To Ty pierwszy okazałeś brak szacunku - tak to odebrałem bo nie zadajesz sobie trudu żeby przemyśleć mój cały post (wypadałoby jak już kruszysz kopie) tylko przytaczasz mnie i stawiasz kontrę . Dlatego przestałem być poważny, żeby skończyć rozmowę bo mi się nie chce gadać. Na pytanie które zadałeś już odpowiedziałem. Kwestia osobista, nie jestem techniczny i nie znam przyczyn ale słuchawki zamknięte szybciej męczą mnie jak i moich znajomych z którymi rozmawiałem nieraz na tematy słuchawek, czy to z forum czy to z bliskiego otoczenia. Może ciśnienie daje o sobie znać? Może inne przyczyny? Może szybsze narastanie ciepła w zamkniętej kopułce jak mówi Asmagus? Nie wiem, ale wiem że wszyscy z którymi ja rozmawiałem na ten temat mają słuch dobry więc może musisz wybrać się na badanie słuchu skoro nie odczuwasz różnic między zamkniętymi a otwartymi konstrukcjami? Ja ostatnio na takim byłem no i wychodzi na to że słuch idealny, warto się przebadać bo różnie bywa.
Ja nie klepię postów o tak o, ostatnie skierowane były do Ciebie i były przemyślane, szczególnie odsyłam Cię do tego pierwszego, tam było pytanie o czytaniu ze zrozumieniem, o subiektywnej opinii i takie tam. Tylko jeśli Ty z moich wypowiedzi które są całością wycinasz coś i ciągle stawiasz mi jakieś kontry a propos rzeczy o której ja tylko przebąknąłem mimochodem, to mi się nie chce gadać i tyle. Nie mam dla Ciebie żadnych faktów itd, kieruję się słuchem. Bolą mnie uszy, czuję się zmęczony to ściągam słuchawki. Z resztą Ty te fakty znasz a mnie tylko sprawdzasz więc jak mam Cię traktować kiedy wiem że robisz sobie ze mnie jaja? Kto tu kogo nie szanuje. Prawie od samego początku tej rozmowy daję Ci delikatnie do zrozumienia że trochę mnie męczysz ale odpowiadam (może Cię to zdziwi ale przez grzeczność).
Nie wiem kto wygrał czy przegrał czy jak tam to pojmujesz ale ja już więcej nie odpowiem na Twoje zaczepki. Wiem jedno. Największym przegranym w tej dyskusji jest Twoja nauczycielka języka Polskiego i Ci wszyscy biedacy którzy musieli czytać te posty (Twoje i moje). Ale w sumie to dzięki. Następnym razem nie dam się tak łatwo sprowokować.
Czytaj ze zrozumieniem znaczy myśl i analizuj cały tekst zdanie po zdaniu. Czasem to że ktoś nie mówi czegoś wprost nie znaczy że już nie powiedział tego co ma na myśli. Jeśli miałbym tłumaczyć wszystko po 100 razy każdemu (i vice versa) to forum by zdechło bo wszyscy by się tylko kłócili. Nie chodzi o to że nie mam cierpliwości ale wszystko co chciałem powiedzieć powiedziałem już wcześniej, co mam jeszcze powiedzieć? Wiesz co, może jestem arogancki dlatego też powiem że Ty kolego jesteś nachalnym ignorantem. Jeśli jeszcze raz zapytasz się się o coś na co odpowiedziałem 10 czy 20 postów a wcześniej jakieś 40 postów temu, to zgłoszę całą tą dyskusję do moderacji bo w sumie to nic innego nie mogę zrobić, ale to chyba będzie najlepsze wyjście.
Skończyłem:)
Oka to na czym my stanęli z tymi Orfeuszami?