Wiem wiem. Ale to mi jakoś... nie pasuje. Po prostu nie lubię tak robić (zawsze można coś zepsuć chociażby przez przypadek i co wtedy?). Wolałbym udać się do kogoś na odsłuch, ale tak jak powiedziałem - dzielą nas duże odległości często i jest to trochę patowa sytuacja. Mówiłem to w innym temacie - jeśli ktoś byłby tak miły, to mogę podjechać na odsłuch na terenie dolnego śląska, ale to raczej abstrakt. Mało kto chciałby zgodzić się na coś takiego z wiadomych względów. Czekam na dalsze opinie :)
Ja wiem lancaster że pojęcie "odpowiedniego dźwięku" jest względne, bo każdy słyszy inaczej, ale mam pewne ograniczenia. W maju mogę udać się na odsłuch do kogoś w okolice Szczecina bo akurat będę robił w elektrownii Dolna Odra za niewolnika przymusowego w delegacji ;)