Audiohobby.pl

Denon AH-D600 & AH-D7100

aulait

  • 1387 / 5555
  • Ekspert
10-03-2015, 10:19
@4m, mówił tylko, że nie zna utworów Carol Kidd, które puściłem. O Haydna się nie upominał. :)
Co do tego nienaturalnego brzmienia chóru na AH-D7100, to na razie, wierzę Ci na słowo.
Bardzo mało albo raczej prawie wcale nie słuchałem klasyki na Denonach.
Ale jak wrócę późnym wieczorem, to puszczę sobie nagranie jakiegoś chóru i sprawdzę.
Jestem skłonny Ci wierzyć, bo sam wysunąłem podobne przypuszczenie.
To czy się podobają czy nie, w dużej mierze zaleć może od tego, czego się na nich słucha.
Nie chodzi tylko o gatunek muzyki, choć i to moim zdanien nie jest bez znaczenia.
Duży wpływ, (o czym pisałem parę postów wyżej), może mieć, jakość samych nagrań.
Ważne też, jak w przypadku każdych innych słuchawek jest to, co przed nimi.
Ale wychodzi na to, że w przypadku AH-D7100, chyba po prostu nie warto zabiegać o to by zagrały.
Może są zbyt tanie, za łatwe do zdobycia? Nie wiem.
Myślę, że i ten plastikowo-dyskotekowy wygląd nie jest tu bez znaczenia.
Może nikt specjalnie nie wierzy, że takie starania mogą coś dać.
Poza tym, wydaje mi się, że dominuje przekonanie, iż mają tak bez niczego, zagrać wszystko i ze wszystkiego.

Ale nie do tego mam zastrzeżenia.
Innym słuchawkom, szuka się właściwego źródła, wzmacniacza dającego synergię, itd.
Przy tych słuchawkach, jakoś nie słychać o tego typu zabiegach.
Chyba nie mają swojego pasjonata, jak AKG K1000 w osobie np. Piotra Ryki.
Wydaje mi się to lekko nie w porządku.
Dlatego staram się przynajmniej trochę, złagodzić tę jawną niesprawiedliwość. :)
Nie w porządku jest to, że one tyle kosztują tak daleko odbiegając od neutralności. Ja miałem krótką przygodę z tymi słuchawkami. Porównywałem je z AKG K701 i zabytkowymi Sennheiser HD 540 Reference I 600 om. Stłumienie i jakieś przeinaczenie na średnicy było dla mnie nie do zaakceptowania. Rozumiem, że komuś takie granie może się podobać, ale do naturalności szczególnie na muzyce akustycznej to im dużo brakuje.

Soundman

  • 775 / 4019
  • Ekspert
10-03-2015, 10:25
Denony D7100 i D600 grają tak analogowo i nasyconym przekazem że nie potrzeba do nich nie wiadomo jakiego wzmacniacza by zagrały wspaniale i powalająco, zwłaszcza dzięki potężnej dynamice jaką mają.
To są słuchawki głównie dla basolubów i jako fan takiego przekazu , bardzo mile D7100 wspominam.
Co nie oznacza że D7100 nie mogą zagrać z wyłączeniem basu, jak najbardziej. Właśnie w klasyce można zupełnie zapomnieć że mamy na głowie najbardziej basowe słuchawki świata.
Karol nie zapominaj  że podłączasz swoje D7100 do jednego z najlepszych wzmaków słuchawkowych!
Z takim Sli-80 nawet tańsze słuchawki zagrają ponadprzeciętnie...he,he.
Dla mnie najbardziej udaną próbą połączenia bardzo basowego przekazu z audiofilskim zacięciem są słuchawki Fostexa...TH600/900.
Mimo bardzo mocnego basu nadal brzmi on klasowo, jak trzeba nie ma go wcale, a czasem potrafi wbić w fotel.
Wspaniałe te Fostexy...

Karol

  • 2011 / 4325
  • Ekspert
10-03-2015, 21:28
...
Ja miałem krótką przygodę z tymi słuchawkami. Porównywałem je z AKG K701 i zabytkowymi Sennheiser HD 540 Reference I 600 om.
Stłumienie i jakieś przeinaczenie na średnicy było dla mnie nie do zaakceptowania.
...

@aulait, od razu zastrzegam się i proszę. Nie odbierz źle tego, co teraz napiszę. :-)
Niczego nie podważam z Twojej wypowiedzi. Przedstawiam tylko to czego ja doświadczyłem.

Jeżeli przygoda jest wystarczająco krótka, to odniesione wrażenia mogą być mylące.
Wystarczy z miesiąc, słuchać tylko np. na wspomnianych Denonach AH-D7100 albo Audeze LCD-3.
Następnie, tak na krótko, założyć AKG K701 i można odnieść wrażenie, że coś z nimi jest nie tak.
Nie pisze tego bezpodstawnie. Wyciągnąłem kiedyś AKG K701, po jakiś 2 miesiącach słuchania tylko na LCD-3.
@aulait, żebyś wiedział jak płasko, sucho i bezbarwnie zabrzmiały mi K701.
Miałem wrażenie, że nie mają prawie wcale dołu i grają praktycznie średnicą i sopranami.
Po jakimś czasie to mija, ale tak na krótko, dyskomfort dość spory.

@aulait swoją wypowiedzią, zwróciłeś mi uwagę na coś, o czym zapomniałem wspomnieć.
Moim zdaniem, to też jest ważne, jeżeli chodzi o odbiór słuchawek. Każdych, nie tylko AH-D7100.
Zauważyłem, że jeżeli chodzi o mnie, to ma znaczenie jakich słuchawek używałem, bezpośrednio przed przesiadką.
Jeżeli sygnatura brzmienia była diametralnie inna, to i "zgrzyt" bywa całkiem spory.
Wcale nie tak łatwo jest mi przestawić się od pierwszego momentu i zaakceptować to, co słyszę.
Z reguły muszę trochę posłuchać, żeby się oswoić z tą inną prezentacją.
Bywa, że to "trochę", w skrajnych przypadkach, trwa nawet tydzień. Tak było np. z SR-007MK1.
Prawdę mówiąc, Wiktor zalecał mi nawet miesiąc wstrzemięźliwości, od innych słuchawek. :-)

Na koniec jeszcze jedno. @Paweł, po ostatnich manipulacjach i "sztuczkach" Rolanda, chyba zacznę dopisywć:
"Zapewniam, że chwlonych/ganinych słuchawek nie sprzedaję. Zresztą, żadnych innych też!" :)
« Ostatnia zmiana: 11-03-2015, 13:05 wysłana przez Karol »

aulait

  • 1387 / 5555
  • Ekspert
10-03-2015, 22:19
...
Ja miałem krótką przygodę z tymi słuchawkami. Porównywałem je z AKG K701 i zabytkowymi Sennheiser HD 540 Reference I 600 om.
Stłumienie i jakieś przeinaczenie na średnicy było dla mnie nie do zaakceptowania.
...

@aulait, od razu zastrzegam się i proszę. Nie odbierz źle tego, co teraz napiszę. :-)
Niczego nie podważam z Twojej wypowiedzi. Przedstawiam tylko to czego ja doświadczyłem.

Jeżeli przygoda jest wystarczająco krótka, to odniesione wrażenia mogą być mylące.
Wystarczy z miesiąc, słuchać tylko np. na wspomnianych Denonach AH-D7100 albo Audeze LCD-3.
Następnie, tak na krótko, założyć AKG K701 i można odnieść wrażenie, że coś z nimi jest nie tak.
Nie pisze tego bezpodstawnie. Wyciągnąłem kiedyś AKG K701, po jakiś 2 miesiącach słuchania tylko na LCD-3.
@aulait, żebyś wiedział jak płasko, sucho i bezbarwnie zabrzmiały mi K701.
Miałem wrażenie, że nie mają prawie wcale dołu i grają praktycznie średnicą i sopranami.
Po jakimś czasie to mija, ale tak na krótko, dyskomfort dość spory.

@aulait swoją wypowiedzią, zwróciłeś mi uwagę na coś, o czym zapomniałem wspomnieć.
Moim zdaniem, to też jest ważne, jeżeli chodzi o odbiór słuchawek. Każdych, nie tylko AH-D7100.
Zauważyłem, że jeżeli chodzi o mnie, to ma znaczenie jakich słuchawek używałem, bezpośrednio przed przesiadką.
Jeżeli sygnatura brzmienia była diametralnie inna, to i "zgrzyt" bywa całkiem spory.
Wcale nie tak łatwo jest mi przestawić się od pierwszego momentu i zaakceptować to, co słyszę.
Z reguły muszę trochę posłuchać, żeby się oswoić z tą inną prezentacją.
Bywa, że to "trochę", w skrajnych przypadkach, trwa nawet tydzień. Tak było np. z SR-007MK1.
Prawdę mówiąc, Wiktor zalecał mi nawet miesiąc wstrzemięźliwości, od innych słuchawek. :-)

Na koniec jeszcze jedno. @Paweł, po ostatnich manipulacjach i "sztuczkach" Rolanda...
"Zapewniam, że chwlonych/ganinych słuchawek nie sprzedaję. Zresztą, żadnych innych też!" :)

Spoko Karol nie odbieram tego co piszesz źle, baaa... nawet się z Tobą zgadzam. Tym bardziej, że K701 i HD 540 Reference to nie są wulkany basu. Tylko mi chodzi trochę o co innego. Obojętnie czy słucham dobrych kolumn, słuchawek tudzież innych elementów toru, zawsze mam pewne szybkie spostrzeżenia, które nie zmienia dłuższy odsłuch. W domu mam sporo sprzętu wszelakiego, słuchawek, wzmacniaczy, kolumn, DACów, CD odtwarzaczy, gramofonów.... naprawdę mam niezłą graciarnie, różne sygnatury brzmieniowe, sposoby prezentacji. Nie jestem przyzwyczajony do jednego brzmienia. Pierwszy odsłuch Denonów przeprowadziłem w salonie audio bez mojego sprzętu, na drugi zabrałem AKG i Sennheisery, żeby osłuchać sobie same klocki sklepowe, mieć jakieś odnośniki. Za drugim razem odsłuchy rozpocząłem od dłuższego słuchania Denonów właśnie. Po raz trzeci Denony miałem u siebie w salonie, czyli słuchałem na moich różnych sprzętach. Dla mnie one mają przekręconą średnice, wyzutą z części informacji w tym zakresie, która dla mnie ma kluczowe znaczenie dla przyjemności odsłuchu. Basu się nawet tak bardzo nie czepiam. Dla mnie te słuchawki mają "zrobione" brzmienie pod czyjeś gusty. To nie moje granie i za bliskie naturalności nie jest. Ja też lubię czasami pewne zabarwienia, ale to nie mój klimat ;)

4m

  • Gość
10-03-2015, 22:34
Dlatego staram się przynajmniej trochę, złagodzić tę jawną niesprawiedliwość. :)
Cudów nie ma - są rzeczy dobre i złe, gdzie tych pierwszych jak na lekarstwo. Wystarczająco tę jawną niesprawiedliwość łagodzą recenzenci, którym wszystko gra dobrze ;) Był hype wysokich lotów, koguciki piały z zachwytu, kolorowe jarmarki rozbrzmiewały szumem o pogromcy orfeusza i całe szczęście, że umówiłem się na zwrot 7100 w ciągu 10 dni, jeżeli mi nie podejdą...

Karol

  • 2011 / 4325
  • Ekspert
10-03-2015, 23:16
... i całe szczęście, że umówiłem się na zwrot 7100 w ciągu 10 dni, jeżeli mi nie podejdą...

A ja wytrzymałem dłużej niż 10 dni i zostały. :)
Choć prawdę mówiąc, to bardziej "zasługa" okoliczności niż moja.
Przez pierwszy tydzień, mówiłem mniej więcej to samo. Jutro nieodwołalnie je odsyłam.
Ale miałem tak zaganiany okres, że nie bardzo miałem kiedy się tym zająć.
Wracałem dosyć późno, a 10 dni minęło nie wiadomo kiedy.
Ale nie żałuję. One się rozegrały, a ja się przyzwyczaiłem do takiego grania.
Od czasu do czasu je wyciągnę, posłucham i mam odmianę.
W moim torze wcale nie są gorsze od konkurencji.
Inna sprawa, że ja lubię, jak dźwięk ma masę i gęstość.
No to się przy okazji wyjaśniło, dlaczego tak lubię swoje Yamaha YH-1000. :)
« Ostatnia zmiana: 11-03-2015, 13:26 wysłana przez Karol »

Karol

  • 2011 / 4325
  • Ekspert
10-03-2015, 23:33
Postanowiłem sprawdzić jak to będzie, gdy pod pady AH-D7100, włożę jakieś podkładki.
Modyfikacja niczym nie grozi, jest prościutka, zupełnie nie inwazyjna i w pełni odwracalna. :)
Powycinałem nożyczkami lekko półkoliste paski o długości ok. 9cm, szerokości mniej więcej 1cmm i grubości tak około 0.8cm
Polecam poeksperymentować z grubością podkładek, bo każdy ma inne upodobania.
Jeżeli ktoś chce aby połówki podkładek się ze sobą stykały, to paski powinny być nieco dłuższe.
10 cm chyba wystarczy. Resztę widać na zdjęciach.
Dodam tylko, że to białe to nie gąbka tylko pianka i że jest stosunkowo sztywna, ale można ją kształtować.
« Ostatnia zmiana: 11-03-2015, 14:06 wysłana przez Karol »

Karol

  • 2011 / 4325
  • Ekspert
10-03-2015, 23:34
Po włożeniu podkładek i uformowaniu padów, wziąłem się za słuchanie.
@4m, zgodnie z Twoją poranną sugestią, wybrałem płytę z nagraniami chóru.
Wybacz, że niezbyt wiernie zastosowałem się do tego, co polecałeś. :)
Wybrałem - The Cistercian Monks Of Stift Heiligenkreuz.
A konkretnie płytę Chant, Music for Paradise - wydanie polskie (4766815) Chorał gregoriański.
Głosy poszybowały hen pod sklepienie, sporo wyżej niż wcześniej, a pogłosy stały się bardziej realne...
Miałem dosyć wyraźne złudzenie bycia w bardzo strzelistej i długiej nawie głównej, kościoła czy katedry.
Po tej modyfikacji, dźwięk nabrał jakby nowego wymiaru.
Na razie, z braku lepszego pomysłu, nazywam to wypiętrzeniem dźwięku.
Efekt jest zauważalny, a wrażenie powiedziałbym niecodzienne i trochę niezwykle.
Dźwięk rozchodzi się na boki, idzie wysoko pod samo sklepienie i wracając, jakby się potęguje.
Pojawia się takie, (nie wiem jak to inaczej nazwać), zwielokrotnienie dźwieku.
Można się z czymś takim spotkać w dużych pustych kościołach z dobrą akustyką.
Jak ktoś zrobi ten "upgrade", to polecam posłuchanie czegoś podobnego tzn. jakiegoś chóru.
W zasadzie koncert organowy też będzie dobry. Dźwięk organów też nieźle wybrzmiewa i niesie.
Efekt jest całkiem podobny. Wcale nie gorszy niż z głosami chóru, który ja wybrałem.
Zresztą, co będę opowiadał. Sami sprawdźcie, bo robota żadna.
Wystarczy 5 minut z nożyczkami. :)
« Ostatnia zmiana: 11-03-2015, 14:11 wysłana przez Karol »

asmagus

  • 4439 / 5444
  • Ekspert
31-03-2015, 08:43
Ja bawiłem się podobnie w AH-D7000, nawet J$ pady próbowałem, ale zawsze wracałem do oryginalnych padów bez podkładek.

Karol

  • 2011 / 4325
  • Ekspert
31-03-2015, 09:42
Ja od 3 tygodni słucham z tymi podkładkami.
Właściwie zapomniałem, że tam siedzą.
Jak mi się znudzi takie granie, to też wyciągnę. :)

Synthax

  • 2323 / 4114
  • Ekspert
21-05-2015, 14:30
Ciekawe, troszkę czasu minęło. I AH-D7000 nadal w cenie - używki 3500.00 PLN, a AH-D7100 ostatnio za 1200.00 widziałem... Czyli jeszcze dobrze słyszę :) Bo i te i te miałem na uszach i AH-D7100 nigdy mi nie podchodziły...

brodacz

  • 1780 / 3830
  • Ekspert
21-05-2015, 14:46
Miałem trzy pary 7100 w domu,jedne brand new i dwie refurbished.
Podobały mi się tylko te brand new ale na samym początku ich życia.Nie do końca było to moje granie ale Led Zeppeli grały nadzwyczajnie.Te recurbished grały już bardzo powszednio.
Wszystkie trzy były z tego samego źródła.
Może u nich występuje proces odwrotny do wygrzewania lub wygrzewają się odwrotnie i może dla tego Denon po jakimś czasie od ich wyprodukowania postanowił je zbyć po niskiej cenie i zakończyć produkcję.

Soundman

  • 775 / 4019
  • Ekspert
21-05-2015, 14:50
Mam od kilku dni D5000, nie modowane...już się nie dziwię że Asmagus tyle lat z tymi D7000 ciągle...he,he.
Słuchałem i miałem D5000 modowane, miałem D7000 kilka dni na testy....z dobrym wzmakiem mogą zawstydzić najlepsze słuchawki na rynku...cóż za dynamika, wyrazistość, potęga brzmienia...
Prawie jak w Th900 ....

panpromek

  • 45 / 3443
  • Użytkownik
21-05-2015, 21:53
Czy ktoś mógłby skrobnąć kilka zdań jak grają denony z serii AH-DX000 w odniesieniu do DT150 ? Z recenzji wynika, że denony to gęstę soczyste granie z dobrym basem i nie natarczywą górą. Do tego dobra dynamika. Wynika z tego, że grają tak jak lubię.

BioPlayer

  • 1 / 4186
  • Nowy użytkownik
22-07-2015, 01:11
Mam Denon AH-D600 ,miałem DT150.To są nieco inne słuchawki ale jak na moje preferencje Denona bardziej lubię.

D600 na pewno mają ciut lepszą przestrzenność oraz szerszą scenę.No i większy bas. Pozostałe aspekty na podobnym poziomie. DT150 bronią się wysokością sceny i lepszą przejrzystością. Juz pomijam barwę itp.,bo wiadomo jak grają. Dodam jeszcze, że DT150 są bardzo wymagające, dużo bardziej od D600.
« Ostatnia zmiana: 22-07-2015, 01:14 wysłana przez BioPlayer »