Audiohobby.pl

Superlux HD-330

  • Gość
24-02-2012, 12:09
I na to są metody gdzie nie mając pomiaru trzeba kombinować.

Dj

  • 1088 / 4879
  • Ekspert
24-02-2012, 12:15
jakie?
proszę o konkrety.

  • Gość
24-02-2012, 12:19
To nazywamy doświadczeniem.

Metody są róże

a> samowzbudne / zdudnieniowo

b> znoszenia się faz

i jeszcze kilka.

Cypis

  • 2479 / 5243
  • Ekspert
24-02-2012, 13:59
Zamelduję tylko tyle, że Superlux HD-330 dotarły i grają w nich oba kanały. Więcej napiszę jak trochę się z nimi osłucham.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Gustaw

  • Gość
24-02-2012, 14:02
Dziękuję za informację :-)

Cypis

  • 2479 / 5243
  • Ekspert
24-02-2012, 14:10
>> Gustaw, 2012-02-23 16:21:45
>> Ciekaw jestem porównania z tymi nowszymi. To niezdrowa ciekawość
>> czy Superluxowi udało się w pełni podrobić oryginały.

No to zdradzę jeszcze, że na pierwszy rzut ucha wszystko wskazuje na to, że Superlux nawet nie próbował. ;)

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Dj

  • 1088 / 4879
  • Ekspert
24-02-2012, 16:05
Cypis

;) a czytałem pewne recenzje które mówiły że słuchawki grają identycznie. więc pewno albo ktoś się nie znał albo za pewną opłatą stwierdził że jest identycznie.

Gustaw

  • Gość
27-02-2012, 10:44
>> Cypis, 2012-02-24 14:10:16

No i ... ? :-)

Czy tajwański wykwint gra dużo gorzej od germańskiego oryginała ?
Wyrzucać już te Superluxy czy jeszcze poczekać. ;-)

Dj

  • 1088 / 4879
  • Ekspert
27-02-2012, 10:48
Gustaw
ile chcesz za te superluxy?;)
bym z chęcią zrobił na nich testy i spróbował poprawić tajwańską technologie.

Gustaw

  • Gość
27-02-2012, 10:54
>> Dj, 2012-02-27 10:48:33
Gustaw
ile chcesz za te superluxy?;)

Są bezcenne. Dodatkowo, doskonałości nie da się poprawić.

P.S. Oczekuję 2000 USD (+23% VAT) za mój egzemplarz Superluxów. Czuć w nim ducha audiofilstwa i prawdziwego wykwintu.
P.S. 2 Dla użytkowników AH 10% upustu.

Dj

  • 1088 / 4879
  • Ekspert
27-02-2012, 11:06
Gustaw
heheh;)
opis zostały profesjonalnie wygrzane przez Gustawa nową specjalnie dopasowaną technologią do tych słuchawek;)

Cypis

  • 2479 / 5243
  • Ekspert
27-02-2012, 11:39
>> Gustaw, 2012-02-27 10:44:24
>. Wyrzucać już te Superluxy czy jeszcze poczekać. ;-)

Jeszcze ktoś pomyśli, że nie masz własnego zdania ;)

Co do Superlux HD-330. Posłuchałem ich trochę przez łykend, trochę pograły samodzielnie i żałuję, że tak szybko napisałem co o nich sądzę. To jest nauczka by trzymać język za zębami dopóki nie wyklarują się poglądy.  I słuchawki. ;).

Tak więc rada dla wszystkich potencjalnych przyszłych posiadaczy nowego egzemplarza. Po zakupie proszę ich NIE SŁUCHAĆ, tylko dać im pograć przez kilka godzin (najlepiej puścić jakiś jakiś łomot na perkusję i bas - Drum\'n Bass). W innym przypadku, co mniej odporni psychicznie albo zwymiotują albo wyrzucą słuchawki przez okno. Słuchawki z czasem BARDZO się zmieniają. Dodam, że na korzyść. Do tej pory grały już z kilkanaście godzin i chyba coraz wolniej się zmieniają (jeśli jeszcze w ogóle coś się jeszcze zmienia).

Co napisać na już (nie wiem co przyniosą dalsze odsłuchy)?  W każdym razie nie wyrzucaj Superluxów! Na chwilę obecną jestem w stanie stwierdzić trzy różnice i jedną wadę tych słuchawek (w stosunku do DT880Pro oczywiście)

Zacznę od wady. Kurduplowato krótki sprężynowy kabelek doprowadza mnie do szewskiej pasji! Bierze mnie kurwica jak próbuję się wygodnie ułożyć do słuchania i nic z tego. Bo alternatywy są zasadniczo dwie. Albo ściągniesz wzmacniacz z półki na podłogę albo wyrwiesz wtyczkę z gniazdka co jest tym gorszym rozwiązaniem, bo zapewne dostaniesz nią prosto w zęby. Jedyne co można robić to z nabożną czcią przykucnąć przy sprzęcie by nie napinać kabelka.

Już postanowione. Kabelek pójdzie pod nóż i lutownicę. Tym bardziej, że miałem pecha i trafiłem na wadliwy, gdzie na piątym zwoju licząc od wtyczki przerywa/szeleści jeden kanał przy próbie napinania tej cholernej sprężynki.

Różnice? Są trzy.

Wysokie. Chyba są mniej rozdzielcze niż w DT880. Ale nie są to "audiofilskie przepaści". To subtelna, nie zawsze możliwa do wychwycenia różnica. Tak niewielka, że mam wątpliwości czy ona w ogóle istnieje. Czy jest to wada? Nie. One po prostu inaczej prezentują wysokie. I naprawdę nie wiem czy bardziej poprawną prezentację mają DT880 czy HD330. Jest inaczej choć równie przyjemnie w obu przypadkach.

Dół pasma. Jest lepiej dociążony, niżej schodzi. Potrafi pięknie "kick"-nąć stopą z perkusji. Ale nie jest to tak przerysowane jak w przypadku Sennheiserów HD280Pro. Przed wygrzewaniem, w wyższym basie (czyli tej części pasma, którą obsługuje gitara basowa), potrafiła się zrobić niezła buła. Dźwięki się zlewały w jeden basowy łomot, bez faktury, rozdzielczości, pozycjonowania. Teraz jest bardzo dobrze. Bas jest kontrolowany i rozdzielczy. Naprawdę jest bardzo, bardzo dobrze.

Scena. DT880Pro (bo takie mam) grają bardzo bezpośrednio, w głowie. Dzięki temu scena muzyczna jest bardzo szeroka a instrumenty dobrze odseparowane od siebie. Audiofilski recenzent mógłby spokojnie napisać, że mają wokół siebie dużo powietrza. Superluxy grają inaczej. One budują przestrzeń nie tylko w szerz ale i... w głąb! One graja PRZED głową! Z jednej strony powoduje to większa przyjemność ze słuchania, bo realizm jest większy ale z drugiej strony szerokość zmniejsza się i tym samym definicje instrumentów są mniej precyzyjne. Czy to wada? Nie. One grają po prostu inaczej. Mnie np. taki rodzaj prezencji bardziej się podoba. W kocu nie zajmuję się montażem audio.

Polegam tylko na swojej ułomnej pamięci muzycznej, ale ona mi podpowiada, że HD-330 są chyba lepsze od Philipsów SPH5401 i od CAL!. Gdyby w dniu dzisiejszym ktoś mi zaprezentował wygrzane Superluxy HD-330 i Beyrdynamic DT880 w taki sposób że nie widziałbym jak wyglądają a jedynie usłyszał jak grają wybrałbym prawdopodobnie HD330 (scena + dociążenie w dole pasma). Po poznaniu wyglądu i ceny nie miałbym żadnych wątpliwości, że to powinny być HD-330. Prawie dziesięciokrotna różnica w cenie pomiędzy DT880 a HD-330 nie usprawiedliwia wydania tych pieniędzy na DT880 skoro NIE SŁYSZĘ WYRAŹNEJ przewagi w jakości brzmienia. Co więcej. Skoro mam wątpliwości czy W OGÓLE JAKAKOLWIEK PRZEWAGA ISTNIEJE!

P.S. Miałem dzisiaj w planie w pracy pomierzyć te słuchawki (zdjąć charki - częstotliwościową i zniekształceń) ale karta dźwiękowa odmówiła współpracy. Zrobię to zatem po powrocie do domu. Foty też porobię, szczególnie z rozbiórki przy wymianie kabelka. Będzie zatem co oglądać.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Gustaw

  • Gość
27-02-2012, 12:06
>> Cypis, 2012-02-27 11:39:38

Dziękuję za opis. Najważniejsza jest konkluzja. Jeżeli zmienić to nie na Beyerdynamic DT880 Pro bo postępu dużego nie będzie. Kabel to faktycznie porażka i też myślę nad jego wymianą. Na razie jednak problem załatwia przedłużacz.
Co do sceny to akurat u mnie z tym graniem w głąb to raczej średnio. HD330 bardziej grają na boki i w środku głowy.
Jeszcze raz dziękuję i wypatruję fotek. :-)


>> Dj, 2012-02-27 10:48:33
ile chcesz za te superluxy?;)

Teraz, po recenzji kolegi Cypisa, moje Syperluxy HD330 warte są nie 2000 USD tylko już 3000 USD (+23% VAT)
Ewentualnie, jestem skłonny podtrzymać 10% upustu dla użytkowników AH.

Dj

  • 1088 / 4879
  • Ekspert
27-02-2012, 12:15
posłuchaj sobie dt 880 a nie pro wtedy zobaczysz czy obraz jest skopiowany.
popatrz na wykonanie superluxów a dt 880.
wiem cena superluxów jest 10razy mniejsza ja kupiłem dt 880 używki za 500zł więc dałem 5 razy tyle mam za to lepsze wykonanie.
czy warto nie wiem wiem że superluxy są bardzo atrakcyjne ale poziom tych słuchawek jest bardzo wysoki.
wykonaj sobie jeszcze moda w dt 880 pro zaklej siateczkę od padów i posłuchaj.

  • Gość
27-02-2012, 12:25
Dj ma rację. Inna klasa wykonania na korzyść Beyerów.

DT880 praktycznie cała rodzina jest produktem specyficznym , sam mam w domu 600 Ohm.

Środek i góra są po prostu dobre , ale brak basu i jego wypełnienia mnie osobiście nie odpowiada.

Na samą klasykę z dobrana amplifikacją mogą oczarować na wąskim materiale fonograficznym.