Kiedyś miały swój czas i każdy szanujący się audiofil miał coś takiego w swojej wieży . Ci rasowi posiadali oczywiście marki radmor , ale diora też mogła być w ostateczności ( najlepiej w wersi na export ) .
Suwaki ułożone w charakterystyczne "V" . Prawdziwym "gościem" był jednak ten , który takowe cudo posiadł w wersji z analizatorem widma .
Nie koń w galopie , nie fregata pod pełnymi żaglami , ale skaczące słupki stanowiły najwspanialszy widok dla oczu :)
Pioneer SG-300 , JVC SEA-80 , Technics SH-8044