cośtam.
W sumie to mnie to trochę dziwi bo ja to raczej miłośnikiem lamp nie jestem i przygotowany byłem na kaszanę po całości.
   No chyba że te lampy  to ściema a w środku jest żarówka podświetlana diodą żeby zachować balans :)
   Wtedy wszystko by się zgadzało hahahahaha.

ArturP

  • 1303 / 2792
  • Ekspert
10-05-2023, 08:44
A wystarczyło dla pewności wyjąć lampy, wyjaśniło by się czy to lampy grają czy "tromby jeryhońskie" dmą ;););) .

pień

  • 2239 / 1032
  • Ekspert
10-05-2023, 09:02
Hehehe, o tym nie pomyślałem.   Spoko-  zrobi się po robocie takie badanie.
    Trzeba będzie jeszcze to obsłuchać bo w pierwszej chwili to wrażenie że tam nie ma lamp :)   Zagrał jak jakiś w miarę OK wzmacniaczyk na tranzystorkach.   Przypuszczam że lampki w nim tak właściwie to niczego nie robią tylko wypełniają rolę ścieżek na płytce drukowanej hehehehe.
  No ale to tylko moje wstępne przypuszczenie oparte na moim mizernym doświadczeniu z lampami.
Zaskoczyło mnie że całkiem dobrze zagrał a to nie pasuje do doświadczenia (mizernego)  że wszystko co ma lampę można wywalić przez okno.   Z nielicznymi wyjątkami ma się rozumieć

aulait

  • 1387 / 5555
  • Ekspert
10-05-2023, 10:52
Ja już sprawdziłem... gra bez lampek... poszedłem za ciosem i wyjąłem wtyczkę zasilacza, skubany dalej gra i to fajnie... jest zasilany energią kosmiczną, lampy dalej się świecą wyjęte ze wzmacniacza :D

Lamy pewnie robią jako pre. Dziś powinny być LM4562NA, lampy już mam. Pewnie wieczorkiem porównam z oryginalnymi lampami i opampami.

Fajnie że te ż ci się podoba, dla mnie to połączenie naturalności i przyjemności. Lampy czasami grają, jak tranzystor a tranzystor jak lampy. Przykładowo Luxman L-530 ma taką lampową prezentację i nasz hybrydowy Chińczyk wydaję się bardziej w stronę tranzystorową podążać choć dalej z lampową przestrzenią, oddechem i przyjemnością :)

Cypis

  • 2479 / 5034
  • Ekspert
10-05-2023, 12:23
Cześć.

lampowe brzmienie = parzyste harmoniczne (ludzkie ucho bardzo dobrze je toleruje)
tranzystorowe brzmienie = nieparzyste harmoniczne (ludzkie ucho odbiera je jako nieprzyjemne)

Dlatego we wzmacniaczach pierwszego rodzaju nikt sobie głowy nie zawraca jakie zniekształcenia produkuje. W drugim walczy by nieparzyste obniżać (że o sk(r)ośnych nie wspomnę wynikających z głębokiego ujemnego sprzężenia zwrotnego).

Jedno i drugie można zmusić do generowania jednego lub drugiego zniekształcenia choć "cudze" generuje się trudniej.

Moje doświadczenia z oglądania wnętrz takich wzmacniaczy pokazują, że chińskie wynalazki jeśli posiadają lampy w torze elektrycznym (czyt. działają a nie tylko świecą) to jest to preamp. Końcówka mocy to zazwyczaj tranzystory.
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

pień

  • 2239 / 1032
  • Ekspert
10-05-2023, 23:08
Lamy pewnie robią jako pre. Dziś powinny być LM4562NA, lampy już mam. Pewnie wieczorkiem porównam z oryginalnymi lampami i opampami.

Czekam z zaciekawieniem na relację :)    Ja tam raczej swojemu hiendowi krępujące badania odpuszczę przynajmniej do weekendu.

   Tylko nie wymień wszystkiego na raz :)   
Najpierw np. tylko lampy a potem LM-y  wpraw.   
  Stawiam że zmiana lamp nie wprowadzi zmiany w brzmieniu  a LM-y coś tam pewnie da się usłyszeć od biedy.   To tylko takie moje przypuszczenie ma się rozumieć.
Po prostu powątpiewam że lampy robią za przedwzmacniacz dla operacyjnych bo np. samo zasilanie główne 6V.
(na bank byłoby łatwiej zaczynać od jakich 30V np )
Lampa żeby normalnie trybić potrzebuje setek  zdaje się.    Wątpię czy tam jest jakaś > przetwornica<  w środku produkująca napięcia zwykle oznaczane trupią czachą, piorunami i napisami typu Danger  czy Achtung Hohspanung bo ci zrobi kaput gdy dotkniesz.
Ale jakie 20 czy 30 wystarczy żeby sygnał po prostu przewalić po elektrodach po ich rozgrzaniu.   No a tyle to te lampki jednak robią hehehehe-  troszeczkę ciepłe są.

OK-  nie marudzę.  To tylko moje gdybanie.
   Jak by nie było to ja swojej sztuki tego kosmicznego wzmaka nie odeślę :)    Prędzej dorobię parę kabelków żeby go potraktować jako-  bufor  czy jak to tam nazwać i rzucić dźwięk na kolumny :)
Na bank wywalę te niebieskie diody  bo mnie wnerwiają.  Może wstawię czerwone np.   heheheh

ed:   Twój egzemplarz też dosyć głośno gra po ściszeniu na maxa?
       
« Ostatnia zmiana: 10-05-2023, 23:21 wysłana przez pień »

aulait

  • 1387 / 5555
  • Ekspert
11-05-2023, 08:28
LMów nadal nie mam... Wymieniłem w jednym wzmacniaczyku lamki na 6Ż1P EW, wpiąłem do Luxmana takimi samymi kabelkami dwa na raz do dwóch wyjść REC OUT a jako źródło użyłem gramofon Technics SL-J300R z wkładką Ortofon OMP 14 i jednak grają inaczej z różnymi lampami. Najpierw słuchałem Bacha "Chorały lpiskie" nr8-18, tutaj sowieckie lampy zagrały z lepszym zejściem bardziej przejmująco, potem Cyndi Lauper "True Colors" i tutaj chińskie cuda puki co (bo 6Ż1P dopiero się wygrzewają) zagrały lepiej, dźwięk był bardziej dynamiczny, scena głębsza, lepiej wyartykułowana.
Ruski są mniejsze i słabiej się żarzą (wmacniaczyk z lewej strony).

Błękitne kosmiczne światło mądrości możesz wyeliminować wciskając w dziurkę przed diodą "jakieś coś" :))) Ja upchałem trochę papieru dość niechlujnie i niebieskiego światełka prawie nie widać.
« Ostatnia zmiana: 11-05-2023, 08:41 wysłana przez aulait »

aulait

  • 1387 / 5555
  • Ekspert
11-05-2023, 08:55
U mnie po ściszeniu na maksa słychać muzykę, ale dość cicho. Tylko cicho/głośno to dość subiektywne odczucie i to też jest zależnie od samych słuchawek, jedne będą głośniejsze inne cichsze :)