Hm.... tak się składa że to jeden z moich koników.
Wiesz słowo najlepsze jest określeniem względnym.
Kompresory i owszem maja dobrą opinię bo te na dyskretniakach sa przekombinowane innymi słowy zrobione zle, tu lampa jest łatwiejsza w aplikacji ze względu na pracę wysoko napięciową, łatwiej i taniej to wychodzi , ale też nikomu jakoś nie chciało się to zrobić jak należy na elementach scalonych.
Kompresor musi pracować na wysokich napięciach i tyle. Tu scalaczek z zasilaniem +/- 5..20 Vdc gucio zrobi , ale taki na min.+/- 37 już da radość i efekt lepszy od bańki.
Wiem bo robiłem i porównywałem.
Obecnie jest moda na tzw.vintage.
WSW Siemens und Halske mówi ci coś , ja się w nich wyspecjalizowałem , pracują na bańkach 80L.
W przypadku wzmacniaczy mikrofonowych to wszystko zależy od konstrukcji, stare lampowce były po prostu bardzo solidnie opracowane i wykonane, obecne odpowiedniki to badziew ale to wynika tylko i wyłącznie z tego że rynek jest mniej wymagający.
Owszem dzwiekowcy/realizatorzy często wolą lampusy z lat 60...70 bo mało jest współczesnych dobrze wykonanych klamotów. Te dobre są ale są droższe od tych starych grających dobrze.