Audiohobby.pl

Słuchawki które wgniotły Was w fotele

asmagus

  • 4439 / 5444
  • Ekspert
05-09-2013, 10:46
JA się nie czepiam waszych preferencji, nie o to mi "biega", ale trudno mi je zrozumieć, stąd dzięki za wgląd.
Widać jednak pewien trend, majkel np. nie ocenia "wgniecenie" sensu stricto tylko pewną wypadkową "wgniecenia" i ceny. Skoro bowiem Orfeusz nie wgniata ze względu na cenę,a  wgniata CAL!, logicznym wnioskiem jest, że to cena i dźwięk, a nie sam dźwięk decydują o "wgniataniu".

-Pawel-

  • 4724 / 5500
  • Ekspert
05-09-2013, 10:56
CAL! zwykle wywierały największe wrażenie na osobach, które nie miały wcześniej styczności ze słuchawkami jako tako grającymi, czyli powiedzmy klasy dobrze napędzonych HD600/K701. A tu 160zł, wpięcie w kartę dźwiękową czy playera i gra muzyka! Gdybym usłyszał je przed SE 2-way to też zapewne miałbym efekt wgniecenia, a tak tylko stwierdziłem, że dźwięk tej klasy już znam, są dobre jak na swoją cenę, ale to i tamto mi się nie podoba. Tak to widzę.

-Pawel-

  • 4724 / 5500
  • Ekspert
05-09-2013, 11:32
@Przemek, ja wcale nie zmieniłem swojego podejścia do K1000, gdybym je założył na głowę w tej chwili to nadal by wywierały na mnie te same wrażenia (aczkolwiek nie to pierwsze, pierwszy raz zdarza się tylko raz ;-) ). Sprzedałem je z powodu wcześniejszych założeń. W momencie zakupu domyślałem się czego można po nich oczekiwać, ale musiałem własnousznie stwierdzić "jak to jest", miałem więc dwie opcje: zaspokoić ciekawość i sprzedać, bądź zatrzymać w ramach audiofilskiego gadżetu, pewnego rodzaju sprzętu kolekcjonersko-użytkowego, alternatywy dla słuchawek i głośników. Jednak częstotliwość ich użytkowania spadła z powodów komfortowych (dodatkowe miejsce na biurku, ciągłe przepinanie kabli w integrze) w związku z czym podjąłem decyzję sprzedaży. Gdyby też nie oznaczało to dla mnie odzyskania 4k z tej "lokaty" to na 100% by zostały, jednak inne wydatki i te sprawy... Jednym słowem nie można mieć wszystkiego. Podobna decyzja tyczyła się ostatnio PS1000 jednak te ostatecznie się obroniły ;-)

barthuss1

  • 198 / 4809
  • Aktywny użytkownik
05-09-2013, 22:07
W kategorii cena/jakość wgnotły mnie chińskie takstar ts-671 po recablingu i wygrzaniu, kładą hd600 i tym podobne za niecałe 200 zł... Intelektualnie wrażenie dotknięcia muzyki dostarczył zestaw staxa srm1/lambda i żaden dynamik tego nie pobije. Najmiodniejszą - choć nie do końca neutralną średnicę miały yamaha yh-100 z cr-820. Tak więc u mnie po wielu próbach z topowymi słuchawkami dynamicznymi( sennheiser,grado) najlepsze wrażenie robi zestaw vintage ( notabene z cd z tej epoki...).

Synthax

  • 2323 / 4114
  • Ekspert
06-09-2013, 10:24
Wypożyczyłem na kilka dni HE500. Wgniotu jako takiego nie poczułem ale jest w nich coś co sprawia że chce się słuchać. Nie wiem na ile to po prostu egzotyka (o moich T70 i HD650 które jak wiemy to klasyczne dynamiki). Bardziej wgniotły mnie Beyery moje kiedy słuchałem ich pierwszy raz. Bo na tle reszty dynamików było hiper szybkie i nie miały tego buczenia wielu zamkniętych konstrukcji.

asmagus

  • 4439 / 5444
  • Ekspert
06-09-2013, 11:08
Właśnie T70 są na mojej liście nowych konstrukcji do bezpośredniego zapoznania się (obok fostexów TH900 i TH600).

Soundman

  • 775 / 4019
  • Ekspert
27-10-2013, 21:17
A mnie ostatnio wgniotły w fotel HD800. Czytałem o nich parę lat, że niby duża przestrzeń, detaliczne , analityczne, trudne do napędzenia...Drogie, to i człowiek się nimi nie interesował bo tyle niby jest innych fajnych słuchawek.
No cóż wreszcie miałem okazję zrewidować tamte wyobrażenia które miałem w głowie, spodziewałem się mało muzycznych ale przestrzennie grających słuchawek...nudnych...
Pierwsze założenie i szok...miały być przestrzenne i są ale jak! To nie jakieś udawane próby w innych modelach, gdzie dźwięk ledwo się odrywa od głowy...tutaj rzeczywiście wokół uszu rozpościera się kraina muzyki...pięknej muzyki trzeba dodać, z dobrym wzmacniaczem oczywiście.
Spodziewałem się dużo ale otrzymałem więcej i to sporo...Tylko teraz mam problem bo inne słuchawki zrobiły się takie małe w przekazie....rozwiązanie jest jedno, HD800 zostają w domu.

fallow

  • 6457 / 5865
  • Ekspert
27-10-2013, 21:31
Zobaczymy za kilka miesiecy czy Twoja opinia o HD800 bedzie taka sama :)

Soundman

  • 775 / 4019
  • Ekspert
27-10-2013, 22:00
No właśnie...pewnie wtedy robią się takie analityczne i nudne....niech to...

  • Gość
28-10-2013, 09:28
Nie wgniotły w fotel ale zaskoczyły bardzo na plus - Custom One Pro. Uczciwie wycenione, z potężnym basem, systemem jego regulacji. Bardzo gęste i dość szybkie granie, jednak odrobinę za ciemne, przez to czasem wydaje się że mogą być zamulone (w szybkim rocku i bardzo żywych kawałkach). Jedne z lepszych do ciężkiej elektroniki jakie słyszałem. Co ciekawe są sprzedawane nawet po niższej cenie niż DT770 PRO a osobiście uważam że DT770 PRO nie mają do nich startu. Są bardzo... męczące.

Jeśli chodzi o sam "wgniot" to D7100 bez wątpienia. Mają wielki plus - dobrze współpracują z plikami niskiej jakości, sporo wybaczają choć mniej niż Customy. Połączenie szybkości, dynamiki i wygody z potęgą brzmienia i wielkim basem. Zabójcza mieszanka. Niesamowite słuchawki cierpiące na ADHD. Moje ulubione. Ale tylko z kablem Ear Stream. Na zwykłym mi się nie podobały - zamglone i bardziej przymulone. Denerwuje chamska wysoka średnia ale mnie ona denerwuje chyba w każdych słuchawkach (tych których miałem) oprócz Custom One no i LCD2. A właśnie LCD2 - o dziwo nie wgniotły. :( Słabe okablowanie firmowe nawiasem mówiąc.