Odnosnie brzmienia to jest tak: F-5 charakteryzuje sie czystym,przejrzystym do bólu dźwiękiem,myślę ze jesli ktos planuje wykorzystać ten wzmak do pudelek to długo nie znajdzie lepszego tranzystora czy nawet lampy. z OB brzmi trochę za cienko.Mozn oczywiście pokombinować z impedancja wyjściową np:dac 20 ohm 20/50 wat opornik w szereg z kolumna na wyjściu wzmaka i zamienić go z napięciowego w źródło prądowe ale traci sie moc ktorej f-5 nie ma w nadmiarze .Można tez pokombinować z feed backiem. I już miałem kombinować ,ale na horyzoncie pojawił się DE-lite, kupiłem wiec trany i go odpaliłem, tranzystor sam sie biasuje wiec żarówki mogą być,źródło pradowe np: z ZV9 nie dziala "za bardzo uregulowane", przy zasilaniu 50 volt uzyskalem okolo 5 wat czystej mocy mierzone sinusem 100 i1000 hz. radiatory nie muszą być jakieś wielkie,ja użyłem 12.5/7 cm z diagonalnymi skrzydelkani do jednego trana ,takie po prostu miałem. Prad na jeden tran to okolo 1.60ampera.
Teraz dzwiek:
W porownaniu do f-5, De-Lite zagral z wiekszym wypelnieniem na dole, chyba jednak z wieksza dynamika ogolnie przez co wydal mi sie bardziej naturalny, mowie caly czas o OB w pudelkach mogl by tracic kontrole nad basem.
Minusy:
ograniczona moc.
Jezeli kogos stac na dekadecje audiofilska to jest on wart zbudowania.