Audiohobby.pl

Moja końcowa praca dla schematów wzmacniaczy instrumentalnych

cin157

  • 2243 / 5288
  • Ekspert
17-05-2012, 11:56
Polskie tr. BUYP53 i BDY23 nie mają aż tak stabilnej dynamiki liniowości, ale dla mniejszych prądów są liniowe i  można się nimi bawić, nawet dla dużych wzmocnień b=230 mam całkiem liniowy tranzystor dla prądu  Ic=2,5A. Inne tr.mocy  mają nachylenie malejącego wzmocnienia -w zakresie od najmniejszych prądów.

marivs

  • 220 / 5915
  • Aktywny użytkownik
17-05-2012, 12:38
Cin,
Od razu zaznaczam, że nie jestem elektronikiem ale czasami przeczytam to co napiszesz i zastanawiam się, jak Twoja wypowiedź co do liniowości TOSHIB 2SC5200 i 2SA1943 odnosi się do wypowiedzi (chyba?) Tomasza Burskiego, związanego zawodowo z Zakładami Radiowymi Radmor w Gdyni, gdzie na co dzień zajmuje się konstruowaniem profesjonalnego sprzętu radiowego dla wojska i jednocześnie konstruktora Amplifikatora?

Oto wypowiedź (chyba projektanta wzmacniacza?) ze strony produktu:

"Użyte w stopniu końcowym AMPLIFIKATORA bipolarne tranzystory firmy TOSHIBA typu 2SC5200/2SA1943 charakteryzują się niewiarygodną wprost liniowością współczynnika wzmocnienia prądowego w funkcji prądu kolektora, dużą wartością tego współczynnika i dużą częstotliwością graniczną. Po przeprowadzonych licznych eksperymentach pozwalam sobie twierdzić , że są elementami wyższej klasy od osławionych ( a mam wrażenie , że w niektórych środowiskach wręcz kultowych ) tranzystorów 2SA1216/2SC2922 firmy SANKEN. Wzmacniacz wyposażony we wtórniki z tranzystorami SANKEN generował zniekształcenia harmoniczne na wyższym poziomie , szczególnie w zakresie wyższych częstotliwości akustycznych , co w odsłuchu jest odczuwalne jako czasami interesujące ale generalnie przecież nienaturalne „ożywienie" dźwięku."

"Nowoczesne bipolarne tranzystory mocy opracowane we wiodących firmach ( Toshiba , Sanken , Motorola ) pod kątem stosowania ich we wzmacniaczach akustycznych wysokiej jakości można , co do liniowości , porównywać z tzw. wideband transistors czyli tranzystorami bipolarnymi stosowanymi powszechnie na wejściach odbiorników komunikacyjnych , we wzmacniaczach telewizji kablowych itp. systemach gdzie liniowość elementu aktywnego , jego odporność na powstawanie zniekształceń harmonicznych i przede wszystkim intermodulacyjnych jest sprawą pierwszorzędną. Tam tranzystory bipolarne są już od dawna poza wszelką konkurencją."

źródło: http://amplifikator.pl/main/content/about_us

cin157

  • 2243 / 5288
  • Ekspert
17-05-2012, 18:08
To co firma daje ludziom do zakupu jest tanie i w ogóle nie dobre na wzmacniacze. Miarą wysokiej klasy tr.mocy jest ich cena w najdroższych układach hybryd i jeśli ktoś u firmy zamawia tak samo dobre i precyzyjne tranzystory firma liczy sobie: jednostkowe zamówienie, plus cenę taką jaka jest hybryd, plus jakie się chce wzmocnienie i jakiej klasy precyzji dynamiki prądowej, plus to co się zwie -co z tego ktoś chce dobrego i lepszego od  hybryd sobie zrobić i jaki z tego może mieć biznes -po przedstawieniu zastosowanego schematu, czyli wychodzi całkiem nie mała sumka pieniędzy i jeśli ktoś takie dobre wzmacniacze drogo sprzeda to się jemu opłaca. Firma łatwo nie sprzedaje swoich najlepszych rzeczy i nie jest to zjawisko popularne ale dla tych co mają pieniądze i naprawdę coś dobrego robią.

Pozostaje mierzyć to co jest i samemu się przekonać co jak jest dobre:
1) na pierwszym rysunku jest układ do pomiaru liniowości tranzystora i jest nim robione trzy pomiary, jeden mocno prądowy służy do sprawdzenia symetrii tranzystorów przesterowanych a dwa pozostałe pokazują liniowość tranzystora poprzez porównanie obu wartości pomiaru i jeśli są takie same to liniowość jest dobra i jeśli jest inaczej to widać o ile ta wartość cyfrowa jest różna -proste
2) ten układ służy do pomiaru wzmocnienia tr.sterujących
3) ostatni układ jest stabilny w pomiarach i służy tylko do porównania tranzystorów dla ich jednakowego wzmocnienia -dla par komplementarnych, w przybliżeniu jakie mają praktyczne wzmocnienie w układzie wzmacniacza i jest to bardzo ważne porównanie, bo od razu dobiera się całkiem dobre pary komplementarne w zakresie wskazań 170--230 i nie są to wzmocnienia ale porównanie w takim zakresie prądowym, bo tranzystory sterujące mają większy przedział dobrych i stosowanych wzmocnień. Można podobnie zbudować układ do pomiaru liniowości tr.sterujących ale jakościowo są one podobne.

cin157

  • 2243 / 5288
  • Ekspert
17-05-2012, 18:15
Na rysunku 2) jest błąd i rezystor bazy powinien być połączony nie z rezystorem kolektora ale z jego biegunem zasilania i ten błąd jest mi zrobiony i nie był mój ale tylko był fragmentem rysowanego układu i ktoś ten błąd mi zrobił i nie jeden raz się takie coś powtarza aby coś od razu dobrze nie podać -bardzo wstrętny audio biznes.  

krzysmxx

  • 48 / 6024
  • Użytkownik
17-05-2012, 18:43
Jakby ktoś nie pamiętał, próbka poprzedniej twórczości kol. cin157:

http://audiohobby.pl/topic/11/5688/1

miłej lektury -> stawiam duże piwo temu kto zrozumie cokolwiek ....

pozdr - Krzysiek

cin157

  • 2243 / 5288
  • Ekspert
18-05-2012, 17:37
Co tu jest do zrozumienia -wzmocnienie tranzystora jak mierzyć lub w zakresie prądowym dla par komplementarnych porównać ich jednakowe wzmocnienie, a rysunek jest jeden i jego górna część to właśnie jest pierwszy rysunek.

cin157

  • 2243 / 5288
  • Ekspert
18-05-2012, 19:08
Dodam jakie znaczenie ma poznanie tranzystorów: tr. BC313/211 badane w układzie zasilanym 13.8V na rezystancji kolektora Rc=170R i dla liniowości wzmocnienia można wyselekcjonować tr. w przedziale prądowym 6mA---12mA---24mA i okaże się że najbardziej liniowe mieszczą się w granicy wzmocnienia b=110--120, a dla wzmocnienia b=109 lub b=121 wyraźnie już nie są aż tak dobre i te dobre są najlepsze do kl.A o dużej dynamice liniowości dochodzącej do 27Vpp/Rc=1.5k/Uz=2x 24V.

Kraft

  • 448 / 6044
  • Zaawansowany użytkownik
18-05-2012, 19:41
>> krzysmxx, 2012-05-17 18:43:08
>> miłej lektury -> stawiam duże piwo temu kto zrozumie cokolwiek ....

Żaden problem. Mamy tu do czynienia ze szczegółowym opisem budowy i schematem urządzenia do wytwarzania złota w łuku elektrycznym. Z zastrzeżeniem, iż proces ten może skutkować wypaleniem góry, wydmy, osuszeniem rzeki lub zniszczeniem morskiej plaży. To z kolei ma prowadzić do płacenia odszkodowania za niszczenie mienia, a przy odrobinie pecha do śmierci samego konstruktora. Tadaaam! Naprawdę Krzysiu, żeby tak prostych spraw nie pojmować? Wstyd :)

Ciechana dobrze schłodzonego proszę.

krzysmxx

  • 48 / 6024
  • Użytkownik
18-05-2012, 20:51
dzięki Kraft, coś słabo z moim qmaniem ostatnio, ale może to starość :(
Ciechana Ci u nas nie-dostatek (ja na południu PL, ale próbowałem i podziwiam), ale noteckie bywa -> może być ?
Jeśli tak - zapraszam do Brzeszcz (małopolskie) !

pozdr - Krzysiek

atmeg

  • 1202 / 5046
  • Ekspert
18-05-2012, 21:00
Chrzanicie koledzy , dopuki niezrobicie niebedziecie wiedzieć. W ogóle jak moźecie coś takiego pisać , rodzice nienauczyli was taktu?

cin157

  • 2243 / 5288
  • Ekspert
19-05-2012, 13:55
A właśnie od złota do wzmacniaczy droga prosta, bo to jest najwyższa precyzja zasilania. Nie ma co lekceważyć  ciężkich pierwiastków, które nietrwałe chwilowo mogą powstać i na jaką skalę mocy i takie jakich w naturze w ogóle nie ma i podobnych do groźnej boga materii. Ogólnie łatwo może powstać pluton i jak on się łatwo i szybko spala i czy wydziela się przy tym dużo ciepła, czy jak z okruszka węgla.
Ale trudno jest mierzyć tranzystory i dokładnie coś zrobić i są to proste i nie proste rzeczy z którymi trzeba się oswoić, bo w książkach się tego nie znajdzie -widocznie liczą na to że ten co skończył studia i sam myśli to sobie te proste rzeczy wymyśli.