>dziwnie tworzą się pogłosy, słuchawki grają jakby na zewnątrz i posiadają wtedy dziwne pasmo przenoszenia.
No to chyba dobrze, że grają na zewnątrz? ;-) Opisujesz K601 właśnie pod katem rozjechanego dźwięku. Bez tłumienia z przodu jest jeszcze gorzej? Tragedia. Wiem, że jakiś większy wzmacniacz trochę lepiej je napędzał, ale dalej miał kłopoty z tym.
Dla mnie dobrze, jak słuchawki grają "na zewnątrz". Miałem opinię po przesłuchaniu, że grają tak, jakby nie było słuchawki, a za nimi był dźwięk z czegoś innego grany. Tylko teraz tak nie mam, bo popsułem i zbieram dźwięk do kupy, gra ładnie, ale nie jest teraz do przodu, co wg mnie brzmi obecnie tanio. Ale tłumienie mam tylko na plastikach obudowy słuchawek, bo tam się najwięcej zbiera. W sumie na słyszalnym torze nie ma za bardzo czegoś do odbicia oprócz grilla przed membraną i może wnętrza przetwornika za membraną. Tylko tego akurat przetwornika mi szkoda.