Audiohobby.pl

Jakość sybilantów w DT 770 Pro 250 ohm

damjan

  • 60 / 4848
  • Użytkownik
10-03-2013, 22:57
>> kris44, 2013-03-10 22:00:41
L1 ogólnie są ciemniejsze czy jaśniejsze od CAL! ? Jak brzmią w nich sybilanty, są gładkie czy ziarniste (zapiaszczone i suche) i czy bardziej L1 obnażają jakość dźwięku niż CAL! A jak z barwą są ciepłe czy zimne ?

L1 są ciemniejsze niż CAL, mają mniej obecną górę niż CAL, jeśli w nagraniu są sybilanty, to Creative bardziej je eksponują. Philipsy prezentują większy, ale cięższy i gęstszy bas. L1 są dla mnie przyjemniejsze w odbiorze muzyki. L1 maja zapiaszczoną, zabrudzoną śednice na kablu oryginalnym, warto zakupić ultralinka za 2 stówy i jest poprawa.

kris44

  • 42 / 4684
  • Użytkownik
10-03-2013, 23:27
Tą zapiaszczoną średnicą to mnie kolega zmartwił , choć ktoś podobnie napisał o średnicy w 770 (czego nie zauważyłem), a na modernizacje L1 brak funduszy (max700zł). Ktoś tu napisał ,że ciężko będzie zastąpić "czymś" CAL! do 1000zł i chyba miał rację ! DT 770 za dobre Fidelio takie sobie - co robić !?

Corvus5

  • 2596 / 5515
  • Ekspert
11-03-2013, 00:04
Ja zastąpiłem skutecznie CAL słuchawkami z części, które kosztowały kilka razy mniej. L1 podpięte do SGS3 miały tragiczną średnicę, z innym sprzętem jest lepiej.

kris44

  • 42 / 4684
  • Użytkownik
11-03-2013, 00:17
Fostex t7 - ma ktoś i jak to się ma do wyżej omawianych ?

kris44

  • 42 / 4684
  • Użytkownik
11-03-2013, 00:36
Denon AH-D1100 też ciekawe , ale czy lepsze od CAL! ?

mxezxn

  • 20 / 5340
  • Użytkownik
11-03-2013, 08:37
Mam i używam od lat Fostex T7 (starsza wersja, z szarymi muszlami, trochę zmodyfikowane, ale mniejsza z tym, bo różnicy klas to nie tworzy).

Odnosząc się do pożądanych przez Ciebie zmian, w stosunku do CAL!:
- więcej potęgi: T7 same z siebie potęgi nie tworzą, nie powiększają źródeł, nie grają "kolumnowo" jeśli zaś chodzi o oddanie potęgi nagrania (orkiestrowe tutti, kapela rockowa w gęstym, kulminacyjnym momencie utworu) nie wykraczają poza to, czego można się spodziewać od dobrych, lecz budżetowych słuchawek (mozna dać się porwać muzyce - to spokojnie, natomiast analizując dźwięk widoczne jest spłaszczenie i utrata rozdzielczości). Także w tym punkcie postępu bym się nie spodziewał.
- przestrzeń: tu jest zdecydowanie lepiej niż w CAL. Słuchawki są półotwarte, nie ma wrażenia studni. Słuchając w T7 wyraźnie słychać różnice realizacji między nagraniami, szczególnie w przypadku klasyki. W typowo studyjnych nagraniach z "twórczym" masteringiem wszelkie efekty są oddane bardzo dobrze, czasem dźwięki z dalszych planów (niekoniecznie z przodu) są przyjemnie zaskakujące. Przestrzenność brzmienia to zaleta tych słuchawek.
- więcej i lepszej jakości wysokich tonów: to też jest zaleta tych słuchawek, góra jest otwarta, wyraźna i zróżnicowana. W stosunku do CAL wyraźny postęp.
- sybilizacja: zgłoski syczące są wyraźne (o ile realizator nagrania nie ingerował), lecz brak tu wyostrzenia i "męczącego, monitorowego naturalizmu". Jest w sam raz,  w zależności od nagrania gładko, gładziej, bądź ostro, ale bez bólu głowy. Słuchawki same z siebie nie są męczące.
- brzmienie musi być ciepłe lub ocieplone:  T7 są neutralne, ani ciepłe ani zimne. Dla mnie to jedna z największych ich zalet, dlaczego? Jeśli słucham z NOS DACa Premium Petera Daniela (TDA1543, kondy Black Gate) brzmienie jest ocieplone, jeśli z karty ECHO Indigo DJ dźwięk jest chłodny, dość surowy. Także T7 same z siebie nie są ewidentnie ciepłe (ewentualnie troszeczkę ciepłe, bo ogólnie są przyjemne w odbiorze, a zimny, kliniczny dźwięk tak by mi się nie kojarzył) lecz potrafią dobrze oddać ciepłą naturę źródła.

No i sprawa chyba kluczowa, czy T7 w stosunku do CAL! byłyby krokiem jakościowym naprzód w ramach Hi-Fi, tak jak niewątpliwie byłyby DT770Pro, gdyby się podobały?
Moim zdaniem nie. Choć wyraźnie różniłyby się dźwiękiem i niektóre aspekty brzmienia (przestrzeń, zrównoważenie zakresów - tu zwłaszcza wysokie tony, oraz neutralność, która pozwala lepiej oddawać zróżnicowanie materiału dźwiękowego) byłyby na wyższym poziomie... kosztem dość wyjątkowego CALowskiego funu ... są to słuchawki tej samej klasy.

folab

  • 297 / 6048
  • Zaawansowany użytkownik
11-03-2013, 18:05
miałem DT 770 PRO 600 ohm ,teraz mam DT 990 PRO 250 ohm i te drugie mają więcej przestrzeni,obszerny raczej miękki bas ,troche cofniętą średnice i na moim zestawie przyjemnie mi się słucha nawet mp3.

kris44

  • 42 / 4684
  • Użytkownik
11-03-2013, 18:23
Dzięki za dość wyczerpujący opis T7 , wynika z niego, że raczej to nie będą następcy CAL! , choć są dość ciekawe - a więc może Denon ah d1100 ? Z tego co o nich czytałem to membrany mają wykonane z podobnego materiału co CAL! , więc nie powinno być najgorzej . Ma Ktoś i porównywał z Aurvana\'mi ?

kris44

  • 42 / 4684
  • Użytkownik
11-03-2013, 18:47
do\'\'folab\'\'
Jestem bardzo uczulony na brzmienie i jakość sybilantów (szczególnie zapis. cyfrowo) , a dt770 w tym zakresie działają jak mikroskop . Uważam, że są zbyt szczegółowe w kontakcie z zapisem cyfrowym jakości CD z plikami hi-res , to inna spawa .  

kris44

  • 42 / 4684
  • Użytkownik
11-03-2013, 19:09
Mimo "wad" dt770 odsyłałem z autentycznym żalem ,bo to są jednak wybitne słuchawki ! Ale te sibilanty ...

Corvus5

  • 2596 / 5515
  • Ekspert
11-03-2013, 19:43
Zmień źródło.

patrykvel

  • 282 / 4848
  • Zaawansowany użytkownik
11-03-2013, 20:04
>> kris44, 2013-03-11 18:47:16
do\'\'folab\'\'
Jestem bardzo uczulony na brzmienie i jakość sybilantów (szczególnie zapis. cyfrowo) , a dt770 w tym zakresie działają jak mikroskop . Uważam, że są zbyt szczegółowe w kontakcie z zapisem cyfrowym jakości CD z plikami hi-res , to inna spawa .

Twoja konkluzja powinna brzmiec tak- Jestem bardzo uczulony na brzmienie i jakość sybilantów (szczególnie zapis. cyfrowo) , a moj DAC sobie z tym kompletnie nie radzi.

kris44

  • 42 / 4684
  • Użytkownik
11-03-2013, 23:39
Wątpię żeby DAC był aż tak zły .Porównywałem go z kilkoma innymi w przedziale cen. do 1000 i nie było tragicznie. Zawsze źródła cyfrowe (44,1) brzmiały mi nienaturalnie, a szczególnie przetworniki 1 bitowe , więc może kol. patrykvel ma trochę racji i czas kupić nowego DAC\'a, ale w pełni 16 bitowego, które brzmią podobno lepiej , a jeżeli tak - to jaki ? (gotowy produkt combo do 1200zł) Może wyolbrzymiam wady CD, ale tak to odbieram, a na "zabawę" z płytami analogowymi mnie nie stać, a i zdrowie nie pozwala. O zmianie słuchawek dalej myślę, a więc denonki ah-d1100 są lepsze od CAL! ?  

kris44

  • 42 / 4684
  • Użytkownik
12-03-2013, 00:06
Czytałem opinie ludzi w pełni zadowolonych ze słuchania dt 770 pro napędzanych HUD mx-1 (mój były DAC) który uważam za nieco (wyraźniej?) gorszy od mego Matrix Cube, więc jak to rozumieć ?

Kuba_622

  • 312 / 5074
  • Zaawansowany użytkownik
12-03-2013, 00:19
O ile pamiętam, to z Beyerdynamic łagodną górę miały DT150. DT770 mają górę wyraźnie podbitą, podobnie jak wiele audiofilskich słuchawek, które często są kierowane np. do osób słuchających bardzo cicho.
Skoro używasz DAC (jak rozumiem również z komputerem?) to może użyj jakiegoś equalizera i zmniejsz głośność tych częstotliwości które Ci przeszkadzają. Po co się męczyć? :)