Audiohobby.pl

Na czym polega wielkość TDA 1541?

mikolaj612

  • 347 / 3804
  • Zaawansowany użytkownik
23-04-2018, 08:46
Zawsze można iść dalej i zrobić 4 warstwowe PCB a zamiast foliowych dać ceramiczne C0G np :)

Przy 4 warstwach odpadnie temat prowadzenia masy bo jedna warstwa będzie praktycznie niczym poza viasami nieprzerwana.

Bastianbux12

  • 4 / 763
  • Nowy użytkownik
20-10-2022, 19:23
Co jakiś czas przeprowadzam pewien eksperyment psychoakustyczny .Załączam jeden z odtwarzaczy CD które posiadam bardzo dobry zresztą  .Zawsze ten test przeprowadzam po dłuższej przerwie w słuchaniu .Siadam, zachwycam się przestrzenią , myślę : jak to dobrze gra, prawdziwy Hi-End .Następnie tą samą płytę zapodaje do innego modowanego CD z TDA1541 na pokładzie i już wszystkie następne płyty lecą tylko z niego, pierwszy grajek idzie w odstawkę .Ten z TDA to prawdziwy Hi-End !!!

pień

  • 2470 / 1239
  • Ekspert
21-10-2022, 00:09
Hehe,  w zasadzie to mam podobnie z takim jednym CD na TDA 1541- nawet z koroną mi się trafił.   Pomijam >eksperyment psychoakustyczny<  jak to nazwałeś bo nie robiłem czegoś takiego.  Zwyczajnie od przypadku do przypadku :)   Jakiś tam inny cd  czy inny dac znajdzie się i wtedy_wooow-  super.   Ale odpalam grata na TDA  i znowu na jakiś czas zostaje.
   Zastanawiałem się dlaczego tak jest a to co napiszę może spowodować że będzie groziło mi wygryzienie krtani przez kogoś wyrywnego :)   Ale co mi tam.
     TDA  wcale taki dobry nie jest.   To zwyczajny oszust -   udaje że jest analogowy.    Tzn.  ci co go zrobili przyłożyli się bardzo mocno w/g mnie do tego żeby tak brzmiał i to jest ta cała jego magia.    Od producenta tej kości (TDA 1541) miałem kiedyś MP3  które grało bardzo ładnie i przyjemnie o ile takie coś może grać.   I pomimo tego że jakiś inny  tzn.   Sony  MP3 (numerków nie pamiętam)  tak na dobrą sprawę gdy analizowało się jakieś małe wybrane kawałeczki to rozszarpywał w tych szczegółach Philipsa tak że nic z niego nie zostawało.   A jednak-  Philipsa słuchało się z przyjemnością.      Było tak samo jak 1541 tyle że bardzo wyraźnie.    Ta sama filozofia-   ma udawać że to coś analogowego
   (a tak naprawdę jak dla mnie to jednak magnetofony-   tam to dopiero tragedia jest w cyferkach-   a słucha się jeszcze fajniej niż TDA hehehe)
ed.  dobiję jeszcze na koniec .   Mam telefon który ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu tak na dobrą sprawę - może i nie kasuje CD i inne takie w okolicy.  Ale pokazuje że też umie dać fajny sygnał dla wzmaka
« Ostatnia zmiana: 21-10-2022, 00:47 wysłana przez pień »

Bastianbux12

  • 4 / 763
  • Nowy użytkownik
21-10-2022, 20:28
Cóż ,  problem jest taki że my ludzkość jesteśmy analogowi : ) więc lubimy słuchać analogu a nie przetworników  które chwalą się tym tylko że mają  0,001 procent zniekształceń .Nasze uszy to nie mikrofon pomiarowy , nie dziwi więc renesans czarnej płyty .Ten eksperyment " psychoakustyczny " fajnie pokazuje jak można się zasugerować gdy nie ma się porównania .Pewnie z 90 procent odtwarzaczy z TDA1541 gra przeciętnie , wiele razy o tym pisano , ten scalak trzeba odpowiednio potraktować ( m. in. odpowiednim zasilaniem ) żeby pokazał swój potencjał .

Hammer

  • 4863 / 2502
  • Ekspert
21-10-2022, 23:06
Ten przetwornik daje sygnał naturalny.
Wielu się z tym nie godzi i uważa że dźwieki brzmią kiepsko  i szukają wynalazków.
a jeszcze se podłączają korektory i barwa na full.
Taka sama sytuacja jest z płytami np cd z pierwszych wypustów czyli AAD... przecież masteryzowane brzmią lepiej ........ ciekawe....

pień

  • 2470 / 1239
  • Ekspert
21-10-2022, 23:58
Nasze uszy to nie mikrofon pomiarowy


Hehe- pozwolę sobie nie zgodzić się.   
  Nasze uszy to całkiem fajny mikrofon-  tyle że one mierzą zupełnie co innego niż narzędzia które stworzyliśmy.   Nie mierzą jakichś ułamków czegokolwiek co opisujemy wzorami.    W tym są faktycznie kiepskie,  ale świetnie sobie radzą z czyms takim co można nazwać np.  emocją :)   
Podobnie mamy w sumie też ze wzrokiem :)   Jako kamera z milionami Mpx   nie za bardzo.   Ale coś rozmazanego- odpowiedniej barwy i kształtu i będzie reakcja-  sprawiająca przyjemność.
Weź np.  fotę gołej laski którą popełniono jakimś tam Phase-one.   Gdzie  będziesz mógł zobaczyć co ona ma w porach skóry.
   A weź tą samą laskę  fajnie namalowaną jakimś pastelami.
   Którą wersję  powiesisz na ścianie?
Coś co jest zbyt precyzyjne i doskonałe technicznie to nie nasza bajka-  obedrze nas z tych naszych emocji które składają się na życie.
     

Bastianbux12

  • 4 / 763
  • Nowy użytkownik
23-10-2022, 13:39
Jeszcze jedna ważna rzecz , sam TDA nie zagra , reszta toru musi być na odpowiednim poziomie . Kiedyś miałem Philips-a CD50 . Był to odtwarzacz który w moim poprzednim systemie grał tak słabo że właściwie przez większość czasu kurzył się leżakowany w szafie .Tuż przed sprzedażą podłączyłem go do obecnego zestawu wzmacniacz kolumny , no i lekka konsternacja .Usłyszałem bowiem piękne i barwne wokale. Totalne zaskoczenie i chwila zawahania - sprzedawać czy nie ?Niestety tylko to było w nim warte uwagi więc poszedł na aukcje .Ten chwilowy efekt " wow " był zasługą przeźroczystego wzmacniacza i kolumn oraz ich wzajemnej synergii .Za ich sprawą zmieniłem zupełnie postrzeganie jak dane źródło gra .To co przedtem było " mułem " takie np. stare 40 letnie odtwarzacze stało się obiektem  " ochów i achów " jak to super gra !Gra przecież tak naprawdę  cały system .

pień

  • 2470 / 1239
  • Ekspert
23-10-2022, 18:02
No i zgadza się :)   Właściwie to wcale nie musi być TDA żeby było fajnie.   Mam jakieś takie cudo produkcji Grundiga które darło japę tak że nie szło znieść.   Okazało się że to wzmak z kompletu to taki badziew że gadać szkoda.   Do tej pory nie mogę pojąć jakim cudem w takiej firmie pozwolili wypuścić na rynek takie okropieństwo.   Jednak CD z tej serii wprawił mnie w osłupienie ale dopiero gdy puścił się :)  z inną firmą.   Nie dość że ładnie gra to jeszcze okazało się że on po pełnym programie odtwarza płyty SACD.   I wcale nie ma TDA w środku
  Mam też CD  Technicsa -    pełną klasę dźwięku która wyrobiła powszechnie panującą opinię o jakości dźwięku CD  z tej firmy  :)  potrafi oddać ma się rozumieć na jakimś wzmaku na STK :)    W sumie wcale akurat nie musi być od Technicsa.   Ja mam Marantza (!)   i też uszy usychają.
   Na STK ten marantz jest :)
   Ale tak jak by kto kiedy nie czytał za dużo opini speców z neta i podłączył biednego - g.......   obrzuconego techniola do jakiego Rotela czy cóś.  Noooo-  to mógłby się zdziwić
« Ostatnia zmiana: 23-10-2022, 18:12 wysłana przez pień »

Bastianbux12

  • 4 / 763
  • Nowy użytkownik
27-10-2022, 07:35
Wczoraj miałem w swoim  pokoju koncert Petruccianiego, na żywo, zmaterializowal się ze swoim fortepianem : ) Piękne dociążone granie z ładnie wypełnioną średnicą .Niektóre utwory słuchałem po kilka razy tak były realistyczne .TDA 1541 pokazał klasę.