Każdy czysty audio tranzystor ma podobne parametry i podobne każdego innego producenta, nawet też i z innej planety. Po to są pomiary tranzystorów aby je szukać i selekcjonować, a nie robić w ciemno.
Owszem podstawowo klA dla BC211 lub BC313 jest: 2x24V/1.5k, ale zrobione odstępstwa od tego to i tak jest dobra dla ludzi jakość.
Każdy układ stopnia napięciowego jest prostotą w stosunku do najprostszego wzmacniacza układu przeciwsobnego mocy.
Dla ludzi jest to najwyższy poziom audio ze względu na takie stopnie wzmocnienia, które spełniają zasady czystej i klasycznej techniki wzmocnienia. Dźwięki i ich barwa zależą od ich obciążenia stopni wzmocnienia i od proporcji prądu spoczynkowego i prądu sygnału użytecznego, i od tego czy mniejsze amplitudy dźwięku nie są tłumione np. 80% lub więcej w stosunku do głównej amplitudy i daje to mylną jakość: głuchą i pozbawioną harmonicznych jakie są w sygnale sterującym(brak jest tutaj pomiarów liniowości wzmocnienia prądów kolektora metodą pilota, który symuluje małe amplitudy a przesuwanie punktu pracy główną amplitudę sygnału, co prawda w pomiarze w sposób statyczny.
Lepiej dla ludzi bawić się i mieć lepszą jakość jak patrzeć na firmowe układy które aby tylko dobrze działały są dokładnie składane i selekcjonowane tranzystory, ale nawet takich układów już nie robią i są one całkiem trudniejsze od tych co ja podaję, pop prostu łatwizna w osiągnięciu jakości. Trzeba wiedzieć czy wzmacniacz wszystko widzi i śmiecie w sterującym sygnale i czy jak lustro odbija jakość sygnału, bo ma wyższą jakość.