Audiohobby.pl

Jak się rozkręca CAL???

Gustaw

  • Gość
31-05-2011, 11:30
>> Detektyw Kwass, 2011-05-31 07:58:29
No już dobrze, dobrze, nie płacz... Napisz lepiej czym napędzasz CALe.

Pozbyłem się CAL ale czasami pożyczam od jednego z moich klonów. Dziurka z Benchmarka wystarczy.
Jeżeli już słucham na słuchawkach to na Philipsach 5401. Bardziej mi odpowiadają niż CAL.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 5857
  • Ekspert
31-05-2011, 12:12
Pod jakim względem?

--
Kto GW czyta, ten GW wie.

Sim1

  • 1829 / 5860
  • Ekspert
31-05-2011, 13:05
>> Detektyw Kwass, 2011-05-31 08:01:54
[...]
No dobra ale czy to przenosi dźwięk o cztery metry PRZED głowę, czy tylko robi mi 5.1 w głowie?

Z tego co można znaleźć w sieci, ustawiasz wirtulane kolumny (artykuł http://www.soundonsound.com/sos/mar07/articles/headzonepro.htm), więc możesz je sobie pewnie ustawić tak by stanęły wirtualnie obok telewizora.

PS. Przypomniało mi się wirytualne "Wirtualne papu" Pogodno :D, piękny kawałek

Gustaw

  • Gość
31-05-2011, 13:18
>> Detektyw Kwass, 2011-05-31 12:12:35
Pod jakim względem?

CAL mają większe "rozwolnienie" na basie.
Na początku niby plastyczniej i ciekawiej ale na dłuższą metę wolę Philipsy.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 5857
  • Ekspert
31-05-2011, 15:03
>> Gustaw, 2011-05-31 13:18:36
>CAL mają większe "rozwolnienie" na basie.

To znaczy? Chlustają basem gdzie popadnie (ilość nie do opanowania) czy też nie przesadzają z ilością ale bas nie jest kontrolowany a raczej rozmyty?

--
Kto GW czyta, ten GW wie.

Corvus5

  • 2596 / 5363
  • Ekspert
31-05-2011, 15:09
>> Detektyw Kwass, 2011-05-31 15:03:08
>To znaczy? Chlustają basem gdzie popadnie (ilość nie do opanowania) czy też nie przesadzają z ilością ale bas nie jest kontrolowany a raczej rozmyty?

Gdybym nie znał ich technicznie w każdym calu, to powiedziałbym że chlustają nim gdzie popadnie ;)

Detektyw Kwass

  • 7851 / 5857
  • Ekspert
31-05-2011, 17:00
Hmm... może to kwestia repertuaru albo reszty toru. ja jakoś nie zauważyłem żeby przesadzały z basem.
Owszem sporo basu odnotowałem np. w "Lift me up" Mobyego ale tego typu nagrania są już od urodzenia w ten sposób spreparowane, zresztą bardzo mało słucham takiego repertuaru więc i nie będę z tego powodu specjalnie cierpiał.

--
Kto GW czyta, ten GW wie.