Audiohobby.pl

Moja końcowa praca dla schematów wzmacniaczy instrumentalnych

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
05-04-2012, 00:00
Witam! wiele projektów własnych wzmacniaczy zrobiłem i chciałem pokazać to co jest normalnie najlepsze i zdjęciami mojej pracy będą same schematy, bo je sam zaprojektowałem i zakończyłem.
Wzmacniacze najogólniej są klasyczne, czyli czyste i tak naprawdę to tylko kilka takich możliwości-schematów jest do spełnienia, inne wzmacniacze są innego typu w których sterowanie tranzystorów mocy jest robione na siłę.
Przedstawiłem: sposób czystego składania wzmacniacza, wyjaśniłem zasadę dynamicznej stabilizacji prądów spoczynkowych, sposób zasilania na węzłach prądowych i pokazałem sam zasilacz, w którym zaznaczona jest technika ekranów wewnętrznych i stosowanie złożonych filtrów kondensatorowych.

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
05-04-2012, 00:03
Trochę skromnie mi się zapisały rysunki i je uzupełniam.

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
05-04-2012, 00:06
Jeszcze parę rysunków się wpisze. Nie chcę aby jakieś kosmiczne uniformy zachowań przeszkadzały i obrzydzały technikę, która jest normalna i tylko nie pokazywana wcześniej.

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
05-04-2012, 00:09
Dla zasilania symetrycznego są trochę inne rysunki. Zasilanie i węzły prądowe i ekrany i filtry kondensatorowe jest to bardzo ważna część konstrukcji każdego wzmacniacza -szczególnie dotyczy to tych najdroższych.

reactor

  • 1649 / 5545
  • Ekspert
05-04-2012, 00:22
Ciekawy temat Szanowny Kolego Cin.

Ktoś z pozostałych forumowiczów miął może okazje sprawdzić schematy Autora?

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
05-04-2012, 00:53
Niema co sprawdzać bo czyste wzmacniacze nie można robić dla złych punktów pracy.
Pozostało mi jeszcze trochę rzeczy: są też możliwe czyste wzmacniacze na wyższej rezystancji obciążenia, oraz dla domowego studia dodatek: mikser i przedwzmacniacze.

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
05-04-2012, 02:21
Niektórzy nie wierzą skąd się bierze moc dla wzmacniacza P144W/0.5R i wyrzucają temat do śmiecia. Obciążeniem są dwa układy po 16głośników łączonych równoległe a potem szeregowo i daje to liczbę głośników 32szt. na jeden kanał, czyli daje to zysk mocy 15dB i dla wzmacniacza P=144W analogiczna moc będzie P=810W i dla dwóch kanałów stereo moc jest jeszcze większa i wynosi P=1140W, czyli dla +18dB. Znający się na rzeczy taki wzmacniacz nie przeoczy, bo wie jak trudne są do wykonania wzmacniacze większej mocy, a co dopiero pełno-czystej techniki.

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
05-04-2012, 03:08
Imponująca jest moc wzmacniacza dla pracy stereo: P2x144W i daje odpowiednik mocy P=1950W, przy symfonii mocy ilości zastosowanych głośników 64sztuki i czy dobrze jest dla tak wysokiej jakości nauczyć się precyzyjnej aplikacji zasilania -jest to proste i nie proste, ale trzeba wiedzieć.

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
10-04-2012, 19:24
Pełno-czyste wzmacniacze nie były znane i właściwie sam prowadzę ten temat. Co to są wzmacniacze pełno-czyste? można się po nich spodziewać że są lepsze od innych wzmacniaczy a nawet lampowych i wystarczy to sobie sprawdzić na wzmacniaczu P10W4R. Nie są to dziwaczne schematy ani stare, ale po prostu nie można inaczej tego zrobić aby uzyskać liniowe sterowanie się samych tr.sterujących i mocy. Nawet wzmacniacze lampowe nie są robione czysto, ale i tak grają bo to jest kl.A -mam na myśli klasyczne obciążanie stopni wzmocnienia i jeśli się tego dobrze nie zrobi to i tak lampowy wzmacniacz nie będzie miał najładniejszej barwy dźwięku. Dla chcącego nic trudnego.

atmeg

  • 1202 / 5068
  • Ekspert
10-04-2012, 19:43
Etam Sam prowadzisz , mało rozmawiasz z innymi.

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
11-04-2012, 03:19
Jak pisałem lampy elektronowe można czysto obciążać i sterować i podobnie tranzystory też, tylko trzeba to robić. Te czyste schematy mają sterowanie tranzystorów klasyczne, według jakiś klasycznych zasad co się nie zmieniają i dodatkowo uwzględniają właściwości tranzystorów na liniowe sterowanie się, a nie jak w innych wzmacniaczach sterowanie tr.sterujących i mocy zawsze odbywa się na siłę i dla małych amplitud na głównej amplitudzie nieliniowo do około 80% lub więcej, ale niby to dla elektroników nie ma znaczenia bo liczy się tylko małe obciążenie stopnia napięciowego kl.A, czyli ważny jest tylko iloczyn wzmocnienia (prosto i teoretycznie niby nie ma znaczenia ale wszystko ma znaczenie). Nie sprawdzałem jak lampa elektronowa tłumi drobne amplitudy na głównej amplitudzie, ale chyba tłumi i harmoniczne też, czyli jej własność pracy jest, czy się chce czy nie, jakimś audio filtrem -osobiście nigdy stosowałem lampy elektronowe, bo już były produkowane tranzystory. Cieszyć się i nie cieszyć że są schematy całkowicie czyste w których detal sygnału jest też liniowo wzmacniany i stosując komplet czystych technik nic lepszego można mieć i usłyszeć.

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
16-05-2012, 17:17
Nie chcę na siłę pokazywać normalnej techniki, ale dla jakości potrzeba jest stosować dobre tranzystory mocy, bo sterujące prawie się nie zmieniają a obecne tr.mocy w ogóle się nie nadają na wzmacniacze i były i są dobre tr.KD502 liniowe do Ic=1.5Ap i tr.BDYP23--25 i BUYP52--3 liniowe do Ic=2Ap i mając takie skromnie dobre i jedyne tranzystory można bawić się w nieduże moce, ale dla wysokiej jakości.

piotrek

  • 148 / 5106
  • Aktywny użytkownik
16-05-2012, 21:18
zmusiłem się do przeczytania wpisów... i nic nie wiem, dla mnie forma w jakiej piszesz oraz gramatyka i składnia zdania są nieczytelne i niezrozumiałe, tak naprawdę nie wiem co autor ma na myśli, ot choćby to zdanie :
"Jak pisałem lampy elektronowe można czysto obciążać i sterować i podobnie tranzystory też, tylko trzeba to robić"
No i jak zauważył jeden z kolegów rozmawiasz sam ze sobą...

Haka

  • 2996 / 5392
  • Ekspert
16-05-2012, 22:12
> ... a obecne tr.mocy w ogóle się nie nadają na wzmacniacze ...


Coś się uparłeś na tranzystory starego typu jak  KD 502, BD 354, 355 itp.

A co powiesz o np.:  TOSHIBA 2SC 5200 i 2SA 1943, też się nie nadają do wzmacniaczy ?

cin157

  • 2243 / 5310
  • Ekspert
17-05-2012, 11:08
Wykazana seria tr.2SA..2SC.. ma tylko większą dynamikę i tr.2SA1943 łatwo się parują z wieloma innymi tr. NPN, ale tym tranzystorom daleko jest do liniowości i dynamiki polskich tr. BDZP23--25, oraz ich pojemność Ceb jest bardzo duża.  Na polskie tr.mocy trzeba uważać, bo nie mają dużej mocy cieplnej i tylko dlatego w polskim Hi Fi radiu Kleopatra stosowali czeskie tr.KD502 o wzmocnieniu mniejszym od b=100, bo wtedy lepszych nie było i mało tego obecne tranzystory są gorsze od czeskich i tym bardziej od polskich. W droższych i dużej mocy układach hybryd są stosowane lepszej klasy tr.mocy od tych które można dostać i bywają stabilnie precyzyjne -czyli wszyscy robią sobie lipę i hybryd dobrze aplikowany jest najwyższej jakości. Polskie tr. BD355/354 są Hi Fi sterującymi i ich stabilna jakość umożliwia w dość łatwy sposób wybrać sobie całkiem liniowe tranzystory i to komplementarne i mimo równoległego ich łączenia mają mały prąd spoczynkowy i dużą szybkość działania -taki całkiem liniowy mały audio klejnocik jest realny i ten układ pobiera najmniejszą spoczynkową moc -aby licznik energii elektrycznej w ogóle się nie obracał. Lipa lipę pogania i nic ludziom samemu robić i lepiej jest liczyć na gotowe dobre hybryd, bo innego wyjścia niema, a dla własnej konstrukcji zapasy polskich i czeskich tranzystorów to jest szczęście dla majsterkowicza.