Szwagiero, to proste, gdy masz wszystkie dane obsługiwane wyłącznie przez urządzenia firmy X, to jest bardzo silny argument aby kupić kolejne urządzenie marki X a nie Y. Choć z drugiej strony, jakiś producent mógłby się wyłamać oferując urządzenie obsługujące wszystkie formaty, nie narzucając własnego, ale tak niestety nie jest z powodów podanych w analogii poniżej. Tak więc taka polityka nie będzie miała końca.
Sytuacja ta przypomina jako żywo lojalki w umowach na usługi telekomunikacyjne. Teoretycznie gdyby żaden operator nie miał lojalek, to byłby to magnes dla Klienta i łatwiej byłoby przejąć Klienta od konkurencji, u której - wskutek mechanizmu wolnej konkurencji - również nie miałby lojalki. Ale, jak widać, jest to mniej rentowne niż posiadanie umów z karami - analizowały to już rzesze niegłupich umysłów.
Podobnież jest z drukarkami i materiałami eksploatacyjnymi - dziś drukarki są bezpłatne, a materiały eksploatacyjne są droższe niż cała drukarka wraz z nimi. Kompletny absurd, nieprawdaż? Ale jednak producentom się to, jak widać, bardziej opłaca niż sprzedać drogą drukarkę z tanimi materiałami eksploatacyjnymi.
____________________________________________
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.
z.B.
>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<
>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<