Jakoś nie rozumiem tego demonizowania i skreślania SW. Ja wiem, że on nie radzi sobie z impedancjami w bardzo niskich częstotliwościach (to znaczy nie wiem bo tego nie doświadczyłem tylko czytałem takie opinie) ale poza tym to jest to naprawdę bardzo przydatne i rozbudowane narzędzie. Wiele osób twierdzi, że niepotrzebna jest ta cała zabawa z JIG\'iem, jego kalibracją i ustawianiem całego SW ale moim zdaniem tylko takie podejście gwarantuje nam w miarę realne i powtarzalne pomiary bo daje nam jakiś punkt odniesienia. Napisałem "w miarę realne pomiary" bo nie oszukujmy się, większość z nas nie spełnia warunków do profesjonalnej w to zabawy. Ale nawet te warunki, które spełniamy, w zupełności wystarczą, trzeba tylko umieć odpowiednio interpretować wyniki pomiarów w nich przeprowadzonych.
Ale w jednym muszę przyznać tutaj rację osobom wieszczącym wyższość Arty nad SW a chodzi mi mianowicie o pomiar w czasie rzeczywistym (w SW chyba tego nie ma - jeszcze się na coś takiego nie natknąłem). Irek (pewnie większości znany - przez jednych lubiany przez innych kompletnie krytykowany - no ale nie o to teraz chodzi) pisał ostatnio na diyaudio.pl, że stroił jedną zwrotkę równolegle z pomiarem w czasie rzeczywistym w Arcie. Kręcił przełącznikami dotąd, aż nie uzyskał zadowalającego dźwięku i w miarę wyrównanego wykresu. Pisał, że sam był nieco zaskoczony jak okazało się, że już normalnie wykonane pomiary potwierdziły te z czasu rzeczywistego w Arcie. Może jest to jakiś sposób...
A wracając do pomiarów kolegi colcolcol - moim zdaniem masz właśnie coś albo skopane z samym systemem pomiarowym (to, że JIG przechodzi test to jeszcze o niczym nie świadczy) albo masz źle skonfigurowanego SW albo po prostu jest problem z samym sposobem pomiaru. T, że strojenie może być złe to już rzecz wtórna (nie wiem czy jest złe ale wiele wskazuje na to, że tak właśnie jest).
Co do samego pomiaru - jest on dosyć poszarpany (poniżej 50Hz to już w ogóle...) co już może świadczyć o jakimś problemie "sprzętowym" lub właśnie konfiguracyjnym samego softu pomiarowego. Ja też mierzę na karcie SB (jakaś stara SB0100 czy jakoś tak - ta "zalecana" do pomiarów) i muszę Ci powiedzieć, że powyżej ~5-10 Hz wykres wydaje się być całkiem wiarygodny. Poniżej zamieszczam pomiar impedancji starego Brauna LC 20/4, też w obudowie BR, strojonej na ~35Hz. Czy jest zestrojony poprawnie czy nie to ponownie rzecz wtórna, chodzi o sam przebieg wykresu, który zamieszczam poniżej:
Poszarpanki powyżej 1kHz to już efekt gry samego głośnika i jego współpracy z obudową.
Polecam poczytać arty na diyaudio.pl
http://www.diyaudio.pl/portal.php (po prawej stronie masz tutorial do SW) oraz te na diyakustyk.com
http://diyakustyk.com/sw.html . Są one bardzo pomocne ale i tak do konsensusu musisz dojść sam ;)
No i tak jak pisali inni koledzy - strojenie chyba trochę za niskie. No i przy obudowie 70 litrów strojonej na 20Hz tunelem o średnicy jak mniemam ~80mm (bo właśnie taki tunel, o długości 40cm daje nam strojenie tak dużej obudowy w okolice tych 20Hz) zwiększenie jego długości o 10 cm obniża nam strojenie o zaledwie 2 Hz - czyli praktycznie nie do zmierzenia. Powinieneś skracać tunel, wtedy strojenie Ci się podniesie (bo masz zdecydowanie za niskie). Z mojego "sprytnego arkusza obliczeniowego" wynika, że długość 20cm powinna Ci dać strojenie w okolicy 30Hz - polecam spróbować bo powinno być lepiej. To, że głośnik ma Fs=18Hz nie znaczy, że ma być na taką częstotliwość strojona obudowa - warto próbować i testować ;)