>> asmagus, 2011-10-04 15:43:03
Majkel jesteś mało wiarygodny zachwalając własne wyroby ;)
Ponadto- Reany to nie cud techniki, Profigold z wtyczkami dokręcanymi w serii oxypure moim zdaniem tu nie odstaje.
-> Rean to szczyt tego, co jest potrzebne do kabla cyfrowego, a reszty uwag zwyczajnie nie rozumiem. Z Neutrikiem za 30zł sztuka jest nawet lekko gorzej.
Biorę profesjonalny kabel i go podłączam do porządnych wtyczek. Jak zagra napisał - żadne audiofilskie wynalazki, tylko przewody, po których śmigać mogą nawet gigaherce. Więc co u mnie jest nie tak jak w konfekcji z etykietką? Jak rozkręcisz dowolny przewód firmowy, tylko nie jakąś kosmiczną mortadelę, to masz dokładnie to samo zrobione - przylutowany przewód i ekran do wtyczek. No chyba że mówimy o skrajnie budżetowych kablach z zalewanymi wtyczkami. Kiedyś mój wzmacniacz słuchawkowy leżał metr od audiofilskiego kabla cyfrowego, nie miał obudowy, więc się okazało, że po cichu słyszę muzykę mimo, iż wzmacniacz nie był jeszcze do niczego podłączony. Jedyny podejrzany to siejący kabel cyfrowy. Takie"profesjonalne" cudo.
Co do gniazd BNC - ja stosuję taki kabel i taki patent, że impedancja gniazda i wtyczki ma marginalne znaczenie. To jest wyższa szkoła jazdy, a z drugiej stronie rzeczy znane od dziesiątków lat i stosowane w instalacjach telewizji analogowej w formie bardziej rozbudowanej. Wiadomo, że chodzi o dopasowanie, tylko jeszcze trzeba pomyśleć co, czym, jak i do czego dopasować, żeby było dopasowane. Trzeba też pomyśleć gdzie to dopasowanie nie ma znaczenia i jak z tego skorzystać. Kolejnych tematów stricte dotyczących kabla już mi się nie chce rozwijać. ;)