Audiohobby.pl

Słuchawki otwarte czy zamknięte - pogadanka

Synthax

  • 2323 / 4139
  • Ekspert
09-05-2013, 21:15
Wielu wstepujących w świat słuchawek zastanawia się które wybrać. Otóż jako kilkumiesięczny słchawkowiec doszedłem dziś do wniosku że warto mieć i te i te. Posiadam HD650 i T70. I choć brzmią diametralnie inaczej, to właśnie korzystanie z nich na przemian dostarcza ciągłego odkrywania czegoś nowego. To co osłucha się w jednych i nawet uzna za nudne zaraz na tle tych drugich okazuje się być wielką zaletą. Przykładowo u siebie kiedy jestem znurzony zwiewnością i szczegółowością T70 (chyba pora posłuchać Staksa tak na marginesie) to słuchając w innej chwili widzę jak wielką zaletą T70-tek jest właśnie ta cecha.

Na prawdę zachęcam do posiadania słuchawek o odmiennych charakterystykach.  Jakby tego było mało to mam dni kiedy HD650 odbieram jako ostre, a z kolei T70 jako bardzo basowe... Ucho ludzkie jak widać humorzaste.

A na koniec dodam Wam że byłem kilka dni temu w operze. I to co poraz kolejny się uwypukla, to że jeśli mówimy o akustycznej muzyce to jednak lekki roll-off na wysokich częstotliwościach czyni sprzęt bliższy naturalnemu graniu.

Pewnie inaczej jest w muzyce rockowej. Stąd pewnie tak wiele nieporozumień na forach jakto ktoś komuś udowadnia co gra lepiej... A niestety każdy repertuar ma inne wymagania.

Synthax

  • 2323 / 4139
  • Ekspert
09-05-2013, 21:22
Dodatkowo w codziennym życiu, wspólnym mieszkaniu jest wiele sytuacji w których pożytek z otwartych słuchawek jest niewielki..

Radical

  • 721 / 5223
  • Ekspert
09-05-2013, 22:29
Moim zdaniem tutaj nawet nie chodzi o otwarte vs zamkniete a o odmienna prezentacje. Sam posiadam staxy a jako druga pare ultrasone hfi-780. Albumy mizernie zrealizowane ktore brzmia bez zycia na staxach brzmia calkiem sluchalnie na ultrasone z podbitymi skrajnymi pasmami i bez zbytniej rozdzielczoscu co ukrywa smieci.

-Pawel-

  • 4724 / 5525
  • Ekspert
09-05-2013, 22:38
A ja mam tak, że gdy słyszę album, którego słaba realizacja nie pozwala mi cieszyć się dobrym brzmieniem, odpowiednią dynamiką, brakiem sepracji itd to przesiadam się na lepszy sprzęt i od razu pojawia się w nim życie :)

Nie wiem co to za systemy, że niby lepsze, a do niektórych płyt gorsze. Moje proste rozumowanie mówi mi, że albo coś jest lepsze całościowo, albo do kitu :)

____________________________________________________________________________

"Ja umiem a wy musicie bulić. Tak już ten świat jest skonstruowany.

Oczywiście nie musisz u mnie , masz pełne pole do popisu.

Ale i tak u kogoś czy gdzieś wydasz.

I mniej lub bardziej humanitarnie będziesz wybzykany przez wszystkich w kolejce zwanej cena."

Rolandsinger

  • 2894 / 5921
  • Ekspert
09-05-2013, 23:10
>>jeśli mówimy o akustycznej muzyce to jednak lekki roll-off na wysokich częstotliwościach czyni sprzęt bliższy naturalnemu graniu.<<

W pełni się zgadzam, z tym że to nie jest roll-off, ale rzeczywistość. Audiofile chcą mieć tyle detali przy poziomie głośności 20x mniejszym niż w realu, stąd sprzęt audio dla tych osobników sypie sopranami jak potłuczony.
____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

magus

  • 20990 / 5923
  • Ekspert
10-05-2013, 09:19
>> -Pawel-, 2013-05-09 22:38:46
> albo coś jest lepsze całościowo, albo do kitu :)


uważam dokładnie tak samo

stwierdzenie, że "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" być może ma zastosowanie do szpadli czy damskich kremów, ale na pewno nie do sprzętu audio
jeżeli jakiś sprzęt nie radzi sobie z daną muzyką, to znaczy że jest pod pewnymi względami ułomny i tyle



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Odszedł 13.10.2016r.

Corvus5

  • 2596 / 5387
  • Ekspert
10-05-2013, 09:20
Brawo, w końcu ktoś to powiedział :)

majkel

  • 7476 / 5920
  • Ekspert
10-05-2013, 09:21
>> magus, 2013-05-10 09:19:36
>> -Pawel-, 2013-05-09 22:38:46
> albo coś jest lepsze całościowo, albo do kitu :)


uważam dokładnie tak samo

stwierdzenie, że "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" być może ma zastosowanie do szpadli czy damskich kremów, ale na pewno nie do sprzętu audio
jeżeli jakiś sprzęt nie radzi sobie z daną muzyką, to znaczy że jest pod pewnymi względami ułomny i tyle<<

x3

Poza tym kolega Radical chciał po prostu napisać, że Ultrasone są lepsze od Staxów, tylko uczynił to w mocno zawoalowany sposób. :)

magus

  • 20990 / 5923
  • Ekspert
10-05-2013, 09:50
"kolega Radical" :) miał zdajsie na myśli nie gatunki muzyki, tylko konkretne - źle nagrane - płyty
ja na szczęście płyt "bez życia" mam w swojej kolekcji mniej niż palców u jednej ręki, więc mogę tylko współczuć

p.s. to chyba jednak trochę świadczy o muzykach, że nie słyszą, że realizator sknocił im płytę


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Odszedł 13.10.2016r.

Corvus5

  • 2596 / 5387
  • Ekspert
10-05-2013, 09:59
Potem się okazuje, że to nie nagranie lub realizacja jest tragiczna, a po prostu to bardzo ładnie brzmi, choć jest trudne dla sprzętu i wiele tam polega. Stąd łatwo zebrać nagrania, które uwidaczniają problemy ze sprzętem.

Przykładów znam wiele, ale nie w gatunkach popularnych w tym miejscu ziemi. Z wyjątków znanych jest np. cała płyta Beastie Boys z Make Some Noise. Przejście z trzaskania i szarości do dużej przestrzenności, gładkości, tony pogłosów w wysokich tonach i szybkiej perkusji. Jeden z przypadków, gdzie jeden sprzęt może wyraźnie sobie nie radzić, a lepszy poradzi sobie lepiej i innym utworom nie zaszkodzi ani grosza.

majkel

  • 7476 / 5920
  • Ekspert
10-05-2013, 10:06
Silver Chair "Frog Stomp" to dobra płyta do odsiewania sprzętu prawie dobrego od dobrego. Na tym gorszym brzmi męcząco, na dobrym - przyjemnie, bogato i z klimatem.

magus

  • 20990 / 5923
  • Ekspert
10-05-2013, 10:08
Zgoda Corvus, ale są też płyty, z którymi śmiem twierdzić raczej nic sobie nie poradzi
mój sprzęt gra zdecydowanie po dynamicznej stronie mocy, a jednak przynajmniej ze 2 płyt Metheny\'ego naprawdę ciężko się słucha



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 5923
  • Ekspert
10-05-2013, 10:09
tzn. nie ciężko a "łatwo" - usnąć można :)
Odszedł 13.10.2016r.

-Pawel-

  • 4724 / 5525
  • Ekspert
10-05-2013, 11:01
Dlatego też bawi mnie widok osób przynoszących na wystawy audio swoje ukochane samplery Reference Rec. czy Chesky. Te płyty są tak nagrane i dopieszczone, że nawet na głośniczkach komputerowych brzmią jakby te głośniczki dostawały drugiego wcielenia :) Trzeba mieć sprzęt pomiarowy w głowie i ogromne doświadczenie aby na ich podstawie rozróżnić sprzęt dobry od bardzo dobrego. Wtedy wychodzą takie kwiatki o jakich pisze Roland. Jakaś wiertarka sypiąca harmonicznymi dostaję metkę z ceną pięcio lub sześciocyfrową bo to HI END! Ale skoro wyciska dodatkowe detale, o których istnieniu nie miały nawet pojęcia osoby nagrywające materiał, to trzeba bulić.

@Majkel, Frogstomp - rewelacyjny materiał. Słucham tej płyty od czasu gdy pierwszy raz mi ją poleciłeś, dzięki! Kawał solidnie zrealizowanej surowizny, drugiego takiego konkretnego brzmienia, jakże odstającego od współczesnego trendu "na jedno kopyto" można by szukać z przysłowiową świecą. Jedna z nielicznych płyt, w których zarówno zawartość muzyczna jak i brzmienie są w takim samym stopniu dopracowane i genialnie się uzupełniają.

____________________________________________________________________________

"Ja umiem a wy musicie bulić. Tak już ten świat jest skonstruowany.

Oczywiście nie musisz u mnie , masz pełne pole do popisu.

Ale i tak u kogoś czy gdzieś wydasz.

I mniej lub bardziej humanitarnie będziesz wybzykany przez wszystkich w kolejce zwanej cena."

Perul

  • 246 / 4389
  • Aktywny użytkownik
10-05-2013, 13:20
>> majkel, 2013-05-10 10:06:03
Silver Chair "Frog Stomp" to dobra płyta do odsiewania sprzętu prawie dobrego od dobrego. Na tym gorszym brzmi męcząco, na dobrym - przyjemnie, bogato i z klimatem.

Jeśli (na razie) dotrwałem do 10 utworu i mnie ta płyta nie zmęczyła na moich modowanych panasach i HAinfo to oznacza, że mam dobry sprzęt ;) ?

Co do tematu to zamknięte/otwarte to dla mnie głównie temat, gdzie będą używane, choć fakt, że niektóre typy muzyki wymagające mocniejszego uderzenia a niekoniecznie wielkiej sceny to domena zamkniętych. Cała reszta lepiej brzmi dla mnie na otwartych choć w sporym stopniu jest to też sprawa charakterystyki słuchawek.