Przeanalizowałem impedancję i fazę kilkunastu słuchawek i wyniki dla mnie są oczywiste. Nienawidzę słuchawek z dużą indukcyjnością przetwornika. Koniec, kropka. Dla 10kHz faza 10stopni, dla 20kHz 20 lub nawet 30 stopni. Dla mnie to nie gra.
Co nie gra? np.
AKG K701 - 8Khz 20 stopni; 20Khz 35 stopni; dla 20Khz impedancja rośnie dwukrotnie; rozlewa, 601 byłyby jeszcze gorsze
Sennheiser HD595 - -30stopni 200Hz, 20Khz +35 stopni; mułek, mała precyzja
Co lepiej?
Denon D7000 - 10Khz ok. 5 stopni; 20kHz ok. 10 stopni; impedancja w ryzach, wychodzi minimalnie rezonans przetwornika
Odniósłbym się do K240, ale słyszałem chyba 244 lub 242, jakoś tak ;-)
Z ciekawostek DT 880 w wersji 32, 250 i 600 omowej:
32 om - 20kHz +19 stopni
250 om - 20kHz +15 stopni
600 om - 20kHz +5 stopni
Na przebiegach lepsze tłumienie wersji 600ohm, impuls szybciej wygasa. Informacje, że wersja 600om jest lepsza przestrzennie, można udowodnić z pomiarów :)