Drodzy koledzy
szukam, jako, że zarzuciłem pomysł nabywania DT1350, HD 25-1 i AIAIAI; IEM'ów uniwersalnych (by żona mogła ich używać na zmianę ze mną).
Nie muszą być neutralne, monitorowe, mają być w miarę zrównoważone ale z dobrym basem i niemęczącą górą. Nie mogą podkreślać każdej wady nagrania odbierając tym frajdę z słuchania muzyki. Nirvana nie nagrała audiofilkich płyt, Metallica również nie i wiele innych wspaniałych kapel, któych będę słuchał.
Dzwiękowa zatem współczynnik muzykalności ma być wyższy niż współczynnik neutralności i wymęczonej szczegółowości kosztem wypełnienia. Popularny PRAT i Fun Factor ponad wszystko inne - przy zachowaniu oczywiście dobrej jakości.
Muszą być wygodne w małych uszach, super trwałe i odporne na złe traktowanie - mają dać się napędzić z ipoda.
Technologia - dynamiczne czy armaturowe - bez znaczenia w zasadzie jeśli spełnią tylko ww warunki.
Wstępnie wytypowałem Sennheiser IE8, Sony MDR-7550, Audeo PFE 122, Westony True Fit 2/3/4, Shure SE425 ... chyba tyle.
Nie mam doświadczenia z IEM - jakieś sugestie? Zawsze dobrze "wychodzę" na forumowych konsultacjach, więc siłą przyzwyczajenia pytam i tym razem!
PS. Cena ... im mniej tym lepiej ale tak do 1,5k zł jakoś przeżyję jeśli będzie warto.