Słuchałem PS-1000, GS-1000, słuchałem Denonów 7000, Beyerdynamiców T1....Senków 600, 650....... itd i nie są to złe słuchawki ale .......
Do wszelkich rzeczy z górnej półki podchodzę w sposób bardzo nieufny tzn. traktuję to jako potencjalne zadęcie producenta. czytaj: "jesteśmy najlepsi, lata pracy naszych naukowców w laboratorium na orbicie okołoziemskiej, rewolucja technologiczna, wytyczamy nowe standardy" i w wypadku dynamików niestety sprawdzało się to tylko tak sobie. Owszem, w niektórych aspektach dźwięk dobry albo bardzo dobry ale nie jest to coś takiego za co można pokroić się żywcem i albo sprzedać nerkę ;-)
Podobnie podchodziłem do pierwszych odsłuchów STAX-ów. Ot kolejny balon, który łatwo da się przekłuć. Niestety, albo raczej stety, tutaj spotkała mnie niespodzianka. Uuuuuuu ...... ,pomyślałem, to nie są ściemy i bełkot marketingowy. Tak duża ilość informacji na najważniejszym wycinku pasma jaką jest średnica i to podana w sposób dla mnie naturalny jest dla mnie niespotykana w żadnych do tej pory słuchanych dynamikach. Podobnie sprawa wygląda z gładkością wysokich częstotliwości.
Oczywiście można napisać, że systemy były dedykowane itp ale i systemy do dynamików też były dedykowane przez ich właścicieli i dziwnym zbiegiem okoliczności takiego wrażenia na mnie nie wywarły jak to zrobiły STAX-y.
Jestem świadomy tego, że STAXy to nie tylko same zalety (problemy z niskim basem) ale jeżeli chodzi o średnicę, ilość informacji i gładkość wysokich, to dynamiki mogą sobie, co najwyżej, pobiegać dookoła stadionu, grubo po tym kiedy zakończono już główne zawody.