Audiohobby.pl

Grado SR 60; SR 60i, 80 i inne modele słuchawek Grado!

Cypis

  • 2479 / 5034
  • Ekspert
17-07-2013, 18:45
>> Gustaw, 2013-07-17 16:31:58
>> spełniały swoje podstawowe zadanie czyli jeździły i strzelały;)

Kolega widzę jest młody to i 4 Pancernych (i psa) nie pamięta. Tam T-34 potrafiły jeździć i nie strzelać albo strzelać i nie jeździć. Takie  "strzelać i jeździć" to potrafiły robić na jednym tankowaniu od Oki aż po Berlin. Wot tjechnika! Jak całkiem Grado.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

  • Gość
17-07-2013, 18:48
Ten temat jest nawet nie pożywką ale wręcz głównym posiłkiem dnia dla Gustawa! Widząc każdy nowy wpis musi czuć się jak uczniak na pierwszej randce - wypieki na twarzy itd, hehe... Jest jak ten lew gotów w każdej chwili pożreć każdego fana Grado, a najchętniej samego Johna. Tylko po nim miałby chyba lekką niestrawność ;)

Kasia01061987

  • 122 / 4047
  • Aktywny użytkownik
17-07-2013, 19:09
Mam nadzieję, że mnie nikt nie pożre;)
Choć już pomału zaczynam się bać.
Muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo jest bezsilne – nie potrafi oddać wyrazu; muzyka jest tworzona dla niewyrażalnego.

Claude Debussy

  • Gość
17-07-2013, 19:13
Uważaj szczególnie na Gustawa...

lancaster

  • Gość
17-07-2013, 19:17
Tomek, nie chodzi o to że różnic nie ma. Nie wiem jakie masz podejscie do tematu różnic w brzmieniu CD czy wzmaków, ale moim zdaniem różnice są :-)  Problem uważam lezy w skali opisywanych a co za tym idzie oczekiwanych zmian. Nadrzędną kwestią jest tu dobór urządzeń, więc te wszystkie redakcyjne jednosystemowe testy przykladowo wszystkich kolumn pod ulubiony wzmak są jak dla mnie mocno zgrubne.
Co innego gdyby ktos sie specjalzował przykladowo w testach fullrange, ma do tego system i wtedy taki test kolejnego fullrange ma na pewno większy sens.
Moje zdanie na temat ABX zapewne znasz. Poddałem ostatnio takim testom 1 osobe która byla pewna ze je przejdzie i oczywiscie uwaliła. Wiem dlaczego ma to niewielki sens, wynik raczej wiadomy a mimo to różnice miedzy urzadzeniami w realnych warunkach są. Większe/mniejsze, w każdym razie poniżej progu na który słuch da jednoznaczną odpowiedź w ABX.
To samo dotyczy zmyslu wzroku zreszta, lata temu na audiostereo podalem przyklad z 2 kwadratami w kolorze czerwonym różniacymi sie 2 tony. Kiedy leza obok siebie wskazesz jasniejszy i ciemniejszy bez problemu....ale jak wyjdziesz z pomieszczenia, wzrok Ci sie rozakomoduje i pokażą Ci tylko jeden z nich to sie mozesz chłopie zastanawiać pół roku który to jest i dupa. Oczywiscie jak jeden będzie czerwony a drugi zielony i nie rozróżnisz to jesteś daltonista :-) Takie różnice sugerują recenzje, a w rzeczywistości są to różnice podanego przeze mnie typu pierwszego.
Można powiedzieć niewielkie, ale można też powiedzieć znaczące w tej swojej mikroskali.
Sprawe kasy zostawiam na boku, bo dla kogoś 1 maxnięcie więcej na obrazie może być warte mln $, ma do tego pełne prawo a i cena rynkowa jest ustalana wysokością transakcji (jak na gieldzie).

Kasia01061987

  • 122 / 4047
  • Aktywny użytkownik
17-07-2013, 19:17
Wierzę, ze Gustaw, ani nikt inny, nic złego mi nie zrobi.
W końcu wszystkich nas, więcej łączy, niż dzieli.
A, Nawet jeśli ja, lub inni lubimy Grado, to nie zamierzamy za nie ginąć.
Muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo jest bezsilne – nie potrafi oddać wyrazu; muzyka jest tworzona dla niewyrażalnego.

Claude Debussy

lancaster

  • Gość
17-07-2013, 19:34
Kasiu, gdybyś miala problemy z niedobrym Gustawem zawsze możesz liczyć na wsparcie Egona.
To chyba jedyny facet który tu nigdy nie przeklnąl.
Bardzo mi miło, że pelniąc obowiązki dzielnicowego znajduje czas na Audiohobby.

  • Gość
17-07-2013, 19:41
Kto nie przeklął? Że Egon?! Hahahah!! Marek w formie :) No chyba że to był taki żarcik - ironia :) Wtedy się zgodzę. Pełna kultura. Zupełnie jak ja ;)

lancaster

  • Gość
17-07-2013, 19:58
Troche żart, ale w sumie w porządku facet :-)
Kasiu, myślę ze mozesz sie tu czuć zupełnie swobodnie, towarzystwo lubi angielskie żarty i dobrą muzykę.
Dźwięk trochę na drugim planie, rozsądni, duzi chłopcy.

Audiopoezji za dużo tu nie poczytasz, ale za to jak ktoś pisze ze cos jest OK to sie nie rozczarujesz ;-)

Kasia01061987

  • 122 / 4047
  • Aktywny użytkownik
17-07-2013, 20:18
Wiem, wiem:)
Na razie moim numerem 1 są Beyerdynamic DT 990PRO. I to na nie stawiam.
Póki co jeszcze muszę uzbierać na wzmacniacz.
Dlatego myślałam o drugiej parze słuchawek, tak do czasu, aż dokupię wzmacniacz, by móc na pełnych obrotach słuchać Beyerdynamic.
Muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo jest bezsilne – nie potrafi oddać wyrazu; muzyka jest tworzona dla niewyrażalnego.

Claude Debussy

lancaster

  • Gość
17-07-2013, 20:21
Moze warto zamiast PRO i drugiej pary kupic Edition 32 ? Moim zdaniem lepsze od PRO a słuchac ich mozna nawet z laptopa. Lepszy wzmacniacz pewnie nie zawadzi, ale absolutnie nie mam na takowy ciśnienia mając dźwiek jaki mam.

Kasia01061987

  • 122 / 4047
  • Aktywny użytkownik
17-07-2013, 20:25
To jest pewnie najlepsze rozwiązanie i wcale nie chcę się przed nim bronić. Wręcz przeciwnie. Kusi, od, kusi..;)
Muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo jest bezsilne – nie potrafi oddać wyrazu; muzyka jest tworzona dla niewyrażalnego.

Claude Debussy

Kasia01061987

  • 122 / 4047
  • Aktywny użytkownik
17-07-2013, 20:30
Tak naprawdę robię wszystko, by zrezygnować ze wzmacniacza (myślę, że to widać).
Jestem nawet w stanie kupić, inne, lepsze, droższe słuchawki, by go uniknąć.
Muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo jest bezsilne – nie potrafi oddać wyrazu; muzyka jest tworzona dla niewyrażalnego.

Claude Debussy

lancaster

  • Gość
17-07-2013, 20:45
Kasia, lepiej kupic Edition 32 za 1000zł, niż PRO za 650 i wzmacniacz. Za 350 nie kupisz przyzwoitego wzmaka, a nawet z takim za  2000 moze sie okazac ze PRO brzmią słabiej niż Edition z laptopa.
Dla mnie nie ma nad czym sie zastanawiać. Chyba ze po odsluchu Edition vs PRO bardziej Tobie przypadną do gustu PRO. Koniecznie sprawdź przed zakupem.

Kasia01061987

  • 122 / 4047
  • Aktywny użytkownik
17-07-2013, 20:48
Sprawdzę na pewno, ale na chwilę obecną, tak na gorąco jestem bliższa wersji Edition 32. I to do niej będę się szykowała.
Muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo jest bezsilne – nie potrafi oddać wyrazu; muzyka jest tworzona dla niewyrażalnego.

Claude Debussy