Audiohobby.pl

AKG K550 (w tym vs Beyery T5p)

Baele

  • 753 / 5325
  • Ekspert
27-06-2012, 09:49
wiem wiem, już było na ten temat, ale jakoś porozrzucane po różnych wątkach, więc może warto zebrać doświadczenia w jednym miejscu.

2,5 tygodnia temu kupiłem to cudo, dałem im czas na wygrzanie i co nieco mogę na ich temat napisać.

Paru kolegów pisało jakie to one są super hiper i w ogóle, ale wiadomo dopóki sam nie dotkniesz to nie uwierzysz :-)

Fakt, wykonanie jest na bardzo wysokim poziomie, ale pałąk to żart, AKG dało tu ciała, jest za cienki i po dłuższym słuchaniu można czuć się niekomfortowo.
Pady są naprawdę duże i bardzo mi się to podoba, ale są za płytkie - przynajmniej jak dla mnie, przez pierwsze 5 minut słuchania muszę się przyzwyczaić, że coś mi tam dotyka uszu.
Kabel jest za długi, w moim przypadku nie powinien mieć więcej niż 1,5 m długości i powinien być zakończony wtykiem kątowym (tak jak np. w T5p) - dla mnie te słuchawki są portable, co prawda trzeba na nie zostawić nieco miejsca w bagażu, ale to nie problem.
Niezrozumiałe dlaczego AKG nie daje żadnego futerału dla K550 - może ze względu na niską cenę?

Brzmienie.
Tu duże zaskoczenie - trochę nie chciało mi się wierzyć w to co większość o nich pisze, ale rzeczywiście tak jest, grają najlepiej z playerka. Podłączanie ich do jakiegokolwiek "lepszego" wzmacniacza absolutnie mija się z celem.
Mi najbardziej się podobają w muzyce poważnej z iPodem Classic (mam wersję na  Emiraty Arabskie, która gra chyba nawet nieco głośniej niż USA), natomiast z Cowonem X7 potrafią zagrać poprawnie niemal wszystko (czyżby synergia?).

Pytanie, czy mogą dorównać uszom z dużo wyższej półki cenowej? Ano mogą, aczkolwiek mają pewne ograniczenia.
Dla mnie mimo wszystko jeśli chodzi o słuchawki zamknięte, zdecydowanie lepsze są Beyery T5p - ale różnica w cenie jest ponad 3-krotna!.
Podstawowa różnica, polega na tym, że K550 nie mają ani takiej głębi ani tak bogatej średnicy jak T5p i są zdecydowanie ...nudniejsze. Grają bardzo szeroko, to trzeba przyznać i to może się podobać. Ale zauważyłem też, że nie lubią grać głośno - a może to kwestia niewygrzania do końca mojego egzemplarza?

Nieźle izolują, może trochę za mocno - uszy potrafią się w nich jednak spocić, takiego efektu nie ma w T5p.

Próbowałem je podłączać do SGS II, ale to nieporozumienie :-)

nsk

  • 549 / 5074
  • Ekspert
27-06-2012, 13:24
Mija się z celem ze względu na brak przewag czy z przenośnych grajków lepiej grają od toru biurkowego?

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
27-06-2012, 21:04
U mnie to wyglada tak. Na dzien dobry, kiedy wyciagnalem je z pudelka, zaskoczylo mnie ze nowe, nie grane sluchawki, maja tak wielce otwarty (pomijam nawet, ze to zamkniete nauszniki), czysty dzwiek w calym pasmie, oraz czern tla. Uznalem, ze jak tak dalej pojdzie (w procesie wygrzewania) to bedzie to jakis sluchawkowy rarytas wyznaczajacy nowa referencje w tej cenie (900PLN) i dalszych jej okolicach. W sumie, w wielu aspektach, tak sie wlasciwie stalo, sek w tym, ze dzwiek nie ewoulowal tutaj duzymi krokami, K550 sa bowiem niezwykle odporne na metamorfozy okresu wygrzewania, w przeciwienstwie do wielu innych znanych mi sluchawek.

Obecnie, kiedy maja blisko tydzien gry non stop na liczniku, mam o K550 wciaz bardzo dobre zdanie, choc slucham je wylacznie ze swojego glownego systemu sluchawkowego (czyli M-DACa), z przenosnymi jest ok, ale stacjonarny system pokazuje u mnie AKG w jeszcze lepszym swietle. W pierwszych dniach, brakowalo mi w ich dzwieku plastycznosci (swego rodzaju utwardzenie brzmienia towarzyszylo) oraz wyrafinowania gory pasma (moglaby byc bardziej miekka, smukla, dzwieczna tu i owdzie, lekka matowosc sie czasem wdziera), zakladalem, ze to przyjdzie z czasem, no i wlasnie nie do konca tak sie stalo. Jest to w zasadzie moje jedyne do nich zastrzezenie. Grado GS-1000, egzemplarz ktory posiadam, jest wyraznie lepszy w tych aspektach, ogolnie znacznie muzykalniejszy. Nalezy to jednak czytac, iz to GS-y sa znacznie powyzej sredniej, niz ze dyskutowane tu AKG jakosc specjalnie od niej odstaja.

W calkowity rozrachunku, patrzac na ich zalety, od razu przychodzi mi generowana przez nie przestrzen (rzadka stabilnosc), u mnie ma ona wysokiej proby glebie i wizualizacje dalszych planow, tak zwana perspektywe, bez zamazywania sie obrazu muzycznego, z piekna separacja i przejrzystoscia, znacznie powyzej tego co mozna spotkac za te pieniadze, ja chyba nie slyszalem nausznikow ponizej 2000PLN majacych rownie wybitna przestrzen oraz taka szczegolowosc i czystosc. Scena nie jest tez absolutnie plaska, ma wiarygodna wysokosc, a jej umiejscowienie (sceny) jest bardziej z przodu i na boki, przed nami, niz w naszej glowie, jak czesto bywa ze sluchawkami, do tego dochodzi ponadprzecietna precyzja.

Poza tym, sluchawki graja u mnie niezwykle szybko (blyskawiczna odpowiedz na impuls), nie ma slamazarnosci w ich brzmieniu, to samo tyczy sie basu, swietnie definiowanego, nieco suchego, ale punktowego i nisko schodzacego (sporo nizej od AKG 701). Mozna sie jeszcze od biedy czepic ich barwy, ta nie jest moze wyczynowo bogata w skladowe, nie blyszczy tak odcieniami, ale to wychodzi glownie na pewnym materiale muzycznym i nie jest tak oczywiste na codzien.

Generalnie K550 sa dla osob lubiacych neutralnosc i dosadnosc (kawa na lawe), nie ma tutaj zadnego dosladzania, soczystosci i miecha, oraz wielgasnego basioru pojawiajacego sie \'z nikad\', choc bas jest, jak juz pisalem, trzyma jednak swoje miejsce i precyzyjnie wpisuje sie w reszte pasma, dopelniajac go zgrabnie, a czesto tez efektownie, jesli nagranie jest takie. Co faktycznie moze znudzic, wielu melomanow, jak zauwazyl Baele ;\'))

Na koniec nachodzi mnie jeszcze jedna refleksja, czy ta ich opornosc na ewoluowanie muzyczne, wraz z przepracowanymi godzinami, jest trwala (liniowa), czy tez moze jednak ich fizyczne zawieszenie przeskoczy na \'plynniejszy\' tryb co zaowocuje wyprostowaniem kilku ich mankamentow. Problem jest tez taki, ze jak komus do konca nie podchodza to tez i nie bedzie na nich duzo sluchal, a tym samym wiekowo zatrzymaja sie one w miejscu, o ile jest tu jakis ukryty potencjal aby pojsc sonicznie jeszcze ciut dalej ;\')

Baele

  • 753 / 5325
  • Ekspert
28-06-2012, 09:29
ja od 2 dni zauważyłem, że w dźwięku nie zmienia się absolutnie nic

dodam jeszcze może, że nie rozumiem jak komuś może w nich brakować basu, jest i to całkiem niezły i w moim odczuciu nieźle kontrolowany, wystarczy posłuchać koncertu Sade z płyty Lovers Live.

jedyne, o czym wcześniej pisałem brakuje mi tej głębi, którą mam w T5p, a tak w ogóle, to proponuję porównać K550 do DT770 (Premium Edition), jeśli ktoś ma taką możliwość - bardzo ciekawe :-)))

też mam takie spostrzeżenia jak kolega Pastwa, są rzeczywiście szybkie :-)))

mi najwięcej dają przyjemności ze słuchania kiedy chcę się totalnie zrelaksować i nie zmęczyć uszu dźwiękiem ;-)

Kuba_622

  • 312 / 5130
  • Zaawansowany użytkownik
28-06-2012, 10:10
Dla mnie to nie jest nawet poziom Q701. Porównywałem bezpośrednio i trudno mi znaleźć jakąkolwiek przewagę K550, pomijając ten niski bas, którego w Q701 rzeczywiście brakuje.

Baele

  • 753 / 5325
  • Ekspert
28-06-2012, 11:48
Q701 nigdy nie słyszałem, parę lat temu miałem K701, ale trudno w tej chwili mi cokolwiek wspomnieć, zresztą nie miałem wtedy sensownego wzmaka, żeby je napędzić.

A jakie wg Ciebie są różnice brzmieniowe między K550 i Q701 ?

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
28-06-2012, 12:01
Tez bylbym ciekaw porownania do Q701, ktorych nie sluchalem, znam tylko pobieznie K701 (zakladajac, ze w czasie produkcji nie nastepowaly jakies zmiany o ktorych niektorzy wspominaja), i tutaj K701 wydaja sie miec gladsza gore pasma, bardziej organiczna, do tego milsza w odbiorze srednice, ale cala reszta jest w K550 wedlug mnie lepsza, czyli przestrzen, precyzja, czystosc i cisza tla, szybkosc, bas oraz przejrzystosc. W K701 czasem mozna odniesc wrazenie malego balaganu przy zlozonych kompozycjach (bo dzwiek traci odrobinke na precyzji), w K550 tego nie ma, jest za to pelna kontrola nad najdrobniejszym dzwiekiem na calym obszarze sceny muzycznej.

Dj

  • 1088 / 4879
  • Ekspert
28-06-2012, 13:03
jestem bardzo ciekaw grania tych AKG 550. dla mnie wcale cudownej sceny nie miały 601 ani 701. z tego względu że grały tylko w jednej płaszczyźnie. na razie nie słyszałem słuchawek z lepszą sceną od dt 880 i jak ma się styl grania 880 do k550?
DT 880 nie mają wcale cudownej barwy ale kuszą dokładnością wyrównaniem i motoryką. w jakich cechach są k550 lepsze od 880?

Baele

  • 753 / 5325
  • Ekspert
28-06-2012, 13:26
nie mam DT880, ale mam DT770, no i jak dla mnie te bajerki z ipoda grają ciekawiej :-)

wcześniej pisałem o koncercie Sade Lovers Live - K550 są słabsze jeśli o kreowanie aury uczestniczenia w koncercie, w DT770 dźwięk jest o wiele bardziej wielowymiarowy niż w K550

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
28-06-2012, 13:28
Akurat mam tez i DT880 (2003), po wymianie w nich padow na nowe, dzwiek sie co prawda nieco zmienil (chyba na niekorzysc) bo gora pasma stracila te niesamowita aksamitnosc, chwilami jest wrecz zbyt jasna i surowa (moze to minie jak sie pady uloza ?), a bas rowniez zelzal (choc nigdy nie byl tu mocarzem).

Porownujac do omawianych tu AKG, w obu przypadkach dzwiek jest czysty, ale w K550 mimo wszystko czystszy, dt880 maja bardziej otwarta prezentacje (podobnie jak w GS-1000, jest tu efekt live), mniej studyjny, choc ta studyjnosc w K550 oznacza sie tylko tym, ze mamy swiadomosc zamkniecia sceny \'tam\' gdzies na horyzoncie. W takich zamknietych dt150 juz sa jakies dziwne poglosy. DT880 sa rowniez jasniejsze (jedne z najasniejszych nausznikow), maja mniej energii w dole pasma, K550 generuja znacznie wieksza przestrzen (we wszystkich kierunkach), zwlaszcza w glab, maja ciemniejsze tlo (mozna to pisac do znudzenia),stabilniejsza scene (ktora sie geometrycznie nie zweza wraz z oddalaniem w kierunku dalszych planow, to samo tyczy sie aspektu pionowego). K550 graja tez w wiekszej skali, jesli idzie o wielkosc intrumentow, sama scena zaczyna sie tez blizej nas, w dt880 jest o kroczek oddalona. Beyery ogolnie beda bardziej wiotkie i delikatne, K550 sa szyte nieco grubsza nicia i taki tez jest ich dzwiek, z lepszym wgladem w nagranie, choc dt880 bywaja bardziej urokliwe na jazzowym materiale, podczas gdy AKG potrafi bardziej wciagnac w klasyce oraz rocku, ale to zalezec bedzie od jakosci nagrania.

Technicznie sa K550 ogolnie o poziom wyzej, co nie znaczy ze w kazdym elemencie. Przed zmiana padow wysokie tony Beyerow bylyby niemal referencja, takie krysztalowe i delikatne, gladkie, prezentowaly tez niesamowite zszycie pasma dzwiekowego, spojnosc, plynnosc, slyszalnie lepiej od nowych K550, ale moje DT880 maja tez i niemal 10 lat na liczniku, driver zatem swoje przepracowal.

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
28-06-2012, 13:34
Wlasnie, jak Baele zauwazyl, techniczna bieglosc nie zawsze sie przeklada na urokliwosc i klimatycznosc prezentacji, te czasem generuja ciut lepiej, sluchawki teoretycznie slabsze ;\')

Baele

  • 753 / 5325
  • Ekspert
28-06-2012, 13:48
to prawda co napisał Pastwa, rzeczywiście K550 dają lepszy wgląd w materiał muzyczny, ale czasem to potrafi drażnić...

Dj

  • 1088 / 4879
  • Ekspert
28-06-2012, 14:11
Technicznie sa K550 ogólnie o poziom wyżej no nie wiem nie słuchałem ich ale DT oceniam najwyżej z pośród słuchawek które miałem a trochę tego było. moim zdaniem beyery wypadają marnie w barwie dźwięku jego blasku polotu i fantazji właśnie dla mnie najsłabszym elementem 880 jest suchość i wyblakł-ość. sennheisery biją większość słuchawek barwą i kolorytem poczuciem realizmu. 600 czy 650 mają o niebo przyjemniejszy dla mnie dźwięk od 880. ale scena w wspomnianych senkach jest co najwyżej dobra. Wątpię żeby AKG okazały się lepsze w poczuciu realizmu,motoryce,separacji instrumentów i były ogólnie lepsze. 880 są za spokojne ja chciałbym wersji Pro posłuchać ponieważ bliższa scena sprawia wrażenie większego realizmu, słuchawki powinny angażować swoim dźwiękiem słuchacza a 880 mają z tym duży problem.  

Dj

  • 1088 / 4879
  • Ekspert
28-06-2012, 14:21
a odnośnie co zmieniają pady w 880 edycji 2005.  zużyte pady powodują przybycie góry i średnicy i wypłaszczenie sceny i to znacząco. z padami nowymi bądź podłożoną gąbką pod spód góra ucieka mniej dmucha ale chyba minimalnie bardziej może siekać po uszach, jest żywsza, mniej szklista i szelest-na, za to bardziej punktualna i poukładana.
słuchawki nabierają głębokości i podniosłości, dźwięk wyraźnie pochodzi z głębi nie jest pusty tekturowy tylko nabiera kształtów.
 

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
28-06-2012, 14:54
Jeżeli drobne zmiany w padach powodują znaczne zmiany dźwięku, to są to złe pady, gdyż dźwięk jest uzależniony od zbyt wielu parametrów i pady nie są przezroczyste dźwiękowo.