Ja się właściwie wyspałem. Więc myśli zebrane powinny być spójniejsze a już na pewno dłuższe.
Dziękuję Michałowi (fallow) za kolejne spotkanie i cierpliwość, bo jak wychodziliśmy ostatni od niego z majkelem, to właściwie zaczęło się nie tyle ściemniać co rozjaśniać. Spotkania, są jak napisał domzz, bardzo inspirujące ale niestety w ogólnym rozrachunku takie inspiracje wychodzą drogo. I nie myślę tu wcale o kosztach dojazdu. Największa zaletą tych spotkań to oczywiście poznawanie nowych ludzi. Poznawanie sprzętu jest niejako "przy okazji". Polecam tym którzy się jeszcze wahają.
O ludziach jednak pisał nie będę za to krótko o słuchawkach. Zaznaczam, że to moje osobiste, nieautorytatywne audiofilsko, wrażenia, które dla innych niekoniecznie muszą być takie same. Ot, kolejna opinia, która może komuś pomóc (lub wprost przeciwnie) w podjęciu decyzji o przyszłym zakupie.
Beyerdynamics DT1350
Przerwa między odsłuchami tych słuchawek jaką miałem (poprzednie spotkanie a to ostatnie) nie pomogła ani tym słuchawkom ani mnie. Nadal uważam, że mają syndrom "słuchawki telefonicznej". Bawiąc się przez chwilę na przenośnym grajku korektorem graficznym szukałem co mnie drażni w brzmieniu. Znalazłam. Wycinając mocno okolice 250Hz i 1kHz doprowadziłem do tego, że dźwięk zaczął (zaczął!) być na moje ucho akceptowalny. Zdecydowanie to nie są słuchawki dla mnie.
Beyerdynamics DT880Pro
W skrócie? Rewelacja! Najbardziej uniwersalne słuchawki jakie miałem na uszach. Sprawdzają się i w rocku gdzie potrzeba dynamicznego wykopu i groovie jak i w audiofilskim "pitoleniu" i doszukiwaniu się "czarnego tła". Sprawdzą się też u tych którzy lubią doszukiwać się smaczków i detali w nagraniu. Skrzypnięcia fotela pod filigranową wiolonczelistką, przełykanie śliny przez wokalistę, czy odgłos tramwaju na ulicy przed studiem nagraniowym. Detaliczne ale i muzykalne jednocześnie. Bezpośrednie w przekazie ale i przestrzenne z dobrą sceną. Solidnie wykonane ale i lekkie i bardzo wygodne. Idealna kontrola dołu pasma (powtarzam idealna!), świetny środek, bardzo dobra góra. Gdyby miały taką jeszcze przestrzeń jak np. AKG K601... ech.... Mój ideał.
Grado PS1000
Czytując opisy na forach tworzy się jakieś tam wyobrażenie o słuchawkach. Nie inaczej było ze mną i PS1000. Wyobrażenie jakie stworzyłem to słuchawkowy ideał audiofilski - nirwana, koniec poszukiwań, itd, itp. Rzeczywistość jednak spłatała mi figla. To są zwyczajne słuchawki. Nie zachwycają w żadnym aspekcie swojej "słuchawkowości". Wykonane są siermiężnie. Jak to Grado są nie dość, że jak inne Grado niewygodne, to jeszcze ciężkie a na głowie wyglądają karykaturalnie. Wykonane tak, że każdej osobie, nawet z szczątkowym ADHD, nie będą się trzymały na głowie. To słuchawki dla leniwca i flegmatyka. Dzięki słabemu dociskowi i dużej bezwładności (waga) szybkie obrócenie głowy w lewo lub prawo spowoduje niewątpliwie, że jeden z nauszników znajdzie się na nosie. Największe rozczarowanie przeżyłem jednak słuchając ich. Wycofany środek, gdzie wokale brzmią z daleka a kobiece są wyprane z kobiecej zmysłowości. Słabo kontrolowany dół. Przeciętna góra. Budowana scena i przestrzeń wcale nie tak wielka jak opisywane na forach (IMO AKG K601 mają ją lepszą). Nie uratowała ich nawet świetnie grająca majkelowa Czarna Perełka (no bo przecież nie Perła - do wzmacniacza koniecznie majkel powinien dodawać pęsetę i ostrzegawczą duża tablicę - "Tu leży wzmacniacz!"). Skąd więc taka ich popularność? Amerykański marketing? No bo chyba nie z powodu ich rewelacyjnego brzmienia. Gdybym wydał na nie tyle ile kosztują w sklepach byłaby to moja największa wtopa (zaraz po zakupie Poloneza) jaką miałem w życiu. Pozwoliłem sobie nawet na żart, który jak się głębiej zastanowić mnie nie śmieszy: niedaleko PS1000 jest temu by dorównać DT880Pro. Serdecznie dziękuję za możliwość ich posłuchania. Dzięki temu wiem, że nigdy ich nie kupię.
Audio Technica ATH-W5000
Hmmm... Jakby to napisać delikatnie. Dół jest, góra jest. Środka nie ma. Pier...ne karaoke. Gdyby nie to, że są zamknięte można by sobie podśpiewywać do granego podkładu. Przy tej cenie to już nie jest zdzierstwo tylko czyste złodziejstwo. To najdroższe słuchawki na świecie, bo wydając pieniądze (wcale nie małe) dostaje się dokładnie nic. Gdyby komuś przyszło do głowy je kupić, to polecam kupić Philipsy SPH2500. Wyglądają podobnie, zagrają co najmniej równie dobrze, a resztę proponuję przeznaczyć na rozbudowanie płytoteki. Serio.
Shure SRH-940
Bardzo dobre słuchawki. Grają równo i muzykalnie, choć w niektórych nagraniach potrafią zarzucić słuchającego taką ilością wysokich, że się albo pozytywnie zaskoczy albo wkurzy (w zależności od preferencji). Mają delikatnie podkreślony najniższy dół pasma, co powoduje fajne "koncertowe" wrażenia "kick-basu". Jednak nie jest to tak potężne łupnięcie jak z Sennheiserów HD280Pro. Budują najlepszą przestrzeń ze wszystkich zamkniętych jakie słuchałem. Nie mają charakterystycznego dla konstrukcji zamkniętych "pudełkowego" fragmentu środka pasma powodowanego odbiciami wewnątrz zamkniętej komory. Są do tego wygodne (choć pałąk, "dzięki" karbowaniu, czułem na czubku głowy). Jeśli komuś nie przeszkadza konstrukcja zamknięta albo jest zmuszony do używania takowej to szczerze polecam. Szczególnie jeśli ktoś dużo słucha rocka. Szkoda, że zamknięte i... nie czarne ;)
Czarna Perła
To co z tego, że mikrus. Gra bardzo dobrze. Swobodnie napędza nawet najtrudniejsze słuchawki i nawet 600ohmowe potrafią zagrać bardzo głośno. Jedynie na niej PS1000 zaczęły wykazywać kontrole basu. Szkoda, ze cena z nie mojego progu podatkowego :(
Prywatny audiofilski wykład majkela
Nie każdy się załapał. Żałujcie. Natchniona retoryka, której finałem było oświecenie mojej skromnej osoby a przy której fallow zachowywał się jak znużony życiem Szkot w fotelu z fajką w zębach, który przy dogasającym kominku potakująco kiwał głową jakby chciał potwierdzić każde słowo majkela a jednocześnie mówił do mnie: "Tak synku.. Ja go tego wszystkiego nauczyłem". Magiczna chwila i obrazek. :D
Pozdrawiam całą ekipę.
P.S.
Dla tych co ich nie znają: majkel nie ma klapniętego uszka, domzz nie maluje ust na czerwono, Rolandsinger jest wyższy niż na zdjęciu z avatara.