Audiohobby.pl

Muzyka na Wielkanoc

clo2

  • 1702 / 5890
  • Ekspert
07-03-2008, 22:10
Zbliża się Wielkanoc. Kto ma jakieś ciekawe " klimatyczne " propozycje dla kolegów to ... chyba prosimy;).
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

clo2

  • 1702 / 5890
  • Ekspert
07-03-2008, 23:07
Sztandarowy na tę okoliczność a zarazem wyjątkowy cykl siedmiu kantat Dietricha Buxtehudego zatytułowany  " Membra Jesu Nostri ". Bardzo ciekawie przemyślana jest budowa całego cyklu. Każda z kantat opiewa mękę Chrystusa. W warstwie tekstowej każda z kantat odnosi się do innej części ukrzyżowanego Chrystusa. W kolejności: I. Stopy, II. Kolana, III. Ręce, IV. Bok, V. Pierś, VI. Serce, VII. Twarz.
Każda z kantat składa się z pięciu części. W częściach pierwszych każdej z kantat (otwierających) oraz piątych (zamykających) występuje chór. Trzy "środkowe" części danej kantaty zwierają piękne arie. Ostatnia (VII) z kantat zakończona jest finałowym Amen. W moim odczuciu muzyka Buxtehudego odznacza się taką "gładkością". Miał on szczególny dar do pisania utworów łatwo wpadających w ucho a przy tym niezwykle pięknych. Szczególnie wyraźnie uwidacznia się to właśnie w niniejszym cyklu. Pięknych arii zawartych w tym dziele można słuchać bez przerwy. Mimo, że jest to muzyka tematycznie bezpośrednio związana ze Świętami Wielkanocy to można jej słuchać z przyjemnością w dowolnym czasie.

Jeśli ktoś nie miał kontaktu z tym dziełem to polecam nagranie zrealizowane dla Naxosa:
Dietrich Buxtehude "Membra Jesu Nostri". Wyk. Choir of Radio Svizerra, SONATORI DE LA GIOIOSA MARCA, Accademia Strumentale Italiana (zespół viol), dyr. Diego Fasolis. Do tego piękne partie zaśpiewane przez Robertę Invernizzi. Druga sopranistka wydaje mi się nieco mniej ciekawa. Świetne wykonanie w naprawdę symbolicznej cenie (ok. 27zł)
Istnieje oczywiście wiele nagrań tego dzieła np. pod dyr. Gardinera, T. Koopmana (organy zastąpiono klawesynem) i wiele innych. Co ciekawe najlepsze jakie udało mi się dotychczas usłyszeć to była transmisja koncertu The Sixteen z towarzyszeniem zespołu viol Fretwork. Niestety tego na płycie nie wydano:(.
Poniżej fotka wydania Naxosa:  
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

fistulator

  • 348 / 5885
  • Zaawansowany użytkownik
10-03-2008, 11:06
ja ze swojej strony zamiast tego Naxosa proponuje coś co wg mnie jest o wiele bardziej warte uwagi niż niestety to przeciętne wykonanie a mianowicie

Dietrich Buxtehude (1637 – 1707)
Membra Jesu Nostri BuxWV 75

Lautten Compagney
Capella Angelica
Wolfgang Katschner

wytwórnia: Raumklang

pięknie zagrane i zaśpiewane trochę miejscami z włoską manierą i kapitalnie nagrane

clo2

  • 1702 / 5890
  • Ekspert
10-03-2008, 11:12
>fistulator

To wychodzi na to, że należy chyba przesłuchać przed zakupem. Ja z kolei z  proponowaną przez ciebie wyżej płytą już miałem w MM iść do kasy, ale ... zdecydowałem się na odsłuch przed zakupem. Stałem i słuchałem długo i ... płyta powędrowała z powrotem na półkę. Tak samo wykonanie Jacobsa zostawiłem w Empiku.

P.S. Gusta są różne. Napisz co masz do zarzucenia wykonaniu Sonatori/Fasolisa? Ciekaw jestem bo mi bardzo się to wykonanie podoba.
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

fistulator

  • 348 / 5885
  • Zaawansowany użytkownik
10-03-2008, 11:34
u fasolisa przeszkadzają mi trochę tempa, brakuje mi miejscami zaangażowania śpiewaków - muzyka pasyjna była w Niemczech bardzo zaangażowana a niektóre teksty pietystyczne były niezwykle emocjonalne. Wykonanie z raumklangu bardziej mi się wpisuje w ten obraz. Poza tym Lauten Compagney są jednym organizmem zespół instrumentalny tworzy jedność z wokalistami u Fasolisa instrumentaliści jakby tylko towarzyszą. Dodatkowo u Fasolisa śpiewa Roberto Balconi który nie nadaje się do tego typu muzyki to kontratenor operowy i to jeszcze dość przeciętny w Luten Compagney kontratenor rewelacją tez nie jest ale idiom jego głosu bardziej odpowiada gatunkowi. Na koniec  jeszcze dochodzi jakość realizacji dźwiękowej która w naxosie jest zaledwie poprawna a w Raumklangu wybitna.

to tak w skrócie bo dość dawno fasolisa nie słuchałem

pozdrawiam

clo2

  • 1702 / 5890
  • Ekspert
10-03-2008, 12:17
Co mnie z kolei urzeka w wyk. Sonatori/Fasolis?

To wykonanie wydaje się najbardziej "gładkie" z tych, które słyszałem. Z jednej strony można by mu zarzucić, że bardziej idzie w kierunku wyeksponowania piękna zawartego w cyklu tych kantat a nie oddania napięć i dramatyzmu samej treści. Co do warstwy instrumentalnej. Zbiór w jeden aparat wykonawczy kilku zespołów (chór, Sonatori..., zespół viol) nie jest raczej żadnym argumentem przeciw nagraniu. Sonatori de la Gioiosa Marca to absolutna "pierwsza liga" tzw. "stylowych wykonań". Chórowi w tym nagraniu raczej nie mogę niczego zarzucić. Co do głosów. Invernizzi (sopran) oraz Carnovich (bas) to moim zdaniem udane obsady. Najbardziej irytujące mogą być arie właśnie Cateriny Trogu (irytująca maniera). Ale z kolei w częściach gdzie trzy głosy występują razem daje to moim zdaniem bardzo ciekawe rezultaty.
Na pewno nie jest to wykonanie ascetyczne, oszczędne pod względem aparatu wykonawczego ale ... ma swoje zalety, a nagranie bez wad, bez zarzutów jakie można by im postawić? Takie też się zdarzają ale czy aż tak często? ;)

Jak do tej pory to moje jedyne wykonanie mimo iż słyszałem cztery i trzy inne praktycznie miałem możliwość nabyć ale sobie po odsłuchaniu odpuściłem.  Zamówię sobie pewnie jeszcze przed świętami wykonanie Gardinera. Będzie pewnie ascetyczne, inne ale czy bardziej mi się spodoba? Zobaczymy.
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

fistulator

  • 348 / 5885
  • Zaawansowany użytkownik
10-03-2008, 13:00
mnie jeszcze ciekawi takie nagranie Jesu Membra

    

BUXTEHUDE • Membra Jesu nostri

Voix Baroques (Les)
Alexander Weimann (direction à partir de l'orgue positif)

Pascal Charbonneau (ténor)
Suzie LeBlanc (soprano)
Thomas Meglioranza (basse)
Catherine Webster (soprano)
Matthew White (contre-ténor)

niedługo je będę miał

a co do samego Membra to obsada pojedyncza jest bliższa realiom Lubecki i możliwością  wykonawczym Buxtehudego

clo2

  • 1702 / 5890
  • Ekspert
10-03-2008, 13:14
>fistulator

Napisz coś koniecznie po odsłuchaniu. "Membra Jesu Nostri" jest dla mnie tak pięknym i wyjątkowym cyklem, że pewnie za jakiś czas zamówię i tak te płyty które dotąd odkładałem. U mnie w odtwarzaczu "Wielkanoc" w tej postaci rozgrywa się wielokrotnie w ciągu roku;).  
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

clo2

  • 1702 / 5890
  • Ekspert
10-03-2008, 13:15
>fistulator

A wykonanie Gardinera słuchałeś? Jeśli tak napisz coś pokrótce. I tak je zamówię, ale jestem ciekaw teraz.
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

fistulator

  • 348 / 5885
  • Zaawansowany użytkownik
10-03-2008, 13:19
gardinera nie słuchałem ale jak to Monteverdi Choir będzie bardzo chóralnie:)

mnie już jakoś nie ciągnie przy tego rodzaju kompozycjach do monumentalności.

clo2

  • 1702 / 5890
  • Ekspert
13-03-2008, 13:25
Ale znalazłem dziś przypadkiem na Amazonie (prawie nigdy tam nie zaglądam) ... Membra Jesu Nostri w wyk. The Sixteen pod dyr. Christophersa:
http://www.amazon.com/Buxtehude-Membra-Jesu-Nostri-Sixteen/dp/B000058TFB/ref=sr_1_35?ie=UTF8&s=music&qid=1205410596&sr=1-35

Ciekaw jestem czy viole w tym nagraniu to The Fretwork. W każdym razie koncert Sixteen z tym utworem brzmiał dla mnie rewelacyjnie. Ale niezależnie od wszystkiego już się zaczynam kręcić koło tej płyty. Na razie mam nadzieję że do świąt dojdzie Gardiner.

Okładka interpretacji The Sixteen:
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

fistulator

  • 348 / 5885
  • Zaawansowany użytkownik
13-03-2008, 13:38
Tę płytkę z the sixteens wydał Linn próbki dobrej jakości można znaleźć tutaj
http://www.linnrecords.com/recording-buxtehude---membra-jesu-nostri-hdcd.aspx
a kupić w polsce tutaj
http://www.ccd.pl/

więcej produkcji the sixteens wydało Coro
http://www.the-sixteen.org.uk/recordings/index.htm
a dystrybutorem Coro jest Music Island
http://www.music-island.com.pl/ - płytki można zamówić ze strony i taniej niż w sklepie

co do samego Membra po Christopersem mi ono do gustu nie przypadło, choć było to dawno jak tego ostatni raz słuchałem .... może by warto jeszcze raz do tego podejść ?

fistulator

  • 348 / 5885
  • Zaawansowany użytkownik
13-03-2008, 13:41
co do udziału Fretwork

skład zespołu:

Fretwork:
Wendy Gillespie   Asako Morikawa   Susanna Pell  
Richard Boothby   Richard Campbell   Richard Tunnicliffe  

skład na płycie z the sixteens:

Richard Campbell - treble viol
Susanna Pell - tenor viol
Imogen Seth-Smith - bass viol
Reiko Ichise - bass viol
Richard Boothby - great bass viol

więc częściowo to Fretwork:) no chyba że skład im się zmienił

clo2

  • 1702 / 5890
  • Ekspert
13-03-2008, 14:16
>fistulator

Dzięki za linki. A Suzukiego słuchałeś? Podoba mi się w ich wykonaniu Pasja wg. Mateusza Bacha i zrobiłbym podejście  też do tej interpretacji Buxtehudego. Wnioskuję, że Suzuki w swojej interpretacji też pewnie nie idzie w kierunku stworzenia nastroju intymności i skupienia ile raczej ku "monumentalności"?.
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

fistulator

  • 348 / 5885
  • Zaawansowany użytkownik
13-03-2008, 14:19
Suzukiego nie słyszałem (membra) za to pasji słuchałem i tez mi się podobała. A membra pod Suzukim może być interesująca, patrząc po kantatach to raczej Japończycy bliżej są "nurtu" kontemplacyjnego niż efektowności i monumentalizmu vide Gardiner:) (choć pasje pod jego kierunkiem są bardzo przekonywające dramatycznie)