Drodzy Koledzy
Przejrzałem trochę tematy dotyczące SACD zarówno na AS jak i u nas. U nas mało, na AS głównie nawalanki.
Proszę o pomoc w następującej kwestii:
Znudziło już mnie żonglowanie sprzętem, być może z lamp przejdę na tranzystory, najlepiej na baterie :) Chciałbym kupować dużo płyt. Słucham w kolejności: Chopin, Jarrett, Jarrousky, potem długo, długo nic i potem: tria jazzowe (musi być fortepian), inni kontratenorzy, mezzosoprany, całe opery, małe składy muzyki klasycznej (najbardziej podoba mi się barok), raczej nie symfonie bo za głośno :) Być może odkryję jeszcze mnóstwo innej muzyki (czasem słucham rocka, elektroniki). Czytam gazetki muzyczne i trochę jest nowych, dobrych nagrań na SACD, szczególnie klasyki.
Mam dwa odtwarzacze CD: MBL 1531 (główny, w moim pokoju, nie czyta SACD), Denon 1500AE (stoi w salonie, czyta SACD).
Czy wg Was powinienem sprzedać oba odtwarzacze i kupić coś middle-end co czyta SACD (np. Cary) ? Czy też kupować SACD i słuchać na Denonie, czy kupować XRCD i słuchać na MBLu ? Itd.
Uprzejmie proszę o radę - jakie Waszym zdaniem płyty dalej kupować (w sensie rodzaju: CD, SACD, japońskie CD, Gold-CD, XR-CD, HDCD, jeszcze jakieś ?). Nie interesują mnie kwestie techniczne. Pomijam winyle. Chodzi mi o praktyczne wskazanie Waszych preferencji. Cena ma średnie znaczenie (powiedzmy, że gold CD Rogera Watersa za 1000 PLN to nie moja bajka). Do tego poproszę o źródła gdzie kupować takie płyty (raczej polskie sklepy niż zagraniczne, ale nie jest to warunek konieczny).
Dziękuję za ew. wypowiedzi.
Włodek