Witam,
Do słuchawek dorzucałem równolegle pojemność i badałem zachowanie źródeł. Dodanie pojemności wymagało silniejszych impulsów, ale zabezpieczało przed nagłymi zmianami. Było równo w paśmie, ale ograniczało stromość, porywczość. Gładko, ale zostawiało soniczny ślad na przestrzeni. Odjęcie natomiast dawało nierówne pasmo: nierówności charakterystyki reaktancyjnej przetworników i otoczenia dawały znaki, natomiast czasowo w przestrzeni było to stabilniejsze. Impuls robił się krzywy, nie można było porywczo sterować, nie było tłumienia, które by nad tym kontrolowało. Cała zmiana pojemności polegała na zmianie.... kabli na różne ;-)
Teraz pytanie: robiono kompensację tak stabilnej pojemności poprzez zabawę z elementami RLC szeregowo czy równolegle? Można dodać stroik na wybraną częstotliwość, a tu by mi zależało na kompensacji w szerszym paśmie.
W efekcie bardziej by się zaznaczyła reaktancja przetwornika, ale ze względu, że taka praca ma pewne korzyści soniczne w określonych aspektach dźwięku, to chciałbym tego spróbować.