Audiohobby.pl

Superlux HD-330

Bacek

  • 2414 / 6100
  • Ekspert
07-09-2012, 15:33
>> Gustaw, 2012-01-27 12:21:50
> Na wszelki wypadek włączyłem słuchawki na całą noc aby się trochę dotarły. Zobaczę co będzie dzisiaj. Co do porównania z
> DT880 lub DT770 to nie mam pomysłu, bo nikt z moich znajomych takich nauszników akurat nie posiada.

Chyba się powinienem obrazić, człowiek się ostatnio przez chwilę mało udziela i zaraz wypada z kręgu znajomych.

ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

Gustaw

  • Gość
07-09-2012, 16:27
>> Bacek, 2012-09-07 15:33:44
>> Gustaw, 2012-01-27 12:21:50
> Na wszelki wypadek włączyłem słuchawki na całą noc aby się trochę dotarły. Zobaczę co będzie dzisiaj. Co do porównania z
> DT880 lub DT770 to nie mam pomysłu, bo nikt z moich znajomych takich nauszników akurat nie posiada.
Chyba się powinienem obrazić, człowiek się ostatnio przez chwilę mało udziela i zaraz wypada z kręgu znajomych.


Czy my się znamy? Jakoś sobie nie przypominam? :)


Bacek,
Zupełnie zapomniałem, że masz słuchawki oraz to, że nawet ich słuchałem:) Zawsze tylko kojarzę Klipsche. Starszą wersję posiada też nasz wspólny znajomy od Utopii i te słuchawki też miałem okazję posłuchać  i porównać z Denonami 7000.

Cóż, widać, że demencja starcza nabiera u mnie niesamowitego przyspieszenia :)

W ramach audiofili-nervosa chyba będę zmuszony "wysadzić Cię" z tych słuchawek na kilka dni aby porównać jest z tajwańskim wykwintem. Cieszę się, że nie masz nic przeciwko temu :D

Gustaw

  • Gość
07-09-2012, 16:28
"aby porównać je z tajwańskim wykwintem"

Bacek

  • 2414 / 6100
  • Ekspert
07-09-2012, 20:02
Nie ma problemu. Ostatnio na sluchawkach slucham tylko w pracy a tam z koniecznosci Philipsy
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

Gustaw

  • Gość
08-09-2012, 16:59
No i stało się. Kolega Bacek został brutalnie obrabowany z Beyerdynamic DT880 i w ten sposób mam możliwość porównania tych słuchawek z Superlux HD-330.

Pierwsze wrażenia organoleptyczne są takie, że DT880 to czekolada a Superluxy HD-330 to wyrób czekolado-podobny.
Czyli po zjedzeniu jednego i drugiego wydziela się serotonina ale różnica w składzie i smaku jednak jest. DT-880 są wykonane lepiej ale HD-330 również nie mają się czego wstydzić.

Pierwsze co się rzuca w oko to to, że Beyery są lżejsze do Superluksów. Nie ważyłem ale orientacyjnie ok 25%. Ta kwestia może rzutować na wygodę, która w przypadku Beyerów jest lepsza niż w przypadku Superluksów. Dodatkowo, DT880 mają bardzo wygodne welurowe pady zamiast pseudo-skóry w Superluksach. Słuchawki na pierwszy rzut oka są w zasadzie identyczne, oprócz zamknięcia komory (inny kolor i inna perforacja grill-a). Jednak na drugi rzut oka można dostrzec subtelne ale jednak znaczące różnice. Pałąk ma inną budowę. W wypadku Superlux-a  są to dwa pasy stali sprężynującej, w wypadku Beyerów DT880, jeden pas, w wycięciami o strukturze pseudo-kratownicy. W mojej opinii ten z Superluxów jest mocniejszy ale też cięższy niż ten w DT-880. Różne są długości ruchomych części pałąka. W wypadku Beyerów są one dłuższe ok 1 cm z każdej strony niż w Superluxach. Oznacza to, że bardziej jajogłowi mogą wygodniej czuć się w tych pierwszych ponieważ możliwości regulacyjne są większe. Teraz, moim zdaniem, jedna z najistotniejszych różnic mogących mieć wpływ na wygodę. Otóż na pozór identyczne (oprócz długości) ruchome części pałąka mają inny kształt tzn są one fabrycznie minimalnie inaczej wygięte. Jest to różnica zaledwie kilku stopni ale w sposób istotny wpływa na ogólną geometrię i wygodę  użytkowania słuchawek. Co trzeba zrobić aby zmienić geometrię? Jeżeli ktoś ma trochę siły w rękach to zwyczajnie ponagina Superluksy, znacznie zwiększając ich wygodę. Jeżeli chodzi o budowę to oczywiście muszę jeszcze dodać, że DT-880 mają normalny kabel, a Superluksy gówni...ą pseudo-sprężynę zamiast kabla.

O różnicach dźwiękowych trudno mi jeszcze pisać ponieważ dopiero rozpoczynam testy. Na pierwszy rzut ucha, po wyrównaniu poziomów głośności (Beyerdynamic DT880 - 250 Ohm, Superlux HD-330 - 150 ohm) mogę jednak napisać, że  przewagi Beyerów przestają być oczywiste a raczej .....ale dam jeszcze im czas.... c.d.n :-)

Dj

  • 1088 / 4879
  • Ekspert
08-09-2012, 17:30
to są starsze beyery, nowsze ponoć mają lepszy bas, ja niestety nie miałem okazji porównać łeb w łeb beyerów 2005 edycji z wcześniejszą.
materiał na pałąku beyery mają lepszy co też owocuje większą wygodą.

Gustaw

  • Gość
08-09-2012, 17:35
Akurat materiał na pałąkach jest porównywalny.

walkman6

  • 333 / 5985
  • Zaawansowany użytkownik
08-09-2012, 18:02
No i czekamy z niecierpliwością na opis porównania brzmienia. Ciekawe jak bayery zgrywają się z BP?

Gustaw

  • Gość
08-09-2012, 21:07
Na bieżąco. Pierwsza płyta - Barunga - The Messengers. System ten co zwykle czyli MacMini/iTunes - Benchmark DAC1Pre.

Oprócz rozdzielczości wysokich i szerokości sceny Superlux HD330 w każdym aspekcie są lepsze do Beyerdynamic DT880.
DT880 grają wyraźnie z odchudzonym basem, brak tąpnięcia, gitara basowa wykastrowana, balans tonalny przesunięty na wyższą średnicę, dziura pomiędzy najwyższymi rejestrami a średnicą. Płaskie granie bez jaj ale z ładnie poddanymi wysokimi. Superluksy - bardziej dociążony bas, lepsza średnica, równiej, mniejsza i mniej rozdzielcza scena. Mniej zróżnicowane wysokie. Beyery - szerzej i lepiej porozkładana scena.

Gustaw

  • Gość
08-09-2012, 21:17
Bacek wybacz ;-)

Rammstein - Sehnsucht
Tiaaaaa....napisze tak. Kiedy grają DT880 mam wrażenie, że wzmacniacz się spartolił. Kiedy podłączam HD-330 okazuje się , że nie.

Gustaw

  • Gość
08-09-2012, 21:23
John Zorn - Masada live in Sevilla 2000

DT880 fajnie ale gdzie jest ten bas ? Granie syntetyczne. Superluksy bardziej klubowo i ciekawiej.

Gustaw

  • Gość
08-09-2012, 21:29
Un bel dì vedremo (Madame Butterfly)   - Maria Callas, z boksu Romantic Callas.

W tym wypadku dużo lepiej wypadły DT880. W Superlux bardziej syntetycznie.

Gustaw

  • Gość
08-09-2012, 21:40
Podsumowanie w krótkich, żołnierskich, słowach. Nie oczekujcie ode mnie kwiecistych i poetyckich opisów. ;-)

DT880 kompletnie nie nadają się do mocniejszej muzyki. Wokale, spokojne jazzowe plumkanie OK ale to wszystko. Od ostrego łojenia trzymać daleko bo z rockmena zrobią rusałkę a z Anioła Piekieł księgowego lub filatelistę.
Superlux - wokal nie jest ich najsilniejszą stroną, to zbyt chamskie słuchawki na delektowanie się Callas lub Pawarottim.  Jeżeli ktoś lubi kop i czad to z pewnością będzie zadowolony.

Koniec.



magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
08-09-2012, 21:45
Podsumowując podsumowanie - jedne i drugie do dupy?
Odszedł 13.10.2016r.

Kuba_622

  • 312 / 5130
  • Zaawansowany użytkownik
08-09-2012, 21:51
Gustaw, myślę, że trochę źle dobrałeś sparingpartnerów :) Jak kiedyś będziesz miał okazję, to sprawdź np. DT990Pro, bo to są Beyerdynamic do łojenia (cena zresztą też bardziej konkurencyjna, bo da się kupić nowe za 550 zł, a wykonanie pewnie lepsze niż w Superluxach).
DT880 to nie są basowe słuchawki, zdecydowanie, one mają zbliżoną ilość basu do K701. I w ogóle są do nich pod kilkoma względami pdobne.
Poza tym nie słuchałem ani tych Superluxow, ani tej wersji DT880, ale z opisu wnioskuję, że wolałbym jednak DT880 :)